Nazw geograficznych, podobnie jak innych nazw własnych, w zasadzie się nie tłumaczy, nie znaczy to jednak, że w angielskim przekładzie wszystkie muszą wyglądać tak samo jak w polskim oryginale. Istnieją tu dwie grupy wyjątków: nazwy bardzo znane, które mają mocno zakorzenione w tradycji angielskie odpowiedniki (np. Warszawa, Śląsk, Karpaty, Wisła); nazwy będące kombinacją zasadniczej nazwy własnej i określnika rodzajowego (np. jezioro Śniardwy, Zatoka Gdańska, Puszcza Kampinoska, przełęcz Zawrat). Pierwsza kategoria jest bardzo nieliczna i prócz nazwy samego kraju, morza, nad którym on leży, największej rzeki oraz dawnej i obecnej stolicy obejmuje jeszcze tylko nazwy kilku dużych form topograficznych (krain geograficznych i pasm górskich), pojawiających się w rozmaitych angielskich opisach ukształtowania terenu w naszej części Europy. Oto ich (chyba) kompletna lista: Polska – Poland Bałtyk – the Baltic (Sea) Warszawa – Warsaw Kraków – Cracow (tę nazwę często pozostawia się dziś w pisowni polskiej) Wisła – the Vistula (River) Karpaty – the Carpathians Tatry – the Tatras Sudety – the Sudetes (lub z niemiecka the Sudeten) Mazowsze – Mazovia Śląsk – Silesia Pomorze – Pomerania Mazury – Masuria (rzadziej Mazuria) Kaszuby – Kashubia Nizina Polska / Niż Polski – the Polish Lowland Dodać do tego można jeszcze dwie nazwy historyczne: Galicja – Galicia Oświęcim – Auschwitz (tylko jako nazwa obozu koncentracyjnego, ale nie samego miasta). Nazwy trzech rzek spotyka się w tekstach angielskich w pisowni zarówno polskiej, jak i niemieckiej: Odra – the Odra / the Oder (River), Nysa Kłodzka – the Nysa / the Neisse (River), Nysa Łużycka – the Nysa / the Lusatian Neisse (River). W tłumaczeniu, jeżeli tekst dotyczy wyłącznie albo przede wszystkim geografii Polski, najlepiej pozostawić te nazwy w polskim brzmieniu, choć warto chyba jednocześnie podać w nawiasie pisownię niemiecką, z którą angielskojęzyczny odbiorca mógł się wcześniej zetknąć. Angielskie nazwy dwóch innych polskich krain geograficznych funkcjonują bardziej jako objaśnienia znaczeń niż pełnoprawne nazwy: Wielkopolska – Great Poland / Greater Poland, Małopolska – Little Poland / Lesser Poland. Z tego względu można je również wprowadzać do tłumaczenia w nawiasie przy pierwszym ich pojawieniu się w tekście, ale zasadniczo należy się posługiwać nazwami oryginalnymi. Dodatkowo tłumaczeniu na angielski podlegają takie towarzyszące niektórym nazwom pospolite określenia jak Górny, Dolny, Wschodni, Zachodni, Wysoki, Niski itp.: Górny / Dolny Śląsk – Upper / Lower Silesia (bez the!), Karpaty Wschodnie / Zachodnie – the East / West Carpathians, Beskid Wysoki / Niski – the High / Low Beskid (ale zobacz tutaj). Na marginesie trzeba także wspomnieć kwestię obcojęzycznych nazw obiektów znajdujących się dziś na terytorium Polski, ale kiedyś należących do państw ościennych – dotyczy to głównie niemieckich nazw w zachodniej i północnej Polsce. W starszych tekstach angielskich można spotkać np. nazwy Stettin i Danzig (obie pisownie proponował zresztą Stanisławski w swym Wielkim słowniku polsko-angielskim), jednak we współczesnej angielszczyźnie, która – zapewne z powodów tyleż politycznych, co praktycznych – preferuje pisownię oficjalnie obowiązującą w danym państwie, używa się nazw w brzmieniu polskim, a więc Szczecin, Gdańsk. (Nie