WPHUB. Droppa. | 07.01.2021 5:45. aktualizacja 02.03.2022 18:42. Olga Frycz ma NOWEGO FACETA?! Poznali się na Teneryfie. 204. Olga Frycz od blisko dwóch miesięcy przebywa na Wyspach Kanaryjskich.
Teneryfa marzyła mi się od dłuższego czasu i w końcu udało się spełnić to podróżnicze pragnienie. Bilety kupiłam kilka dni po tym, jak Polska (i Hiszpania) otworzyła granice. Poniższy tekst to moje refleksje i spostrzeżenia z prawie 2-tygodniowego pobytu na Teneryfie. Piszę jako turysta do innego turysty, który planuje lub chciałby udać się na Wyspy Kanaryjskie w te wakacje w czasach pandemii. Podkreślam, że to jest mój punkt widzenia i na pewno mieszkańcy “nową rzeczywistość” mogą odbierać inaczej. Zdaję sobie sprawę, że sytuacje jest na tyle dynamiczna, że za kilka tygodni ten wpis może być całkowicie nieaktualny. Myślałam, że będzie krótko, ale czeka Was spora dawka informacji 🙂 [Aktualizacja 18 sierpnia 2020] Od 17 sierpnia 2020 w lokalach gastronomicznych przy stoliku może siedzieć maksymalnie 10 osób, przy zachowaniu odległości 1,5 metra między stolikami. Zajętych może być 75% miejsc. Godziny otwarcia lokali zostały skrócone do 1 w nocy. Ostatni goście mogą wejść do środka o północy. Zamknięte zostają dyskoteki, a także zakazana jest organizacja tzw. botellones (imprezy na ulicy). Zakaz zgromadzeń prywatnych i oficjalnych powyżej 10 osób w miejscach publicznych. Zakaz palenia w miejscach publicznych i na świeżym powietrzu, jeśli nie można utrzymać dystansu 2 metrów. Od czasu otwarcia granic cały czas śledziłam poczynania Wizzaira – zmieniali loty, redukowali rozkład jazdy, a także na ostatnią chwilę odwoływali rejsy. Czekałam tylko na maila z informacją, że znowu coś jest nie tak. To był też ten czas, kiedy 1 lipca ogłosili, że już wszystkie miejsca w samolocie mogą być zajęte i to środkowe wcale nie musi być wolne. Bilety potaniały trzykrotnie, a ja przepłaciłam i to sporo. Gdzie na grupie facebookowej nie spojrzałam, czytałam o ciągłych zmianach po zakupie biletów. Wiadomość i do nas przyszła, ale linia lotnicza poinformowała, że lot powrotny odbędzie się 10 minut wcześniej. Ploteczki mówią, że skoro raz zaakceptowaliśmy zmianę, to kolejne modyfikacje w rozkładzie Wizzair zatwierdza automatycznie. Ktoś ma jakieś sprawdzone info? Przykładowo, jednemu kolesiowi odwołali lot do Maroka, ale w zamian zaproponowali wycieczkę na Cypr i powrót z Wlk. Brytanii. Jak się okazuje, wszystko się jeszcze może zdarzyć. Codziennie sprawdzałam, czy Wizzair nie zmienił zdania w kwestii naszych wakacji. Słyszałam, że zdarzały się akcje, że po wylocie pojawiała się propozycja, aby jednak wrócić 2 dni później. Równocześnie zastanawiałam się, czy nagle nie zamkną świata dla Polaków. Co z tego, że otworzyli granicę, skoro mogą stwierdzić, że u nas nadal jest dużo zachorowań, więc dla Polski to wstęp jest wzbroniony. Może się tak zdarzyć, że znowu liczba zachorowań wzrośnie i wprowadzą kwarantannę, czy izolację. Te wątpliwości i niepewność jest teraz wpisana w podróże poza granice kraju. Dzień przed wylotem Wizzair wysyła wiadomości, żeby na bieżąco sprawdzać e-maila, ponieważ sytuacja jest napięta niczym plandeka na Żuku i w razie czego nawet godzinę przed wylotem mogą odwołać kurs. Ten tekst pisałam przez kilka ostatnich dni, a wczoraj pojawiły się nowe informacje. Rząd rozważa ponowne wprowadzenie kwarantanny 12-dniowej lub dwutygodniowej dla obywateli, którzy wrócą do kraju z niektórych państw. Na razie analizują przykład Hiszpanii. Formularz sanitarny Przed wylotem musieliśmy wypełnić formularz sanitarny i wygenerować QR code, aby mogli nas sprawdzić na miejscu. Jest to obowiązkowy dokument, który należy mieć przy sobie po wylądowaniu w Hiszpanii. Formularz podlinkowałam, ale linia lotnicza i tak Wam go wyśle kilka dni przed odlotem. Krótko mówiąc, musicie powiedzieć, czy nie macie objawów Covid-19, ani czy nie mieliście kontaktu z osobą zakażoną. Do tego trzeba podać informacje o ostatnich podróżach i adres, pod którym będzie się przebywać w Hiszpanii. Na lotnisku w Polsce i Hiszpanii zmierzyli nam temperaturę kamerą termowizyjną. Na początku myślałam, że to zwykła kamera i jakiś reportaż będzie grany 😀 Potem przyszedł czas na mierzenie temperatury zwykłym termometrem i “wizualną ocenę zdrowia”. Jeśli ktoś wyglądał na chorego lub temperatura była wyższa niż 37,5 stopni C, trzeba było udać się do lekarki, która czatowała tuż za rogiem. Chwilę wcześniej trzeba było zeskanować ten dokument, który wypełniliście online. Jeśli ktoś pominął ten krok, to CHYBA może na miejscu wypełnić formularz. Powrót do Polski Dzień przed wylotem Wizzair ponownie wysłał nam wiadomość, że na tę chwilę lot odbędzie się zgodnie z planem, ale trzeba sprawdzać e-maila, ponieważ sytuacja na świecie cały czas jest dynamiczna. Kilka dni przed wylotem wysyła także Kartę Lokalizacji Pasażera, którą trzeba wypełnić i oddać w samolocie. Jeśli nie wydrukujecie jej przed lotem, nic się nie stanie. Stewardessy i tak na miejscu rozdają te dokumenty do wypełnienia. Jeśli okaże się, że ktoś na pokładzie jest zakażony, linia lotnicza będzie miała numery kontaktowe do pozostałych podróżnych i będzie mogła ich o tym powiadomić. A co jeśli odmówicie wypełnienia świstka ze względu na RODO? U nas na pokładzie miała miejsce taka sytuacja. Tuż po wylądowaniu do samolotu weszło dwóch członków służby zdrowia i zapytali nadgorliwego pana czy chce iść na kwarantannę, a jak nie to proszę wypełnić dokument. Moim zdaniem, jeśli ktoś decyduje się na podróżowanie w obecnych czasach, to po prostu musi się dopasować do wymogów sanitarnych i tyle. W samolocie cały czas trzeba mieć założoną maseczkę. Czasami stewardessy upominały, jeśli ktoś siedział bez. Nie można się też gromadzić w korytarzu. Co zrobili pasażerowie po osiągnięciu wysokości przelotowej? Wstali i wszyscy na raz zaczęli wyciągać coś z bagażu i ustawili się w kolejce do toalety. Wizzair zapewnia, że na pokładzie zapewnione są chusteczki dezynfekujące. Mówiąc precyzyjnie, jest to jedna szmatka o wielkości ok. 5 x 5 cm 😀 Jak wygląda sytuacja na Teneryfie? Po przylocie mieliśmy wrażenie, że na wyspie raczej jest pusto. Jest to turystyczne miejsce, a do tego są wakacje, więc wyobrażam sobie, że gdyby nie pandemia byłyby tu tłumy. Na płycie lotniska były może ze dwa samoloty. Siłą rzeczy porównywałam sytuację na Teneryfie do tej w Polsce. Niestety moim zdaniem wypadamy słabo. Na Teneryfie nie podejdziecie nawet do budki z lodami bez maseczki. Kiedy jej zapomniałam i chciałam zakupić loda, sprzedawca odsunął się i powiedział, że bez maseczki nie będzie słodyczy. Sklepy Dużo sklepów było otwartych – mam na myśli przede wszystkim duże markety i lokalne sklepiki. Na pewno inaczej było w miejscowości Tamaimo – czynne były dwie knajpy i dwa supermarkety. Inne obiekty były zamknięte na cztery spusty. W okolicach Los Giagantes też sporo sklepów było zamkniętych, ale w samym centrum nie było problemu, aby znaleźć otwarty sklep czy bar. Ogólnie widać, że wiele obiektów jest zamkniętych, ale też sporo funkcjonuje i nigdy nie mieliśmy problemów ze zrobieniem zakupów. Aby wejść do sklepu, należy mieć maseczkę, zdezynfekować ręce, a w Mercadonie nawet ubrać rękawiczki. Wszystkie akcesoria do dezynfekcji są dostępne na miejscu. W jednym markecie zmierzyli nam nawet temperaturę przed wejściem. W sklepie nie widziałam ani jednej osoby bez maseczki. Nie ma opcji, aby wejść do środka bez zasłonięcia ust i nosa. Niestety w Polsce jest to powszechne. Nie wspomnę już o tym, że u nas wszyscy się przepychają i gdzieś mają dystans. W Hiszpanii mieszkańcy i turyści bardzo trzymają się restrykcji. Restauracje i bary W okolicach Playa de las Americas mieliśmy wrażenie, że wszystko było pozamykane i nigdzie tu nie zjemy. Bliżej plaży i promenady już więcej barów było otwartych. W miejscowości Orotava nie spotkaliśmy żywego ducha i może ze dwie restauracje były otwarte. Widać było, że wiele barów jeszcze nie działa. Niektóre z nich miały tabliczkę, że zamknięte do odwołania z powodu koronawirusa. Mimo to nie mieliśmy problemów, aby znaleźć czynną restaurację. Po prostu trzeba na to poświęcić więcej czasu niż normalnie 😉 Mam wrażenie, że ceny są minimalnie wyższe. Za rybę z ziemniakami i surówką płaciliśmy około 15 euro, ale spokojnie można było zjeść obiad za 8-10 euro. Za litr sangrii zazwyczaj płaciliśmy 8 euro/2 osoby. W Mercadonie za 7 euro robiliśmy zakupy na śniadanie i kolację dla dwóch osób. Kupowaliśmy owoce, szynkę, bagietkę i inne rarytasy, więc jak na moje oko Mercadona nadal jest tania. Często szukaliśmy Guachinche, czyli barów z tradycyjnym kanaryjskim jedzeniem. Tam zazwyczaj było dużo taniej, a w większości miejsc klimat był niesamowity. Podsumowując, sporo restauracji i barów jest zamkniętych, ale bez problemu uda się znaleźć te czynne. Nie zraźcie się jak na pierwszy rzut oka miasto będzie wyglądało na opuszczone 🙂 Hotele Na Teneryfie co 1-3 dni zmienialiśmy zakwaterowanie. Noclegów szukałam na Bookingu i Airbnb. Nie wiem, ile obiektów wcześniej było dostępnych, ale obecnie wcale nie było ich mało do wyboru. Najczęściej płaciliśmy 60-100 zł za osobę za noc. Przy czym 100 zł to już była górna granica i musiało to być coś specjalnego. Spaliśmy w hostelach, wielkich molochach hotelowych, apartamentach i stylowym namiocie, więc przekrój był bardzo duży. Tańsze noclegi na Bookingu i Airbnb również można było znaleźć, ale te ceny były niewiele niższe niż 50 zł/osoba/noc. Wszystko zależy od oczekiwań. Luksusowe hotele za kilka stów za noc również były dostępne, więc dla każdego coś się znajdzie, nawet w czasach pandemii. Moim zdaniem te ceny nie były jakoś drastycznie wysokie i nie mieliśmy problemu ze znalezieniem zakwaterowania. Obawiałam się, że ceny nagle pójdą ostro w górę, ponieważ właściciele będą chcieli się odkuć, ale było znośnie. Na Bookingu można wybrać opcję filtrowania, aby pokazywało tylko obiekty, które wprowadziły środki bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Jak portal to weryfikuje? Tego niestety nie wiem. Niektóre z nich opisują, że pokoje są dezynfekowane między pobytami i używają środków czystości, które skutecznie zapobiegają rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Więc jeśli ktoś ma obawy, to zawsze może wybrać noclegi z zapewnieniem, że dezynfekcja jest. W każdym hostelu/hotelu były dostępne środki do dezynfekcji, ale tylko jeden właściciel przyjął nas w maseczce. info z bookinga Lista przykładowych polecanych noclegów Free Canari w górach Anaga – spaliśmy w klimatycznym namiocie, a rano witały nas świnie, koza, psy, koty i świnki morskie, zdecydowanie jeden z lepszych noclegów na trasie. Casa Antonia w Icod de los Vinos – kolejne świetne miejsce z klimatem, do dyspozycji gości jest kuchnia, duży taras, patio, ogród i jeszcze można zrobić pranie. Los Amigos Hostel w La Mareta – spędziliśmy tutaj trzy noce i na początku zastanawialiśmy się, jak wytrwamy w nocy bez wiatraka, ale dało rade. Fajny i klimatyczny hostel, do tego było czysto i pełna dezynfekcja na miejscu. Czuć surfingowy klimat 😉 Casa La laguna w La Laguna – po zobaczeniu zdjęć nie byliśmy przekonani do tego apartamentu, ale na żywo okazał się bardzo ładny, do tego czysty i w końcu mogliśmy cieszyć się łazienką w pokoju. Brisas del Mar w Los Abrigos – to był jeden z dwóch miejsc noclegowych totalnie bez duszy, ale przynajmniej było tanio, dzień później wyjeżdżaliśmy, więc było nam wszystko jedno. Apartamentos Pez Azul w Puerto de la Cruz – wielki moloch bez duszy, ale znowu to samo – tanio i może być na jedną noc. Ja się cieszyłam, że w środku było chłodno po całym dniu siedzeniu w upale. Plaże Nie jestem fanką plażowania i aż mnie odrzuca od takich miejsc, ale siłą rzeczy trochę czasu nam spędziliśmy. Jakoś trzeba było “zapolować” na te żółwie 🙂 W popularniejszych miejscach jak np. plaża w okolicach Los Gigantes, Playa de las Teresitas czy naturalne baseny w Garachico stały osoby, które kontrolowali całą sytuację. Wpuszczali określoną liczbę osób, a na niektórych plażach były wydzielone strefy na ręczniki. Za to w oceanie nie było już żadnych restrykcji, więc ludzie i tak się mieszali 🙂 Na plaży nikt nie siedział w maseczce. Nie wiem, czy jest wymagana na wejściu. Na mniejszych plażach nikt niczego nie sprawdzał, ale plażowicze i tak trzymali dystans. Nie było to trudne, ponieważ mam wrażenie, że tłumów nie było – prócz Playa de las Teresitas. Jeśli ktoś lubi poleżeć na czarnym lub złocistym piasku i popatrzeć na kolorowe ryby w oceanie – istnieje taka możliwość na Teneryfie, nawet w czasach pandemii 😉 Zamknięte obiekty Niestety dużo miejsc cały czas jest zamkniętych. Schronisko Altavista na Teide jest zamknięte do odwołania i ten fakt niestety pokrzyżował nam plany. Kolejkę linową na Teidę otworzyli 27 lipca. Bardzo chciałam zobaczyć wąwóz Barranco del Infierno, ale niestety zamknięte. W miejscowości La Orotava nieczynne jest Muzeum Dywanów i Casa de los Balcones. W Puerto de la Cruz chcieliśmy wypić kawę w Starbucksie, który jest ulokowany w jednym z najstarszych budynków w mieście, ale też koronawirus nam to uniemożliwił. Nie popieram atrakcji typu Loro Park, ale wiem, że turyści chętnie tam zaglądają, więc wspomnę, że ten obiekt jest zamknięty do odwołania. Podobnie sytuacja wygląda z Siam Park. Na pewno tych miejsc jest więcej. Warto na bieżąco sprawdzać oficjalne strony internetowe atrakcji, aby dowiedzieć się, jak aktualnie wygląda sytuacja. Warto czy nie warto? Uważam, że mimo tej całej pandemii warto polecieć na Teneryfę. Jeśli lubicie trekkingi, mniej znane miejscówki i chcecie pobyć na łonie natury, nie będziecie zawiedzeni. W miastach wiele muzeów jest zamkniętych, ale i tak sporo można zobaczyć i odkryć. Nie ma problemu z rezerwacją noclegów, znalezieniem czynnych restauracji, a ceny wcale nie są kosmiczne. Spędziliśmy 12 bardzo intensywnych dni na Teneryfie i moglibyśmy przez kolejne dwa tygodnie podróżować i na spokojnie byśmy znaleźli sobie zajęcie. Obecnie na Teneryfę można polecieć z ITAKĄ w bardzo atrakcyjnych cenach.
Dziś Wam pokażę jak wygląda mój poranek na Teneryfie :) Tak wygląda "morsowanie po kanaryjsku" :)Pozdrawiamy z upalnej Teneryfy!📒 💯 Tymczasem przypominam
barat napisał(a):Cześć,Planuję z żoną w tym roku spędzić sylwestra gdzieś, gdzie będzie ciepło Nie chcąc wydawać majątku szukałem czegoś co da się znaleźć "w ludzkich pieniądzach" jak najbliżej ktoś z własnego doświadczenia wskazać regiony, w które warto celować by w noc sylwestrową "coś się działo"?Najlepiej na południu, by było jak najcieplej i żeby dało się tam dostać za pomocą "Titsa" czyli ichniejszych PKS Po "atrakcji" sylwestrowej nocy planujemy po prostu kilka dni "kacować" na plaży ... może któregoś dnia pojechać zobaczyć Wulkan Planuję podobnie jak Ty. Z tego co widzę to bezpośrednie loty Ryanem lub Norvegianem wahają się w tych dniach ok 1,1k za Ryana i ok 800 zł za Norvegiana ale tym drugim loty sroda/środa to tak przylot 31 gr po 20 godzine trochę nie trefny czas. Z Berlina jest lot też Norvegianem w pon 29 gru ale powrót w niedzielę 4 tego astronomiczny ok 1,5 k . Na bilety Ryana jeszcze czas bo 1,1 k/os to itak dużo. Może przez Ryyge coś taniego upoluję z początkiem jesieni. Sylwester na Teneryfie ,godny polecenia ale na plażach w Playa de las Americas lub w Los Christianos. Nie należy pchać się do Puerto de la Cruz. Tam inna pogoda i średnia gości sylwestrowych 60+ Hotele też widzę że tanie nie są a w Playa czy Los Christianos trzeba liczyć od 120 do 200 zł za osobę doba. Czyli aby pomieszkać w dobrych ,nie luksusowych warunkach trzeba wydać od 60-100 e za pokój/doba Jeśli jesteś nastawiony na Teneryfę to wybór pobytu kieruj tylko do tych miejscowości południowych. Smiało można pobalować na plaży,noi tam się dzieje coś zawsze. Tutaj pisałam więcej o tym jak znaleźć mieszkanie na Teneryfie. Ile wydasz na życie na Teneryfie? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Nie zamierzam Cię z tym problemem zostawić, zrobię coś znacznie bardziej przydatnego! Pomogę Ci tą kwotę określić, bardzo indywidualnie, dostosowaną do Ciebie.

Na szczycie u podnóża samego wulkanu jak okiem sięgnąć nie ma nic prócz naszego hotelu. Idealne miejsce przygotowań w spokoju i pełnej koncentracji na pracy. Oprócz nas jest tu wielu zawodowców jak Valjavec, Popvich, Menchov czy Ivanov, oraz od blisko miesiąca mistrz olimpijski w chodzie Alex Schwazer. Dziennikarze i fotoreporterzy ze wszystkich włoskich miesięczników i gazet sportowych odwiedzają nas prawie codzień. Dla Liquigasu jest bardzo ważne byśmy nie byli mieszani z różnymi osobami z którymi de facto nie pracujemy, kierownictwo chce by każdy mógł się przyjrzeć naszej pracy. Według dwóch testów jakie przeprowadził na szosie pod górę nasz klubowy trener, wygląda, że jestem mniej więcej na poziomie z kwietnia zeszłego roku. Nie martwi mnie to, mam jeszcze dużą rezerwę na wykonanie specjalistycznych treningów aby polepszyć wytrzymałość w okolicach progu anaerobowego.