jest to wszak reguła uniwersalna, bo np. w stosunkowo nowym słowniku Webstera z 1990 r. można przeczytać, że najwyższą górą w Sudetach jest Schneekoppe). Znacznie bardziej skomplikowane jest tłumaczenie nazw z drugiej kategorii. Wydaje się oczywiste, że część tego typu nazwy będąca słowem pospolitym powinna zostać przetłumaczona, by odbiorca tekstu zorientował się, z jakiego rodzaju obiektem ma do czynienia. Niekiedy wystarczy do tego prosta podmiana polskiego określnika jego angielskim odpowiednikiem: jezioro Wigry – Lake Wigry (ew. the Wigry Lake), przełęcz Okraj – the Okraj Pass, przylądek Rozewie – the Rozewie Cape itd. Przeglądając mapę fizyczną Polski, nietrudno stwierdzić, że zdecydowana większość tego typu nazw zawiera przymiotnik, który pochodzi zwykle od innej nazwy własnej w formie rzeczownika: Kanał Bydgoski – od Bydgoszczy, Jezioro Żywieckie – od Żywca, Żuławy Wiślane – od Wisły, Puszcza Kampinoska – od Kampinosu, Babiogórski Park Narodowy – od Babiej Góry itd. Kilka takich przymiotników można zastąpić w tłumaczeniu przymiotnikami utworzonymi od angielskich nazw z naszej listy powyżej: Pojezierze Mazurskie / Pomorskie / Kaszubskie – the Masurian / Pomeranian / Kashubian Lake District, Nizina Mazowiecka – the Mazovian Lowland, Wyżyna / Nizina Śląska – the Silesian Upland / Lowland, Pogórze Karpackie – the Carpathian Foothills, Zapadlisko Przedkarpackie – the Carpathian Depression. Przez analogię do dwóch ostatnich nazw można by też przełożyć Przedgórze Sudeckie jako the Sudetian Foothills, Monoklinę Przedsudecką jako the Sudetian Monocline, a Nieckę Północnosudecką jako the North Sudetian Basin, choć zaznaczam, że jest to tylko propozycja. Żaden z dostępnych mi słowników angielskich nie podaje, jak brzmi przymiotnik utworzony od nazwy tych gór. Stanisławski (a za nim inne polskie słowniki) sugeruje pisownię Sudetic, jednak typową końcówką dla tego rodzaju przymiotników w języku angielskim jest -an: obok Carpathian można tu podać np. Himalayan, Pyrenean, Andean, Rhodopean itd., dlatego Sudetian wydaje się lepszym rozwiązaniem. W pozostałych wypadkach, gdy nie da się utworzyć angielskiego przymiotnika i trzeba zachować polską nazwę własną, pojawia się wątpliwość, jakiej części mowy należy użyć w tłumaczeniu – przymiotnika czy raczej rzeczownika, od którego przymiotnik ten pochodzi? The Bydgoski Canal czy the Bydgoszcz Canal? Jeśli bowiem przyjrzymy się podobnym nazwom polskim odnoszącym się do obiektów np. w Wielkiej Brytanii, bez trudu znajdziemy takie oto pary: Kanał Bristolski – the Bristol Channel, Basen Londyński – the London Basin, Zatoka Liverpoolska – the Liverpool Bay. Polskiemu przymiotnikowi odpowiada tu angielski rzeczownik. Taką też zasadę przy tłumaczeniu polskich (i nie tylko polskich) nazw geograficznych stosują w swych angielskojęzycznych dokumentach międzynarodowe instytucje i organizacje, takie jak UNESCO (kilka przykładów można znaleźć w internecie: Konsekwencja wymaga, by podobnie postępować z innymi, mniej znanymi w świecie nazwami; napiszemy zatem: Bieszczadzki / Tatrzański Park Narodowy – the Bieszczady / Tatra National Park, Puszcza Knyszyńska / Solska / Piska – the Knyszyn / Sol / Pisz Forest, Kanał Augustowski – the Augustów Canal, Mierzeja Helska – the Hel Peninsula, Wyżyna Krakowsko-Częstochowska – the Kraków-Częstochowa Upland, Przełęcz Dukielska – the Dukla Pass, Pojezierze Drawskie / Suwalskie – the Drawsko / Suwałki Lake District. Ważnym wyjątkiem od tej reguły są nazwy jezior, zarówno naturalnych, jak i sztucznych, które np. angielskie przewodniki turystyczne po Polsce pozostawiają zawsze w formie przymiotnikowej: Jezioro Mikołajskie – Lake Mikołajskie (ew. the Mikołajskie Lake) Jezioro Solińskie – Lake Solińskie (ew. the Solińskie Lake) Zapewne decydują tu względy praktyczne. Można się też zastanowić, czy ma sens używanie rzeczownika w przypadku stosunkowo małych obiektów topograficznych (doliny, szczyty górskie), których nazwa pochodzi najczęściej od jakiejś wsi. Chyba rozsądniej posługiwać się formą the Chochołowska Valley niż the Chochołów Valley. Na pewno formę przymiotnikową pozostawimy wszędzie tam, gdzie pochodzenie nazwy jest skomplikowane i niekiedy trudne do ustalenia, np.: Słowiński Park Narodowy – od dawnego plemienia Słowińców, Puszcza Romincka – od staropruskiego słowa Romowe, Dolina Goryczkowa – od goryczki (rośliny). Pojezierze Lubuskie – od miasta Lubusz (obecnie niemieckie Lebus). W tekście angielskim przybiorą one postać: Słowiński Park Narodowy – the Słowiński National Park, Puszcza Romincka – the Romincka Forest, Dolina Goryczkowa – the Goryczkowa Valley, Pojezierze Lubuskie – the Lubuskie Lake District. A co zrobić, jeśli przymiotnik pochodzi od innej nazwy własnej, którą w normalnych okolicznościach tłumaczylibyśmy na angielski bądź która kryje w sobie istotne dla odbiorcy znaczenie? Oto kilka przykładów: Bory Dolnośląskie – od Dolnego Śląska (Lower Silesia), Góry Świętokrzyskie – od klasztoru Świętego Krzyża, Góry Stołowe – od charakterystycznego kształtu, Puszcza Jodłowa – od rosnących w niej jodeł (gdyby ktoś nie wiedział). W takiej sytuacji można albo po prostu zignorować pochodzenie nazwy i postąpić jak w przykładach wyżej, tj. połączyć polski przymiotnik z angielskim określnikiem: Bory Dolnośląskie – the Dolnośląskie Forest (l. poj.!), Góry Świętokrzyskie – the Świętokrzyskie Mountains, Góry Stołowe – the Stołowe Mountains, Puszcza Jodłowa – the Jodłowa Forest, albo też zachować ją w pełnym polskim brzmieniu, dodając w nawiasie – oczywiście tylko za pierwszym razem – dokładne angielskie tłumaczenie: Bory Dolnośląskie – the Bory Dolnośląskie (Lower Silesia Forest), Góry Świętokrzyskie – the Góry Świętokrzyskie (Holy Cross Mountains), Góry Stołowe – the Góry Stołowe (Table Mountains), Puszcza Jodłowa – the Puszcza Jodłowa (Fir Forest). Ciekawostkę stanowi tu Puszcza Piaskowa, której nazwa wzięła się nie od piasku, ale od wsi Piasek, trzeba więc oddać ją po angielsku jako the Piasek Forest. Podawanie znaczenia czy też genezy nazwy własnej bywa użyteczne i wskazane, ale każdy przypadek należy rozpatrzyć indywidualnie pod kątem charakteru i przeznaczenia całego tłumaczonego tekstu, by nie zaśmiecać go zbędnymi informacjami. Szczególnie ryzykowne jest takie „tłumaczenie” nazw miejscowości (Łódź, Białystok, Zielona Góra itd.). Jeżeli oryginalny tekst nie zawiera wyraźnych aluzji do dosłownego znaczenia nazwy i jej wyjaśnienie nie jest absolutnie konieczne dla zrozumienia słów autora, lepiej unikać tego rodzaju pokus. Przestrzec należy także przed tworzeniem pleonazmów nazewniczych, w których występuje równocześnie polskie i angielskie