W 2023 roku Sylwester w Kanadzie przypada na 31 grudnia (niedziela). Kanada położona jest ponad 7000 kilometrów od Polski, ale obywatele tego kraju mają podobne rozterki sylwestrowe co Polacy. Oprócz tych, którzy zaklepali już miejsce na balu lub zaplanowali świąteczny wyjazd, reszta do ostatnich dni grudnia zastanawia się jak
Kiedy najlepiej wybrać się na Teneryfę? Kiedy tylko masz okazję, bo pogoda na Teneryfie i klimat tej wyspy nie są żadnym ograniczeniem. O tym, jak wygląda to w praktyce, przekonasz się w tym na Teneryfie potrafi rozpieszczać. Ta największa kanaryjska wyspa podobnie jak inne w tym archipelagu jest usytuowana blisko zachodniego wybrzeża Afryki. Takie położenie sprawia, że często mówi się, że to wyspy niekończącej się wiosny. I rzeczywiście coś w tym jest, bo doskonała pogoda panuje tu przez cały rok!Prognoza pogody w Santa Cruz na dzisiaj i na najbliższe dniGdy już wiesz, kiedy jechać na Teneryfę, poznaj prognozę pogody na najbliższe dni. Co prawda dotyczy ona jedynie Santa Cruz de Tenerife (stolicy Teneryfy), jednak podobnej pogody możesz spodziewać się, także w innych rejonach CRUZ DE TENERIFE POGODA 7-DNIOWA Teneryfa – Roczna pogoda długoterminowaWakacje na Teneryfie to niemal gwarancja wysokiej temperatury, niewielkiej ilości deszczu i mnóstwa słońca. Zima jaką znamy z Polski praktycznie tutaj nie występuje, a opady deszczu są bardzo niewielkie. Można to łatwo dostrzec, analizując średnie temperatury w ciągu roku za pomocą wykresu i tabeli poniżej:Temperatura powietrzaTemperatura wodyOpadyPogoda w styczniu17°C20°C43 mmPogoda w lutym17°C19°C42 mmPogoda w marcu18°C19°C38 mmPogoda w kwietniu18°C20°C19 mmPogoda w maju19°C20°C8 mmPogoda w czerwcu21°C22°C4 mmPogoda w lipcu23°C22°C2 mmPogoda w sierpniu24°C23°C3 mmPogoda we wrześniu23°C24°C9 mmPogoda w październiku22°C24°C26 mmPogoda w listopadzie20°C22°C47 mmPogoda w grudniu17°C21°C56 mmJak łatwo zauważysz średnia temperatura w okresie zimowym nie spada poniżej 17°C, z kolei latem wynosi powyżej 20°C. W listopadzie i grudniu, a także na początku roku odczuwalny jest delikatny spadek temperatury. Deszcz występuje wówczas częściej, ale na pewno nie codziennie (w ciągu miesiąca średnio 5 dni jest deszczowych). Przez cały rok spada tutaj około 300 m deszczu. Dla porównania średnia roczna ilość opadów deszczu w Polsce wynosi prawie dwa razy której części Teneryfy panuje najlepsza pogoda i klimat?Mimo że pogoda na Teneryfie należy do najlepszych w Hiszpanii, to może się ona nieco różnić w zależności od tego, gdzie zamierzamy spędzić nasz urlop. Teneryfa dzieli się na dwie strefy klimatyczne: północną, która jest bardziej wilgotna, nieco chłodniejsza i pełna zieleni oraz południową – wysuszoną słońcem i stanowiącą raj dla w południowej części TeneryfyTeneryfa – Pogoda na Teneryfie bywa zdecydowanie mniej kapryśna w południowej części południowej części wyspy odnajdą się z pewnością wszyscy ci, którym zależy przede wszystkim na upalnym słońcu. Ma to znaczenie w okresie zimowym, gdy inne rejony wyspy bywają nieco bardziej pochmurne i wilgotne. Właśnie z tego powodu, turyści częściej wybierają do odpoczynku właśnie tę część wyspy. Odbija się to też na ich portfelu, ponieważ nie tylko temperatury, ale także ceny są tu trochę w północnej części TeneryfyPółnocna część Teneryfy to z kolei propozycja dla osób, którym niekoniecznie zależy na zawsze świecącym słońcu. Duża ilość zieleni, bujna roślinność i czarny wulkaniczny piasek kontrastują ze spaloną słońcem południową częścią wyspy. Z rzadka nawet latem mogą się tu trafić niewielkie, przelotne opady, a temperatura jest zwykle o kilka stopni niższa. Nie odczujemy tego aż tak bardzo w miesiącach letnich, a kilka kropli deszczu pewnie będzie nawet dla niektórych zbawienne. Różnice temperatur są bardziej widoczne zimą, dlatego jeśli planujesz urlop w tym okresie i zależy Ci na miejscu, gdzie najlepsza pogoda na Teneryfie to norma, a nie wyjątek – wybierz wulkanu Teide na strefy klimatyczne na TeneryfieKlimat i pogoda na Teneryfie za sprawą wulkanu Teide mogą być nieco różne w poszczególnych częściach wiedzieć, że na klimat Teneryfy ma także wpływ górzystość terenów. Odczujemy to, wspinając się na szczyt wulkanu Teide, gdzie często możemy zobaczyć nawet śnieg. Na taką wycieczkę nie zapomnij zabrać ze sobą swetra i ciepłego obuwia. Duża różnica temperatur oraz silny wiatr mają wpływ na temperaturę odczuwalną, która w tym przypadku zazwyczaj jest niższa niż ta właśnie wulkan Teide dzieli Teneryfę na dwie strefy klimatyczne. Górzyste tereny zatrzymują zimne prądy powietrzne, sprawiając że nie docierają one do południowych części na Teneryfie Inne atrakcje na Wyspach Kanaryjskich W archipelagu Wysp Kanaryjskich znajduje się siedem głównych wysp. Odkryj wszystkie atrakcje turystyczne, sprawdź co warto zwiedzić i wybierz się na odkrywanie Kanarów na własną rękę lub z przewodnikiem:Atrakcje turystyczne i Ciekawe miejscaTeneryfaPark zoobotaniczny Loro Park (Loro Parque), park zoobotaniczny Jungle Park, park wodny Siam Park, park wodny Lago Martianez, Monkey Park i inne parki rozrywki na Teneryfie. Park Narodowy Teide, wulkan Teide (Pico del Teide), klify Los Gigantes, wąwóz Masca, góry Anaga, Piramidy w Güímar, zabytkowy dom Casa de los Balcones, jaskinia Cueva del Viento, Smocze Drzewo, Muzeum Nauki i Kosmosu, wąwóz Barranco del Infierno, góry Teno, dolina Valle de la Orotava, naturalne baseny (Charco de la Laja, El Calerón de Garachico, Piscinas de Bajamar, Charco del Viento), ogród botaniczny Jardín Botánico de la Orotava, Jeep Safari. Popularne miasta na Teneryfie: Santa Cruz de Tenerife, Buenavista del Norte, Garachico, Puerto de la Cruz, Puerto de Santiago, Costa Adeje, Taganana, Guía de Isora, San Cristóbal de La Laguna, El Médano, La Orotava, Icod de los Vinos, Arona, San Miguel de Abona, La Matanza de Acentejo, La Victoria de Acentejo, Santa Úrsula, Los Cristianos, Playa de las Américas, Los Realejos, San Andrés, Santiago del Teide, Playa Paraiso, Callao Salvaje, Playa Jardin. FuerteventuraWydmy Dunas de Corralejo, ogród zoobotaniczny Oasis Park, park wodny Acua Water Park, wyspa Lobos (Isla de Lobos), rezerwat przyrody Parque Natural de Corralejo, Ecomuseo La Alcogida, Półwysep Jandia. Popularne miejsca i miejscowości: Puerto del Rosario, Corralejo, Tarajalejo, El Cotillo, Majanicho, La Oliva, Morro Jable, Costa Calma, Caleta de fuste. Popularne plaże na Fuerteventurze: El Castillo, Playa de Esquinzo. Wybrzeże Costa CalmaGran CanariaAtrakcje turystyczne: Akwarium Poema del Mar, latarnia morska El Faro de Maspalomas, dawny spichlerz Guanczów Cenobio de Valerón, Pueblo Canario, nekropolia Guanczów Necrópolis de Arteara, Dom Kolumba (Casa de Colón). Parki rozrywki: Park rozrywki Holiday World Maspalomas, Park wodny Aqualand Maspalomas, Park rozrywki Sioux City Park, ogród zoobotaniczny Palmitos Park, park tematyczny Mundo Aborigen, park tematyczny Camel Safari Park. Atrakcje naturalne: ogród botaniczny Jardín Canario, szczyt Pico de Bandama, wąwóz Barranco de Guiniguada, park naturalny Pinar de Tamadaba, wydmy Dunas de Maspalomas, święta skała Guanczów Roque nublo, wąwóz Barranco de Santa Brígida, kanion Cañon del Águila, Doramas Park (Parque Doramas), Parque de Santa Catalina. Popularne miejscowości: Las Palmas de Gran Canaria, Maspalomas, San Bartolomé de Tirajana, Playa del Inglés, Puerto de Mogán, Artenara. Plaże na Gran Canarii: Playa de Las Canteras (Plaża Las Canteras), Playa del Inglés, Playa de San Agustín, Playa de Taurito, Playa de Puerto Rico, Playa de Guayedra, Playa del Juncal, Playa Hoya del Pozo, Playa de MelenaraLanzaroteJaskinia Cueva de los Verdes, jaskinia Jameos del Agua, ogród kaktusów Jardín de Cactus, Park Narodowy Timanfaya (Montañas del Fuego), park wodny Aqualava Water Park, podwodne Muzeum Atlantyckie, zamek Castillo de San Gabriel, Muzeum Sztuki Współczesnej Castillo de San José, Plaża Papagayo Playa de Papagayo, Fundación César Manrique (dom-muzeum artysty), wybrzeże Los Hervideros, Mirador del río, wulkan El Cuervo, dolina La Geria. Popularne miejscowości: Arrecife, Puerto del Carmen, Playa Blanca, El Golfo i laguna Charco de Los Clicos, Costa TeguiseLa PalmaPopularne miejscowości: Santa Cruz de la Palma, Breña baja, Breña altaLa GomeraPark narodowy Garajonay, klify Los Órganos, Dom Kolumba Casa de Colón. Popularne miejscowości: San Sebastián de la Gomera, Chipude, Agulo, Playa de SantiagoEl HierroPopularne miejscowości: Valverde, La FronteraPoznaj wszystkie archipelagi Hiszpanii: Wyspy Kanaryjskie, Baleary, Wyspy CiesZobacz także: Kuchnia Fuerteventury, El Silbo Gomero, Fiesta los Indianos, Karnawał na Teneryfie, Pogoda na Kanarach, Pogoda na Teneryfie, Pogoda na Fuerteventurze, Pogoda na Gran Canarii, Pogoda na Lanzarote, Pamiątki z Lanzarote Jessica AlvaroHiszpania i Ameryka Łacińska były mi bliskie od zawsze. Pasja. Hobby. Można to różnie nazywać. Dla mnie to powietrze, bez którego nie mogę oddychać. Słońce, bez którego zapominam, co to uśmiech. I życie. Najlepsze z możliwych!
Bardzo popularnymi wycieczkami fakultatywnymi na Teneryfie są te do największych parków rozrywki. Pierwsza opcja to pełen pakiet, czyli transfer spod hotelu aż pod bramę wybranego parku, bilet wejściowy i transport powrotny. Zazwyczaj dotyczy to Loro Parku i Siam Parku, czasem także Aqualandu i Jungle Parku.
Spędzanie sylwestra poza Polską staje się coraz bardziej popularną tradycją. Wiele osób po zakończeniu bożonarodzeniowych spotkań pakuje walizki i udaje się w ciepłe rejony świata, aby spędzić zakończenie rok w zupełnie innym klimacie. Aby oderwać się od chłodnej rzeczywistości, warto rozważyć sylwester na Malcie. Ten południowoeuropejski kraj nie bez powodu nazywany jest najbardziej słonecznym państwem na świecie. Malta – sylwester i okres noworoczny. Photo by Reuben Farrugia on Unsplash Malta na sylwestra to pomysł, który pod każdym względem wydaje się trafiony. Przede wszystkim, południe Europy to zdecydowanie bliżej niż bardziej odległe zakątki świata, w których jest co prawda dużo goręcej, ale jednocześnie sporo czasu zajmuje sama podróż. Jeśli ktoś ma jedynie kilka dni na grudniowy, poświąteczny wypad, sylwester na Malcie będzie lepszy niż w tropikach. Malta w grudniu zapewnia ładną, słoneczną pogodę, a także wiele możliwości spędzania czasu aktywnie, z dala od hotelowych barów i basenów. To kraj o bogatej historii, wspaniałych zabytkach, bardzo rozbudowanej kulturze, wielu ciekawych tradycjach i oczywiście z doskonałą kuchnią. Po Bożym Narodzeniu i stołach uginających się od ciężkich potraw, pyszne, świeże i lekkie śródziemnomorskie jedzenie na pewno będzie dobrą odmianą. Jeśli marzy się Tobie słoneczne, grudniowa Malta, sylwester powinien być zaplanowany z pewnym wyprzedzeniem. Organizowanie grudniowego wyjazdu na ostatnią chwilę nie jest dobrym pomysłem, gdyż większość najciekawszych ofert jest wykupiona już na jesieni. Warto również sprawdzić, jakie ma sylwester na Malcie opinie wśród osób, które już miały okazję witać nowy rok w śródziemnomorskim klimacie. Czytanie opinii innych turystów zawsze jest jednym z pierwszych kroków, jakie należy zrobić przed podjęciem decyzji o wakacjach czy też o wyborze konkretnego hotelu, bez względu na to, czy wybieramy się na sylwester na Malcie, czy w jakiekolwiek inne rejony świata. Zobacz również sylwester w Turcji Pamiętajmy, by sprawdzać, w jakiej lokalizacji znajduje się wybrany hotel, a także co oferuje w ramach sylwestrowych imprez. Czy będzie to huczna impreza do białego rana, czy może spokojna kolacja w kameralnym gronie. Sylwester na Malcie opinie warto wpisać w wyszukiwarkę zanim zaczniemy rozglądać się w ofercie konkretnych biur podróży. Czy warto spędzić sylwester na Malcie? Sylwester na Malcie z pewnością będzie czasem, w którym będziemy doskonale się bawić, zwiedzać, poznawać wyspę od różnych stron, korzystać z bogactwa plaż, a także z innych warunków przyrodniczych. Malta to nie tylko plaża i morze, ale również bujna roślinność, wzgórza i górzyste tereny, które są idealne na wędrówki po świątecznym siedzeniu przy stole. Malta – sylwester. Czy warto / / StudioBarcelona Jeśli interesuje Cię Malta sylwester, dobre zaplanuj pobyt, upewnij się, jakie wycieczki fakultatywne oferują biura podróży, co warto zobaczyć i gdzie się wybrać na najlepsze jedzenie. Dobrym pomysłem może być też zorganizowanie sobie sylwestra na własną rękę. Wystarczy zabukować bilety lotnicze oraz miejsce w hotelu, a resztę czasu zaplanować sobie według własnego uznania. Sprawdź także sylwester w Egipcie Warunki klimatyczne w okresie noworocznym na Malcie Malta na sylwestra to gwarancja nie tylko niezapomnianych wrażeń, ale również doskonałej pogody. Ten wyspiarski kraj leży w strefie klimatu subtropikalnego typu śródziemnomorskiego. Charakteryzuje się on bardzo długim i gorącym latem, a także krótką i łagodną zimą. Zima to słowo, które w przypadku pogody na Malcie może być pewnym nadużyciem. Temperatury w ciągu dnia sięgają bowiem 20 stopni, jest słonecznie i ciepło, a warunki pogodowe sprzyjają plażowaniu. Sprawdź również sylwester na Wyspach Zielonego Przylądka Choć już niekoniecznie kąpielom w wodzie – temperatury morza sprzyjają jedynie miłośnikom morsowania, gdyż utrzymują się na poziomie kilkunastu stopni. Jeśli marzy się Tobie słoneczny sylwester, Malta na pewno będzie sprawdzonym kierunkiem. Owszem, w czasie kilkudniowego pobytu mogą zdarzyć się opady deszczu. Jednak ich ryzyko nie jest duże, a co za tym idzie, jest spora szansa, by spędzić sylwestra wyłącznie w słońcu. Jakie miasto turystyczne wybrać na sylwester – Malta? Jednym z miast, które na Malcie zdecydowanie warto zobaczyć, jest stolica kraju Valetta. To duże miasto, na którym znajduje się lotnisko obsługujące międzynarodowy ruch turystyczny. W Valetcie sporo jest do zwiedzania, można więc aktywnie spędzić tutaj nawet kilka dni. Jeśli jednak ktoś woli bardziej turystyczne klimaty, powinien wybrać któryś z nich, gdzie spędzi sylwester. Malta ma sporo miejscowości, które urzekają pięknym położeniem, mnóstwem zabytków, które warto zobaczyć i przepięknymi warunkami naturalnymi. Okres noworoczny na Malcie / / emicristea Jednym z nich jest St. Julian’s, modny kurort z licznymi hotelami o różnym standardzie. Kiedyś była to wioska rybacka, dziś spore i tętniące życiem miasteczko. Warto tu zobaczyć sporo przykładów maltańskiej architektury, wybrać się na spacer pomiędzy klimatycznymi uliczkami czy na obiad do którejś z lokalnych restauracji. Ciekawym miasteczkiem turystycznym jest również St. Paul’s Bay, znajdujące się nad przepiękną zatoką, a także Mellieha, kurort znajdujący się na klifowym wybrzeżu, gdzie domki, w tym hotele, znajdują się często tuż nad urwiskami. Zobacz również sylwester na Bali Czy Malta na sylwestra to dobry pomysł na wyjazd z dziećmi? Sylwester Malta to pomysł na grudniowe wakacje zarówno dla par, jak i dla osób podróżujących z dziećmi. Malta jest bardzo przyjazna zarówno pod względem pogody, jak i ukształtowania terenu czy bogactwa naturalnego. Opinie o sylwestrze na Malcie. Photo by Ostap Senyuk on Unsplash Zimą jest tu ciepło, co pozwala na kilkudniową ucieczkę od typowej zimy, jakiej w grudniu doświadczamy w strefie klimatu umiarkowanego. Na sylwestra z dziećmi warto wybrać się, jeśli po prostu planujemy spokojny wypoczynek w zimie. Jeśli jednak jesteśmy nastawieni na imprezowanie i witanie nowego roku do białego rana, warto dobrze się zastanowić, czy rodzinne podróżowanie da się połączyć z takimi sylwestrowymi szaleństwami. Przeczytaj więcej wpisów o ciepłych krajach lub przejrzyj listę ofert last minute Malta O której godzinie czasu polskiego na Malcie wita się Nowy Rok? W sezonie zimowym pomiędzy Polską a Maltą jest różnica czasu wynosząca godzinę. Podczas gdy na Malcie zaczną strzelać korki od szampana, w Polsce będzie godzina w nocy, a więc przeminą już odgłosy wszystkich sylwestrowych wystrzałów. Zobacz gdzie jeszcze warto lecieć na Święta Bożego Narodzenia i sylwester za granicą Czytaj również: Sylwester na Malcie – czy warto?Sylwester na Malcie jest pod każdym względem pomysłem godnym rozważenia. Znajdująca się na południu Europy Malta nie wymaga wielogodzinnego lotu samolotem, dostaniemy się tu bardzo szybko bez tracenia czasu na podróż. Jeśli dodamy do tego doskonałą, słoneczną pogodę i całe mnóstwo dodatkowych atrakcji, Malta pozwoli na niezapomniane powitanie nowego roku. Jaka temperatura na Malcie w okresie sylwestrowym?W grudniu w okresie sylwestrowym można liczyć na temperatury nawet do 20 stopni oraz słońce, które świeci przez kilkanaście godzin każdego dnia. Czy w okresie noworocznym na Malcie jest pora deszczowa?Malta nie leży w strefie klimatu dzielącego rok na porę suchą i deszczową. Jak w każdym kraju o klimacie śródziemnomorskim, panuje tu podział na cztery pory roku. W grudniu jest zima, ale zdecydowanie daleka od chłodnej i mroźnej zimy, jaką znamy z naszej strefy klimatycznej. Jaka temperatura wody na Malcie w grudniu?Temperatura Morza Śródziemnego na Malcie w grudniu to około 17 stopni. Woda nie jest więc lodowata, jednak nie każdego zachęca do korzystania z uroków kąpieli. Sylwester na Malcie z dziećmi – warto czy nie?Wyjazd na sylwestra na Maltę z dziećmi to dobry pomysł, jeśli zależy nam na rodzinnych wakacjach w środku zimy. Jeśli ktoś nastawia się na imprezowanie do białego rana, zarówno Malta, jak i inne kierunki mogą być nie do końca odpowiednie dla najmłodszych. Wynajem samochodu na Teneryfie to świetny pomysł, aby móc odkryć wyspę według własnych upodobań. Pomimo, że komunikacja i transport na Teneryfie jest bardzo dobrze rozwinięty, to wciąż jest wiele miejsc do których autobusem nie dojedziesz, lub kursują tak rzadko, że jak dojedziesz to być może nie wrócisz tego samego dnia. Teneryfa to niezwykła wyspa z archipelagu Wysp Kanaryjskich. Mówi się, że panuje na niej wieczna wiosna – a to za sprawą idealnego położenia i… wulkanu Teide, który nad nią góruje. To on dzieli Teneryfę na pół: bujnie zieloną północ z łagodnym klimatem i spalone słońcem, upalne południe. Jeśli lubicie wylegiwanie się na plaży czy nad basenem, to kurorty na południu wyspy będą dla Was idealne – będziecie tam mieli gwarancję pięknej pogody. Ale jeżeli wolicie aktywny wypoczynek i kontakt z naturą oraz szukacie właśnie tej wiecznej wiosny, to miejscowości leżące na północy będą znacznie lepszym wyborem. Patronem artykułu jest Biuro Podróży ITAKA, oferujące wyjątkowe wczasy na Teneryfie Ja na Teneryfie spędziłam fantastyczne 15 dni w ubiegłym roku wraz z mężem, w ramach naszej podróży poślubnej. Idealną dla nas ofertę miała właśnie ITAKA, dlatego z wielką przyjemnością opowiem Wam teraz co nieco we współpracy z tym biurem podróży. Jako bazę wypadową wybraliśmy Puerto de la Cruz: miejscowość, w której co prawda już rozkwitła część typowo kurortowa, ale z łatwością można z niej uciec, żeby nacieszyć się klimatycznymi uliczkami i tapasami w knajpkach dla lokalsów. To właśnie w Puerto de la Cruz spotkaliśmy większość ze zwierząt, o których chcę Wam opowiedzieć. Chociaż fauna Teneryfy nie jest zbyt bogata, to jednak występują na niej gatunki dla nas egzotyczne. Chociażby jaszczurki. Dużo jaszczurek. Dużo dużych (w porównaniu do naszych rodzimych gatunków) jaszczurek. Wygrzewają się na chodnikach, murkach, kamieniach – wszędzie, gdzie się da. Uciekają spod nóg szybko, ale czasami nie tak szybko, jak by chciały. Kilka razy zdarzyło mi się je prawie nadepnąć. Poza “zwykłymi” jaszczurkami, są też gekony. Niestety, chociaż uchodzą za symbol Teneryfy, nie miałam szczęścia żadnego spotkać. Być może zbyt mało uważnie przyglądałam się ścianom budynków, bo to na nich najczęściej można je spotkać. Nie możemy również zapominać o bogactwie zwierząt, które żyją pod powierzchnią wody. Ocean Atlantycki to ogrom fascynujących gatunków, z których wiele można spotkać w trakcie rejsu wycieczkowego czy nurkowania. Nie można narzekać. Chyba, że, tak jak ja, nie umie się nurkować, ani nie pomyśli się o wzięciu maski i fajki, żeby chociaż podglądnąć świat bezpośrednio pod powierzchnią wody. Nie zmienia to jednak faktu, że miałam przyjemność spotkać naprawdę sporo różnych gatunków zwierząt. Opowiem Wam o moich ulubionych. 8 gatunków zwierząt, które spotkałam na Teneryfie Kanaryjka niebieskoplama (Gallotia galloti) Cały rodzaj Gallotia obejmuje gatunki endemiczne dla Wysp Kanaryjskich – nie można ich spotkać nigdzie indziej na świecie. Kanaryjka niebieskoplama to duża, dorastająca do 40 centymetrów (z ogonem) jaszczurka, której samiec ma ciemnoszare ubarwienie, upstrzone niebieskimi i zielonymi plamami. Na Teneryfie występują trzy podgatunki, różniące się od siebie ilością tych niebieskich i zielonych akcentów. Samice są brązowe z beżowymi plamkami i ciemną pręgą biegnącą wzdłuż boku ciała. Ślepowron (Nycticorax nycticorax) Ma ciemną “czapeczkę” i skrzydła, z resztą ciała w odcieniach bieli i jasnej szarości. Z tyłu głowy w sezonie godowym wyrastają mu dwa charakterystyczne, białe, długie pióra ozdobne. Jego tęczówka jest hipnotyzująco czerwona. A tak wygląda dorosły ślepowron Przyznam, że jego to się na Teneryfie nie spodziewałam. Nie znalazłam go w żadnym wykazie ptaków występujących na Wyspach Kanaryjskich. Ten, którego spotkałam, był osobnikiem młodym, jeszcze nie wybarwionym. Uczył się polować na niewielkim, sztucznie wykopanym i zarybionym gatunkami ozdobnymi stawie. Aleksandretta obrożna (Psittacula krameri) Soczyście zielona papuga z czerwonym dziobem. Ma około 40 centymetrów długości, z czego połowa przypada na ogon. Jest bardzo hałaśliwa, swoje przybycie często oznajmia donośnym skrzeczeniem. To nie jest gatunek naturalnie występujący na Teneryfie, ani nigdzie indziej w Europie, jednakże została introdukowana na naszym kontynencie i można ją spotkać w coraz większej ilości krajów (także w Polsce). Kokoszka / kurka wodna (Gallinula chloropus) Jest brązowo-czarna, z białymi “lamówkami” wzdłuż skrzydeł i na ogonie. Ma czerwony dziób zwieńczony żółtą końcówką. Żyje nad wodą, polując na wodne bezkręgowce. Żywi się również roślinami, zarówno lądowymi, jak i wodnymi. W Polsce również występuje, ale nasza populacja migruje jesienią na południe. Kanarek (Serinus canaria) Ten popularny niegdyś ptaszek hodowlany w stanie dzikim występuje jedynie na wyspach Oceanu Atlantyckiego, w tym na Teneryfie. W naturze nie jest tak jednolity, jak osobniki z wolier. Umaszczenie ma żółte z brązowym grzbietem. Samice są bardziej brązowe. Jego nazwa pochodzi właśnie od Wysp Kanaryjskich. To jedyne zwierzę z zestawienia, którego nie udało mi się sfotografować w takiej jakości, żeby Wam go pokazać. Mimo tego, że widziałam kanarka wielokrotnie, był na tyle ruchliwy i zdystansowany, że nie zdołałam zrobić mu ładnego i wyraźnego zdjęcia. Danaid wędrowny / monarcha (Danaus plexippus) Ten pomarańczowo-czarny motyl osiąga rozpiętość skrzydeł do 10 centymetrów. Drugi człon jego polskiej nazwy wziął się stąd, że główna populacja, występująca w Stanach Zjednoczonych i na południu Kanady… migruje jesienią na południe, pokonując w czasie swojej wędrówki nawet 3 000 kilometrów. W Europie monarchę można spotkać przede wszystkim na południu Hiszpanii, Wyspach Kanaryjskich, Azorach i na Maderze. Grindwal krótkopłetwy (Globicephala macrorhynchus) To bardzo duży gatunek delfina – może mieć nawet 6 metrów długości. Żyje w grupach liczących kilkanaście, czasem nawet kilkadziesiąt osobników. Nie ma typowego, “delfiniego” pyska, jego głowa jest okrągła, piłkowata. Jest aktywny wieczorami i nocą, a w dzień odpoczywa, dryfując przy powierzchni wody. Z tego powodu najczęściej można obserwować jedynie wystającą nad powierzchnię płetwę grzbietową tego delfina. Delfinek plamisty (Stenella frontalis) Jest o około metr krótszy od butlonosa, osiągając niecałe 2,5 metra długości. Młode delfinki plamiste mają niemal jednolite, szarawe ubarwienie, przez które często są mylone z butlonosami. Dopiero w dorosłości wybarwiają im się kontrastowe plamki, jasne na grzbiecie i ciemne na brzuchu, od których wzięła się ich nazwa. To bardzo przyjazny delfin, z przyjemnością wchodzi w interakcję z ludźmi. Całe, duże stado, które spotkałam, chętnie płynęło wzdłuż łodzi, a niektóre osobniki popisywały się umiejętnościami akrobatycznymi, co chwila wyskakując z wody. Być może, gdybym była bardziej uważna, dostrzegłabym jeszcze więcej gatunków, chociażby wśród ptaków. Na przykład przepiękną ziębę modrą (Fringilla teydea), która wygląda w sumie jak nasza zięba, która wykąpała się w niebieskiej farbce. Albo mysikrólika kanaryjskiego (Regulus regulus teneriffae), podgatunek naszego mysikrólika. No cóż. Tym razem nie miałam szczęścia, ale być może kiedyś jeszcze będzie okazja! Teneryfa to piękna wyspa, która ma wiele do zaoferowania zarówno tym, którzy lubią wycieczki ze zwiedzaniem, piesze wędrówki, jak i odpoczynek stacjonarny w postaci leżenia nad basenem. Bez względu na to, jak lubicie spędzać czas na wakacjach, spokojnie znajdziecie coś dla siebie. Itaka ma bowiem w swojej ofercie wczasy zarówno w popularnych kurortach na upalnym południu wyspy, jak i na północy, na której też jest cieplutko i milusio, ale dzięki orzeźwiającej bryzie i nieco niższej temperaturze aura bardziej sprzyja długim spacerom. Wśród wycieczek fakultatywnych znajdziecie między innymi rejsy po oceanie i nurkowanie z instruktorem, więc macie ogromną szansę spotkać o wiele więcej gatunków zwierząt, niż widziałam ja! A jeśli tak będzie, to koniecznie tutaj do mnie później wróćcie i pochwalcie się, co widzieliście! Autorzy fotografii: Kanarek – Martin Pelanek / Shutterstock Dorosły ślepowron – manfredrichter / Pixabay Średnia wieku – na oko 60 lat. Rekonesans przynosi pierwsze spostrzeżenia: wieje jak diabli, piasek na plaży wygląda jak brudna ziemia przy drodze, brakuje roślinności wyższej niż 3 m. Po krótkim czasie okazuje się, że Teneryfie nie sposób odmówić urody – woda w Atlantyku jest jasnobłękitnogranatowa, palmy występują w Teneryfa to największa z Wysp Kanaryjskich. Miejsce chyba najcześciej wybierane na zimowe wakacje w ciepłych krajach. Jej asfalty zostały wielokrotnie zjeżdżone wzdłuż i wszerz przez przygotowujących się do sezonu prosów i zaawansowanych amatorów. W internetach napisano o Teneryfie chyba już wszystko. Mimo to postanowiliśmy tam polecieć i najpierw objechać wyspę po swojemu, a potem ją po swojemu opisać. Objazd przez moją chorobę wyszedł nam średnio, ale swoje trzy grosze o Teneryfie wrzucam. Na końcu wpisu znajdziesz naszą roboczą mapę z zaznaczonymi trasami, noclegami i kempingami, o których wspominam w artykule. Dlaczego Teneryfa? A dlaczego nie? Jest blisko, niedrogo, zachodnioeuropejsko, przewidywalnie, ciepło, całkiem ładnie i widokowo. Szukając miejsca na łatwe i szybkie odreagowanie ponurych jesienno-zimowych miesięcy w Polsce, Wyspy Kanaryjskie wydają się być cały czas najlepszym wyborem. Nie trzeba kombinować z podróżą, trasami, noclegami. Zaplanowanie wyjazdu to kwestia jednego wieczoru. To tak, jak z jedzeniem w McDonaldzie. Dwa razy 2forU i jesteś całkiem ukontentowany bez zbędnych kombinacji. A od czasu do czasu taki rowerowy hamburger nie zaszkodzi. Jaki rower? Działający :) A tak poważniej, na Teneryfie chyba najlepiej jeździ się na szosie, w drugiej kolejności brałabym rower mtb/enduro, na końcu gravela. My przewrotnie wzięliśmy właśnie gravele. Szos nie mamy, od mtb odpoczywamy, a gravele najlepiej sprawdzają nam się w bikepackingach, które sobie wymyśliliśmy. Lecąc na Teneryfę można też nie brać ze sobą roweru wcale. Na miejscu bez problemu go wypożyczymy, a cena za tydzień wypożyczenia w dużym stopniu pokryje się z kosztami oraz ryzykiem przewozu roweru samolotem. Do najpopularniejszych miejsc, gdzie znajdziemy świeże zazwyczaj pachnące nowością maszyny należą Free Motion oraz Bike Point Jak przewieźć przelecieć(???) przetransportować rower samolotem? Najlepiej w specjalnej walizce (o czym planuję napisać tutaj) lub też w wersji ekonomiczniej w zwykłym kartonie. Wbrew pozorom nie jest to takie złe rozwiązanie. Kiedy lecieć? Pogoda. Niewątpliwym plusem Teneryfy jest pogoda. Tam zawsze świeci słońce i jest (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało) jasno. Ledwo wyjdziesz z samolotu, a już czujesz setki tysięcy fotonów naparzających na twoją skórę. Witamina D produkuje się w ekspresowym tempie, hormony się regulują i czujesz się zwyczajnie szczęśliwy. Na początku trochę obawiałam się grudniowej pogody na Teneryfie, w końcu to najbardziej deszczowy miesiąc w roku na tej wyspie. Dotychczas na Kanary lataliśmy w listopadzie i na wiosnę. Na szczęście moje obawy okazały się zupełnie bezpodstawne. Temperatury rzędu 24-28 stopni a woda w oceanie cieplejsza niż latem w Bałtyku. Wakacje w środku zimy. No może nie licząc temperatur w górach, na wysokościach. Tu trzeba liczyć się z dużymi różnicami. Matematyki i przyrody nie oszukasz. Co 100 metrów w pionie temperatura obniża się o 1 stopień. Więc sam oblicz sobie, ile będzie wynosić temperatura, gdy znad oceanu 0 metrów gdzie jest 28 stopni wjedziesz pod Teide na wysokość 2300 m (odpowiedzi piszcie w komentarzach). Wracając do konkretów na Teneryfę można lecieć zawsze. Nooo, prawie zawsze, czyli jesienią, zimą i wiosną. Latem lepiej się wstrzymać. Chyba, że naprawdę lubisz słońce i upały. Ubrania Z pogodą nierozerwalnie związana jest garderoba, jaką trzeba ze sobą zabrać na wyjazd. Wybierając się na Teneryfę w miesiącach zimowych poza krótkimi rękawkami trzeba mieć ze sobą cieplejsze rzeczy. W górach potrafi być naprawdę zimno. Nie zapomnijcie o rękawkach, nogawkach, buffach, czapeczce lub opasce pod kask, wiatrówce. Dobrym pomysłem okaże się kamizelka puchowa (od kiedy ją mam, biorę prawie wszędzie). Jeśli tak jak my, wybieracie się pojeździć bardziej turystycznie i planujecie biwakować, tym bardziej trzeba mieć ze sobą ciepłą bieliznę termiczną i konkretniejszą kurtkę przeciwdeszczową (niby podczas wyjazdu nam nie padało, ale przezorny zawsze ubezpieczony). W bagażu mimo wszystko powinien znaleźć się strój kąpielowy. Kąpiel w oceanie to bezapelacyjna konieczność. Teneryfa – loty W dobie tanich linii lotniczych, lotnisk znajdujących się w każdym większym mieście w Polsce, oraz wyszukiwarek z tanimi lotami, zakupienie biletu w korzystnej cenie raczej nie stanowi problemu (no chyba, że chcesz lecieć w sylwestra). My lecieliśmy Ryanerem z Krakowa, ale pod uwagę brany był też Wizzair w Katowic-Pyrzowic. Nie chcieliśmy przesiadek, wyjazd wymyśliliśmy dość spontanicznie i na ostatnią minutę, więc specjalnie nie kombinowaliśmy. Komu blisko do Warszawy ma do wyboru jeszcze innych operatorów. Ceny bywają różne. Początkowo planowaliśmy polecieć na urlop w okresie noworocznym. Niestety ceny skutecznie nas do tego zniechęciły. Tydzień później, mimo iż dalej dość drogo, bilety kosztowały już 1000 zł mniej za osobę w dwie strony. Transport roweru w samolocie u każdego przewoźnika wygląda inaczej. W przypadku Ryanaira nie jest zbyt korzystnie, bo to koszt 280 zł w jedną stronę. Lepiej wychodzi tu Wizzair. Ale warto wiedzieć, że są i firmy, w których walizkę z rowerem zabierzesz jako normalny bagaż w cenie lotu. Teneryfa – noclegi Ogarnięcie noclegów na Teneryfie raczej nie stanowi problemu. Bez względu na to, jak bardzo jesteś wymagający lub jak niewiele potrzeba Ci do szczęścia, na pewno znajdziesz tu coś dla siebie. Hotele, hostele, Air B&B i co ciekawe i czego wiele osób nie wie – kempingi. To właśnie obecność darmowych i ogólnodostępnych kempingów sprawiła, że zdecydowaliśmy się polecieć na Teneryfę, która do tej pory w większości kojarzyła się z dobrym miejscem na obóz treningowy, podczas którego logujesz się w hotelu lub jakimś apartamencie i codziennie nabijasz szosowe kilometry robiąc zimową bazę. My chcieliśmy trochę więcej przygody i przyrody. Bikepacking na Teneryfie? A dlaczego nie? Ograniczenia są w naszych głowach. A jazda z tobołkami jest fajna wszędzie. Kempingi na Teneryfie są fajne, bo są darmowe, zazwyczaj mają kibelki (my sprawdziliśmy trzy i we wszystkich była odpowiednia infrastruktura), dostęp do wody i często ulokowane są w całkiem urokliwych i sensownych miejscach np. osłoniętych przed wiatrem. Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę, to fakt iż większość z nich znajduje się na wysokościach powyżej 1000 m przez co w miesiącach zimowych temperatura w nocy może spaść nawet do 0˚C. Trzeba więc mieć ze sobą ciepły śpiworek, odpowiednie ciuchy i sprzęt biwakowy. Dygresja przy okazji sprzętu biwakowego. Jedną z wyjazdowych wpadek był gazowy kartusz, który potrzebny był nam do przyrządzania posiłków na noclegu. Niestety w samolocie nie można przewozić butli gazowych. Plan był więc taki, że kupimy kartusz już na Teneryfie. Niestety na wyspie okazało się, że i owszem butle z gazem mają, ale nie w takim standardzie jak nasze – z gwintem. Na cały okres wyjazdu zostaliśmy więc bez możliwości zrobienia sobie kawy, herbaty, czy czegoś ciepłego do jedzenia. Wracając jednak do noclegów. Strona na której znajdują się wszystkie namiary na darmowe kempingi na Teneryfie – Wystarczy tylko zarezerwować sobie miejsce i można spokojnie rozbijać się na noc. Kemping Chio. Tu miejsce piknikowe, w oddali biwakowe. Nie mam pojęcia gdzie jest reszta zdjęć :( Ceny i jedzenie Na Teneryfie, jak w większości europejskich destynacji płacimy w Euro. W związku z tym ceny oczywiście są wyższe niż w Polsce, ale nie jest to jakaś kosmiczna różnica. W większych miejscowościach są normalne supermarkety, w mniejszych sklepiki spożywcze jak u nas. Niestety w przypadku tych drugich z godzinami otwarcia bywa różnie, o czym zresztą przekonaliśmy się pierwszego dnia. Generalnie jednak z robieniem zakupów nie ma większych problemów. Z dostępnością do wody też (mimo wszystko dwa bidony trzeba mieć obowiązkowo). woda – 0,45 € coca-cola 0,5 litra – 0,99 € bułka – 0,4 € czekolada Ritter Sport – 1,45 € batoniki czekoladowe – 1 € W knajpkach i restauracjach też jest przystępnie. Będąc na Kanarach koniecznie spróbujcie tutejszych tradycyjnych ziemniaczków Papas Arrugadas oraz owoców morza. Dla rządnych wrażeń polecamy ostre papryczki Pimientos de Padron. W kawiarni koniecznie zamówcie kawę cortado leche y leche lub słynna Barraquito z likierem. lody dwa smaki- 2,8 € Barraquito – 2,8 paella na 1 osobę – 12 € krewetki z czosnkiem na maśle/oleju – 7,5 € papas arrugadas – 5 € pizza – 7,5 € sałatki – 7 € frytki w McDonald’s – 2€ Teneryfa – trasy, gdzie jeździć? Jak wspominałam już wcześniej, na Teneryfę najlepiej wybrać się rowerem z cienkimi oponami. Jakość tutejszych asfaltów i kultura kierowców sprawia, że nie mam zupełnie żadnych oporów do jazdy po szosie na tej wyspie. Czego oczywiście nie można powiedzieć o takiej samej jeździe w Polsce. Na Teneryfie normą jest, że kierowca czeka aż pokonasz zakręt i będzie mógł bezpiecznie Cię ominąć, klakson używany jest raczej w charakterze sygnalizacyjnym, a nie po to by strąbić „głupiego kolarzyka”. Jeśli wybierasz się na Teneryfę na szybki tygodniowy urlop, jak my, i przy okazji chcesz też jeden lub dwa dni spędzić na plaży wygrzewając stare kości lub trochę pozwiedzać to nie kombinuj i zaplanuj trasy obejmujące trzy poniższe lokalizacje. Jeśli masz więcej czasu, na pewno znajdziesz na wyspie więcej ciekawych smaczków. Masca Valley Dolina Masca to miejsce które przychodziło mi zawsze na myśl jako pierwsze, gdy mowa była o rowerowej Teneryfie. Wszystko to chyba przez Adama, który co rusz wrzuca na swoim instagramowym profilu zdjęcia z tamtąd. Pewnie też dlatego ten kierunek wybraliśmy jako idealny na pierwszy dzień jazdy po Teneryfie. Wiązało się to też z lokalizacją pierwszego kempingu na którym mieliśmy zamiar nocować. Dolinę Masca można „robić” na kilka sposobów. Ale moim zdaniem na pierwszy raz najlepiej jest ułożyć trasę tak, by tą wyjątkowo malowniczą doliną zjechać w dół. W drugiej kolejności można zabrać się za podjechanie tych wszystkich serpentyniastych zakrętów. Masca jest zjawiskowa. Dlaczego uważam, że najpierw lepiej ją zjechać, bo to na zjeździe widzisz te wszystkie zielone wzgórza i kolejne serpentyny czekających Cię zakrętów. My dodatkowo trafiliśmy do Masc’i tuż przed zachodem słońca. Jest sztos. W naszej wersji podjazd zaczęliśmy w Costa Adeje. Przez Guia de Isora, Chio, Tamaimo dotarliśmy do Santiago del Teide, skąd przepuściliśmy ostateczny atak na Mrador Cherfe, skąd potem czekał nas już tylko zjazd. Podjazd na Mascę można też zacząć z Los Giganes przez Tamaimo do Santiago del Teide i tu zadecydować, czy wspiąć się na Mirador Chefre i zjechać Mascą w dół, czy zrobić pętelkę przez El Tanque, Garachico, Buenavista del Norte i Mascę podjechać (choć osobiście uważam, że serpentyny od Garachico też lepiej podjeżdżać niż zjeżdżać). Jeśli masz więcej czasu, warto wypróbować wszystkie warianty i napisać mi w komentarzu, który pasuje Ci najbardziej. Teide Teide to królowa (choć to wulkan, więc może lepiej byłoby napisać król) Teneryfy. Dumnie góruje nad całą wyspą i jest obowiązkowym punktem, który trzeba „zaliczyć” będąc na Teneryfie. Na Teide można podjechać na kilka sposobów. My wypróbowaliśmy dwa. Pierwszy z nich to bardzo delikatnie nachylony (średnie ok. 5%) 50 kilometrowy !!! podjazd od zachodniej strony wyspy. Można go zacząć z Costa Adeje albo Los Gigantes, skąd na szczyt wspinamy się przez Chio, gdzie koniecznie zatrzymujemy się w Barze Parada. Podjazd świetny, dla tych którzy mają nieco słabszą kondycję, albo jak my planują jazdę z tobołkami. Dwa tysiące przewyższenia na 50 kilometrach można robić 4 godziny, ale jest to tak spokojne i delikatne, że do wjechania przez każdego. Jest bardzo ładnie i widokowo, przy okazji przejeżdża się przez obszar Rezerwatu Wulkanu Chinyero, którego ostatnia erupcja miała miejsce w 1909 roku. Wielkie kamienie czarnej lawy, wulkaniczny pył i gruz robią ogromne wrażenie. ProTip: wjeżdżając na Teide z poziomu morza wspinamy się na wysokość 2300 metrów. Pamiętaj, że u góry pogoda może być zupełnie inna niż na dole. Może być zimno, więc warto mieć ze sobą ciepłe rzeczy. Ale, żeby nie było, może też nastąpić inwersja i gdy z dołu chmury przysłaniają Teide, po przebiciu się przez warstwę chmur, możemy znaleźć się u góry w pełnym słońcu z błękitnym niebem nad głową. Druga wersja podjazdu na Teide, którą koniecznie trzeba poznać to podjazd z południa przez San Miguel, Granadillę i Vilaflor. Również przystępne nachylenie i wyjątkowo fotogeniczne zakręty sprawiają, że to jeden z najczęściej wybieranych wariantów podjazdu. Po obowiązkowym przystanku w Vilaflor robi się nieco stromiej, ale kolejne zakręty pokonuje się szybko i płynnie. Najdłuższej wersji podjazdu na Teide, od północy – 64 km – nie sprawdziliśmy. Maciek z Hop Cycling pisał jednak, że jest to najnudniejszy, z podjazdów, więc trzymając się tej wersji nie żałujemy niczego. Jeśli sądzicie, że jest inaczej, dajcie znać w komentarzu ;) Anaga Anaga i tamtejsza „dżungla” była jednym z naszych głównych celów na Teneryfie. Kto śledził Insta Stories ten wie, że wyjazd generalnie średnio nam się potoczył ze względu na moją chorobę (pierwszą od dwóch lat) i do Anagi nie dotarliśmy. Niestety w związku z tym mogę Wam tylko napisać: Anaga – jedźcie tam, bo wszyscy mówią, że warto. A zdjęcia, które można znaleźć w internetach tylko to potwierdzają. Teide – trekkingowo z buta Pod Teide na rowerze możemy wjechać na wysokość 2300 m A co dalej? Przecież szczyt ma 3718 metrów!!! No właśnie. Ponoć nie samym rowerem człowiek żyje. Więc będąc na Teneryfie po prostu trzeba poświęcić jeden dzień i wspiąć się na sam szczyt wyspy. By to zrobić, najlepiej jest wynająć samochód i podjechać sobie pod samo zbocze wulkanu – 2356 m. gdzie znajduje się parking i dolna stacja kolejki Teleferico. Stąd z pomocą wyciągu można dostać się na wysokość 3555 m I tu następuje pewne utrudnienie, bo aby wejść na sam szczyt obejmujący stożek wulkany trzeba mieć oficjalne pozwolenie, które załatwia się kilka tygodni. Wszystkie informacje dotyczące wyciagu i wejścia na Teide znajdziesz tutaj – Na szczeście jest też mniej oficjalna wersja zdobycia szczytu. Można to zrobić bardzo wcześnie rano, albo raczej pod osłoną nocy :), jeszcze przed uruchomieniem wyciągu – 9:00. By to zrobić można skorzystać z noclegu w znajdującym się na zboczu wulkanu schronisku Altavista i przed świtem zdobyć szczyt lub też dzień wcześniej wynająć samochód i wczesnym ranem/późną nocą podjechać pod podnóża Teide na parking hotelu Parador i stamtąd dokonać ataku szczytowego. Link do dokładnej mapy. Wbrew pozorom jest to bardzo często wybierany sposób, bo dzięki temu możemy wybrać dzień z odpowiednią pogodą i nie ryzykować trekingu w beznadziejnych warunkach atmosferycznych. A wschód słońca na wysokości 3718 metrów też podobno robi wrażenie ;) Jako podsumowanie nasza robocza mapka – Teneryfa na rowerze. Teneryfa to niezwykłe miejsce, które nie traci na wartości bez względu na trwającą porę roku. Grudzień to niezwykle przyjemny miesiąc, zarówno w kwestii klimatu, jak i pogody, która panuje tam w tym okresie. Niedługo święta, a Ty możesz swobodnie wylegiwać się na plaży, ciesząc się gorącymi promieniami słońca. To Arleta - autorka bloga końcu postu czekają na Ciebie zniżki na podróże. Długo czekałam na ten moment! Życie na Teneryfie - jak ono wygląda i co o nim tak na prawdę wiem z perspektywy kilku miesięcy, które tam mieszkałam? Wiem wystarczająco dużo, aby rozwiać wiele obaw tych, którzy wybierają się na wakacje, oraz tych którzy podobnie jak ja chcą spędzić tam dłuższy czas, pomieszkać, przeprowadzić się. 7 miesięcy jednym ciągiem to całkiem sporo, aby poznać wyspę „od kuchni”, a jednocześnie myśleć o powrocie, jak do drugiego domu. Z Teneryfy wróciłam rok temu, aby wyjechać na kolejne miesiące do Izraela. W poście poruszam najważniejsze aspekty związane z życiem na Teneryfie. Są to rzecz jasna moje opinie. Piszę je z rocznej perspektywy, także z dystansem i sporym obiektywizmem. Post będzie podzielony na 2 części. Przed Tobą część 1. Druga część tutaj: Życie na Teneryfie cz. 2 Puerto de la Cruz Teneryfa północna, sesja zdjęciowa by Wojciech Gruszczyk Jak żyje się na Teneryfie? Gdybym miała to określić jednym słowem, to prawdopodobnie powiedziałabym, że: wolno, spokojnie, bezpiecznie albo bezstresowo. Do pełni brakowałoby jeszcze: radośnie, szczęśliwie, wesoło. Podobno Teneryfa i pozostałe Wyspy Kanaryjskie to właśnie Wyspy Szczęśliwe. Szczerze mówiąc nie rozumiałam tego nawet będąc na miejscu tak, jak rozumiem to teraz. Teneryfa zdecydowanie sprawia, że życie staje się „szczęśliwsze”. Jak tu się nie uśmiechać kiedy słońce świeci całymi dniami, stale czujesz oceaniczną bryzę, a z ziemi wyrastają palmy, migdały, banany, awokado i papaje? Ok. Tutaj mniej więcej kończy się sielanka życia na Teneryfie. Sielanka wakacyjnego klimatu, która siedzi w głowie i podpowiada, że Teneryfa to raj na ziemi. Poza nieodpartym urokiem wyspa jest zwyczajnie małym skrawkiem ziemi, który przejedziesz autem w 2-3 godziny. W połowie turystycznym i suchym, w drugiej połowie jeszcze dziewiczym, ze względu na dużo większą wilgotność (a turyści dzięki Bogu deszczu nie lubią!). Codzienne życie na Teneryfie dla nas Polaków może być niemałym wyzwaniem. Przyzwyczajeni do naszego urzędniczego sztywniactwa, wręcz obsesyjni na punkcie umów, godzin pracy i wszystko wiedzący najlepiej na świecie, stale narzekający (na wszystko- szczególnie na pogodę, zawsze nam za zimno w zimę albo za gorąco w lato), trudno odnajdujemy się w takich środowiskach jak „kraje południowców”. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że jesteśmy bardzo, a nawet skrajnie różni jeśli chodzi o styl życia (ale w porównaniu do krajów Azjatyckich, Hiszpanie są dla nas jak bliźniacy). W zależności od tego jaką miarę przyłożymy, taki mamy wynik. Dla mnie i mojego męża szokujące były sytuacje, w których urzędnicy popełniali błąd na błędzie w ważnych dokumentach, kompletnie się tym nie przejmując. Terminy nie mają dla nich również większego znaczenia (jak tu prowadzić biznes?). Nikt tak jak oni nie rozumie znaczenia elastycznych godzin pracy (zamknięty bank, kiedy potrzebujesz kasy? Norma). PS. Możesz zarezerwować atrakcje, muzea, bilety na autobusy turystyczne hop on-off, bilety wstępu, rejsy, wycieczki z przewodnikiem i wiele więcej na tej stronie online. Dzięki temu zaoszczędzisz czas na miejscu i nic Cię nie ominie. Miłego wybierania! Ostatecznie wszystko udało nam się załatwić bez znajomości hiszpańskiego, nie w terminach, z błędami, stale prosząc i chodząc po kilka razy (za każdym razem z innym wynikiem i odpowiedzią). I nadal nie wiem jak to się wszystko udało?! Wniosek mam jeden- niezależnie od tego jak bardzo się stresujesz czy bierzesz wszystko na luzie, narzekasz czy się stale uśmiechasz, czy pracujesz od 6 rano czy od 10 to wynik będzie ten sam. I po co Ci ten stres, harówka, chore przyzwyczajenia i pośpiech Polaku? Organizacja dnia, klimat wsypy, jej tempo są dla nas idealne na zimową porę, na czas w którym chcesz zwolnić, odpocząć i nabrać sił na nowy rok pełen wyzwań. Absolutnie rewelacyjna destynacja na wakacje o każdej porze roku (no może poza lutym). Teneryfy nie polecamy do stałego zamieszkania, chyba że na emeryturę, ale tutaj zdania mogą być podzielone w zależności od tego co lubisz. Psssst…. Bezpłatną kartę walutową, z najbardziej korzystnym dla podróżników i płatności zagranicznych kantorem online, założysz tutaj. Na początku trzeba podać nr telefonu, a następnie założyć konto w aplikacji i zamówić kartę na swój adres. Później już tylko przesyłasz przelewem kwotę pieniędzy i gotowe. Płacisz, wypłacasz, przewalutowujesz na wybraną walutę za darmo z najkorzystniejszym przelicznikiem, którego nie uzyskasz w kantorach. Jak mieszka się na Teneryfie? O mieszkaniu i mieszkaniach, o tym jak je znaleźć i gdzie szukać mieszkania na Teneryfie, napisałam całkiem obszerny post, który jest na moim blogu rozchwytywany. Przeczytaj go, jak tylko skończymy z tym. O samym mieszkaniu powiedziałabym podobnie jak o życiu. Mieszka się przede wszystkim bezpiecznie, a sąsiedzi sprawiają wrażenie wielkiej rodziny, o ile nie mieszkasz w domku ogrodzonym kilkumetrowym murem (co jest częstym widokiem). Swoją drogą wyspa jest na tyle mała, że w masz wrażenie, że wszyscy się znają. I tak w dużej mierze jest. Jest to niezwykłe odczucie, bardzo przyjemnie obserwuje się takie środowisko i czuje w nim bardzo bezpiecznie, jednak jest jedno „ale”. Tym ale jest to, że niezależnie od tego jak Ty się czujesz, Oni wiedzą że nie jesteś częścią ich społeczności. Po pół roku, kiedy czułam się już związana z wyspą bardzo mocno, codziennie ktoś sprowadzał mnie do poziomu, traktując jak przyjezdnego turystę. Te osoby, które mijałam dzień w dzień nigdy nie zapamiętały mojej twarzy, byłam jedną z wielu turystek, którym trzeba sprzedać wycieczkę, wynająć auto albo zaprosić do restauracji. Tylko jedna restauracja, a w zasadzie kelnerzy nas pamiętali - w drodze do domu/miasta mijaliśmy ich i często siadaliśmy, aby coś zjeść lub na kawę. W praktyce o mieszkaniu na Teneryfie trzeba powiedzieć, że nie jest to zadanie trudne do wykonania. Organizacja wyjazdu, dokumentów itd. to absolutne minimum, i tutaj GŁOŚNO napiszę, że przed wyjazdem podobnie jak spora ilość osób, która do mnie na codzień pisze z pytaniem o mieszkanie, zaciągałam wiedzy i porad teneryfskiej polonii. I wiecie co? Gdybym ich posłuchała, to nigdy nie mieszkałabym na Teneryfie! Absolutnie nic, z tego co mi przekazali nie było prawdą. NIC! Nie dajcie się naciągnąć na odstępne, na słowa „że to niemożliwe” i że bez pośrednika i sterty dokumentów nic nie załatwicie. W grudniu - piku turystycznym - od ręki mieliśmy do wynajęcia kilka mieszkań, każde z widokiem na ocean, z tarasem, minimum salon+sypialnia, bez karaluchów, zadbane, max do 500 euro/miesiąc, płatne miesięcznie + jeden miesiąc kaucji zwrotnej (NIE z góry za całość). PS. Szukaj na miejscu od lokalnych, wystarczy Ci kilka dni. Jak pracuje się na Teneryfie? Teneryfa to mały raj dla wszystkich pracujących zdalnie. Mamy tutaj wszystko, czego potrzeba. Dobry internet, idealne warunki pogodowe, atrakcji pod dostatkiem, sposobów spędzania wolnego czasu również. O Teneryfie dla cyfrowych nomadów (pracujących zdalnie) popełniłam post, w którym omawiam poszczególne aspekty, ważne z perspektywy tego stylu życia i pracy. O pracy w sensie „klasycznym” niestety (albo na szczęście!) nie wypowiem się z własnego doświadczenia. Nie szukaliśmy tam pracy, bo mamy ją przy sobie, zamkniętą w komputerze podłączonym do internetu. Jak to jest z pracą na Teneryfie, czy bez znajomości języka łatwo ją znaleźć i czy własny biznes to dobry pomysł? Z własnych obserwacji i doświadczenia bezpośrednich znajomych najważniejszym punktem, z którego należy wyjść myśląc o pracy na Teneryfie jest fakt, że po 1. jest to mała wyspa, po 2. wyspa ściśle turystyczna (jak całe Kanary i większość wysp świata), po 3. bez znajomości hiszpańskiego ciężko funkcjonować, ale nie jest to niemożliwe, po 4. jeśli nie masz doświadczenia w biznesie to nie zaczynaj uczyć się go w obcym kraju (którego nie znasz). Nie straszę, jest też coś co musisz wiedzieć - pracę w turystyce znajdziesz niemal od zaraz, jeśli samodzielnie o nią zadbasz. Samodzielnie, to znaczy ogarniesz swój plan biznesowo (tu przyda się doświadczenie, wiedza i pieniądze, albo dużo pieniędzy - bo wiedzę i doświadczenie można kupić, zatrudniając odpowiednie osoby). Na Teneryfie z powodzeniem działają biznesy turystyczne prowadzone przez Polaków, takie jak: wynajem mieszkań czy kwater dla turystów, funkcjonuje polska kawiarnia i sklep na południu wyspy (tam gdzie mieszka najwięcej Polaków, oraz polskich turystów z biur podróży), atrakcje turystyczne jak np. paralotnie itp. PS. Czy wiesz o naszej grupie na fb Teneryfa na własną rękę: zwiedzanie, noclegi, przewodniki, wycieczki? Dołącz do nas, tutaj znajdziesz wszystko czego potrzebujesz lecąc na Teneryfę. Szukasz hoteli na Teneryfie? Możesz je zarezerwować tutaj. Koszty: jakie są koszty życia na Teneryfie? Na ten temat znajdziesz odpowiedź w popularnym poście na moim blogu. Podaję również gdzie porównać koszty życia w każdym miejscu na świecie. Konkretna i przede wszystkim sprawdzona baza, która wystarcza, aby określić swój własny budżet potrzebny na życie na Teneryfie. Sama korzystałam tylko z tych stron, które podaję i jak widzisz przemieszkałam 7 miesięcy, a w przyszłości nadal będę z nich korzystać bo są sprawdzone i wiem, że znajdę tam to, czego potrzebuję, w końcu sama je przygotowałam. Częstuj się! Przeczytaj również drugą część postu Życie na Teneryfie cz. 2 Wulkan El Teide Teneryfa TIP: Pamiętaj o ubezpieczeniu. To jedyna rzecz, z której nikt nie chciałby korzystać w podróży, i jedyna którą tę podróż może uratować. Oprócz karty EKUZ, wykupuję prywatne ubezpieczenie za kilkadziesiąt zł i podróżuję bez stresu. Sprawdź najlepsze opcje dla swojej podróży tutaj. Polecane posty: Jak znaleźliśmy mieszkanie na Teneryfie? Niezależnie od długości pobytu, ten post jest dla Ciebie!Atrakcje Teneryfy. Co warto zobaczyć na Teneryfie?Teneryfa wulkan El Teide: zwiedzanie, kolejka, park narodowy Teide, tanie loty: wyszukiwarki, ceny biletów, loty bezpośrednie na Teneryfę PodsumowanieNazwa artykułuŻycie na Teneryfie, Teneryfa BlogOpisTeneryfa Blog: życie na Teneryfie - jak się żyje i mieszka na Teneryfie? Jakie są koszty życia? Moje doświadczenia z mieszkania na Nazwa Logo Auora Post zawiera linki afiliacyjne, które pozwalają mi opłacić bloga i tworzyć darmowe treści. Dziękuję za zaufanie!Arletaautorka bloga nadzieję, że ten post Ci pomógł. Udostępnij go, skomentuj, polub w social mediach. Na instagramie mam całkiem fajne zdjęcia z NA PRIVRaz w tygodniu dam Ci znać o niepublikowanych pomysłach na podróże, lasty i weekendowe wypady. © Copyright 2021 - Arleta Adamska - All Rights Reserved Region tysiąca ścieżek czyli najciekawsze szlaki turystyczne Teneryfy. Teneryfa Barranco del Rio, Cruz del Carmen, Cuevas Negras, Czarne Jaskinie Teneryfa, Garachico, Góry Anaga, Los Roques, Masca Valley, Paseo Costa del Sauzal, Pico del Teide, Teneryfa hotele, Teneryfa północ, Teneryfa południe, Teneryfa szlaki turystyczne, Teneryfa 31 grudnia, czyli koniec roku. W Polsce wreszcie spadł pierwszy śnieg, a my rozgrzewamy się pod dubajskim słońcem i palmami. Nie bez powodu wybraliśmy przełom roku na wizytę w Emiratach. Bilety trafiały się w różnych terminach, ale gdy zobaczyliśmy bilety w terminie sylwestrowym nie wahaliśmy się nawet przez chwilę. Mimo, że Sylwester nie jest dla nas jakimś wyjątkowym dniem w roku, to stwierdziliśmy, że warto. Skoro Lewandowscy mogą, to dlaczego nie my? 😉 Przyznajcie, kto z Was nie zastanawiał się kiedyś jak wygląda sylwester w Dubaju? DZIEŃ JAK CO DZIEŃ Wydaje się, że dzień jak co dzień, bez większego rozmachu. O ile czemukolwiek w Dubaju można zarzucić brak rozmachu. Ludzie leniwie snują się po ulicach, nie widać w sklepach sylwestrowych zakupów. W Polsce w Sylwestra, już koło południa sklepowe półki są wymiecione i każdy wychodzący klient ma w koszyku wódkę i ruski szampan igristoje. Do tego oczywiście chipsy. Babskie sieciówki przechodzą ostatnie oblężenie, gdyż spóźnialskie panie wyszukują jeszcze błyszczące kreacje. W Dubaju jest spokój. W centrum handlowym nie ma tłumów, a co najwyżej ludzie kłębią się koło stoku narciarskiego wykorzystując wolną sobotę. Wybierasz się do Dubaju i szukasz odpowiedzi na wiele pytań? Zajrzyj do naszego postu ze zbiorem praktycznych informacji, które warto znać ! Sylwestrowe południe spędziliśmy jadąc na fenomenalną Palm Jumeirah i spacerując w okolicach Atlantisa. Tam też nie było widać żadnych sylwestrowych przygotowań. Gdy wybraliśmy się na zachód słońca pod Burj al Arab zauzważyliśmy wreszcie coś innego. Było ok godz. 18 i zaczęły zbierać się rodziny z dziećmi, znoszące na plaże jedzenie, koce, nawet namioty. Na plaży powstawały pikniki. Usiedliśmy spokojnie rozkoszując się zachodzącym słońce i planując resztę nocy. Największy Sylwester oczywiście odbywał się pod Burj Khalifa, ale odpuścilismy sobie tę myśl, gdyż naszym marzeniem nie było stanie od 15:00 w Dubai Mall i pilnując miejsca, aż do północy, by zobaczyć kilkunastominutowy pokaz fajerwerek. A z drugiej strony myśl o spędzeniu sylwestrowej nocy na ciepłej plaży była niezwykle kusząca. Ruszyliśmy w stronę hotelu, by się trochę ogarnąć i wrócić na plażę Um Sequin powitać Nowy Rok pod Burj Al Arab Piknik na plaży pod Burj Al Arab, w tle Burj Khalifa Trasa z hotelu z powrotem na plaże wydawała się nie mieć końca. Dubaj się zakorkował i autobus co kawałek stawał w gigantycznym korku. Przez myśl mi przeszło, że nie dojedziemy do północy, mimo, że była dopiero 21:00. Kolejne zaskoczenie – w autobusie pełnym ludzi, były tylko dwie kobiety – ja oraz inna turystyka. To smutne, że emiratyjczycy taki dzień spędzają osobno, bez swoich drugich połówek. Po półtorej godziny wreszcie dojechaliśmy na plażę. Po drodze zahaczyliśmy o sklep spożywyczym, gdzie łudziłam się, że będzie można chociaż kupić szampana. Oczywiście skończyło się na piwie bezalkoholowym 😉 Na plaży pod Burj Al Arab było tłoczno, ludzie śpiewali, tańczyli, cieszyli się. W oczekiwaniu na północ Chwilę przed północą atmosfera zrobiła się gorąca. Ludzie patrzyli wyczekująco na żagiel, co chwilę obracając się w stronę widzianej w oddali Burj Khalifa. Wybiła północy, wszyscy zaczęli się cieszyć i krzyczeć Happy New Year. Fajerwerki z Burj Al Arab wystrzeliwały tworząc piękną kolorową iluminację. Niesamowity spektakl świateł i trzeba przyznać, że Sylwster w Dubaju wygląda na prawdę imponująco! Pokaz trwał około 15 minut, w międzyczasie mimo odległości można było spojrzeć na Burj Khalifa, z którego na wszystkie strony wystrzeliwały fajerwerki. Atlantis też pokazał co potrafi tworząc fajerwerkowe widowisko. Tego nie da się opisać! Sylwester w Dubaju trzeba zobaczyć na własne oczy! Powitanie Nowego Roku w okolicach Burj Khalifa: Nie wiem czy wiecie, ale w 2014 roku Dubaj trafił do Księgi Rekordów Guinnessa dzięki największemu pokazowi fajerwerków wszech czasów. Cały show zaprojektował amerykański artysta-pirotechnik Phil Grucci, któremu 10 miesięcy zajęło zaplanowanie sześciominutowego pokazu, który rozświetlił efekciarski 160-piętrowy drapacz chmur Burj Kalifa, a przy okazji też 58 kilometrów perłowej plaży. SYLWESTER BEZ ALKOHOLU? Wyobrażacie sobie bezalkoholowego Sylwestra? W Dubaju z racji tego, że prawo szariatu nie pozwala na sprzedaż alkoholu w miejscach publicznych również ten dzień był bezalkoholowy. Ludzie bawili się na plaży bez procentów i wyglądali na zadowolonych. To taka miła odwrotność wobec tego co widzimy w Polsce. Bez porozbijanych butelek, pijanych i zataczających się ludzi, bez pryskania szampanem. Byliśmy na prawdę zaskoczeni, że było tak zwyczajnie i…kulturalnie. Problem pojawił się gdy chcieliśmy wrócić do hotelu. Ulice był tak zakorkowane, że stały się całkiem nieprzejezdne i spędziliśmy urocze 4h czekając najpierw na autobus, który miał pojechać, później poddaliśmy się wiedząc, że nie ma szans na powrót i pewnie będziemy musieli czekać do rana. W Dubaju taksówki są wszędzie, a w tę noc nie można było złapać żadnej! W końcu po kilku godzinach czekania udało mi się złapać Ubera i dowiózł nas spokojnie do hotelu przejeżdżając głównymi ulicami i pokazując nam zachwycający nocy widok. Spędziliście kiedyś Sylwestra w jakimś niesamowitym miejscu? Myśleliście o tym, by spędzić Sylwester w Dubaju? .
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/928
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/975
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/551
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/634
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/308
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/817
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/329
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/454
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/101
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/887
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/495
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/476
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/512
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/266
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/277
  • jak wygląda sylwester na teneryfie