określenie rodzaju obiektu topograficznego, np. *the Bory Tucholskie Forest czy *Jasna Góra Hill (to dwa autentyczne przykłady z internetu). W pierwszym przypadku napiszemy po prostu the Tuchola Forest, a w drugim pozostawimy Jasną Górę, ewentualnie dodając w nawiasie tytułem wyjaśnienia Bright Hill, choć nie jest to wcale konieczne – istnieją wszak tysiące polskich tekstów np. o Oksfordzie, których autorzy bynajmniej nie uznają za swój obowiązek wyłuszczyć odbiorcy, skąd wzięła się nazwa tego miasta. (Klasztor jasnogórski, zauważmy przy okazji, tłumaczy się jako the Monastery of Jasna Góra). Uwagi szczegółowe: 1. Góry Nazwy niektórych pasm można zapisywać albo w formie przymiotnik/przydawka rzeczownikowa + Mountains, albo w poręczniejszej liczbie mnogiej: Karpaty – the Carpathian Mountains / the Carpathians, Tatry – the Tatra Mountains / the Tatras, Beskidy – the Beskid Mountains / the Beskids. Pojedyncze pasma wchodzące w skład Beskidów zasadniczo opatrujemy jedynie przedimkiem the, napiszemy więc: the Beskid Żywiecki / Makowski / Wyspowy / Sądecki. Tłumaczy się jedynie nazwy Beskidy Zachodnie / Środkowe / Wschodnie (the West / Central / East Beskids) oraz ewentualnie Beskid Niski (the Low Beskid) i Beskid Śląski (the Silesian Beskid; por. uwagi wyżej), choć i wówczas warto się zastanowić, czy nie należałoby podać w nawiasie także polskiego brzmienia. Jeżeli nazwa użyta w języku angielskim nie ma wyraźnej formy liczby mnogiej (czyli przyrostka -s), traktuje się ją jako rzeczownik w liczbie pojedynczej; piszemy zatem: The Bieszczady / Pieniny / Karkonosze is / has / looks… Przy nazwach pojedynczych szczytów często dodaje się skrót Mt (Mount), chyba że polska nazwa zawiera już słowo o tym znaczeniu: Mt Giewont, Mt Tarnica ale raczej: Kasprowy Wierch, Babia Góra. Warto też zauważyć, że wysokość gór, przełęczy itp., w języku polskim z reguły opatrywana skrótem (nad poziomem morza), w tekstach angielskich bardzo rzadko pojawia się z odpowiadającym mu określeniem above sea level, a jeszcze rzadziej ze skrótem asl albo ASL, którego nie uwzględniają nawet duże słowniki języka angielskiego. Zdanie Najwyższym polskim szczytem są Rysy (2499 m przełożymy więc jako Poland’s highest summit is Mt Rysy (2499m). 2. Rzeki Do nazw rzek z reguły dodaje się w języku angielskim określnik River: Bug – the Bug River / the River Bug, ale jeśli dana nazwa została już raz zidentyfikowana w tekście, bądź też w ewidentny sposób odnosi się do rzeki, wystarczy posługiwać się krótszą formą the Bug. 3. Zatoki Nazwy zatok (których skądinąd mamy w Polsce raptem trzy) tłumaczymy rzeczownikiem: Zatoka Gdańska – the Gulf of Gdańsk, Zatoka Pucka – the Gulf of Puck, Zatoka Pomorska – the Gulf of Pomerania (ale niektóre źródła lansują nazwę Pomeranian Bay). 4. Zalewy Słowo zalew jest nieco podchwytliwe, ponieważ może się odnosić albo do zamkniętej zatoki morskiej, albo do sztucznego zbiornika wodnego. W pierwszym przypadku angielskie nazwy wyglądają tak: Zalew Szczeciński – the Szczecin Lagoon, Zalew Wiślany – the Vistula Lagoon, Zalew Kamieński – the Kamieński Lagoon, przy czym ta ostatnia jest tylko propozycją, jako że wszystkie znane mi źródła angielskie milczą na ten temat. Za taką właśnie pisownią przemawia z jednej strony analogia do nazw jezior, a z drugiej to, że jedyna sensowna alternatywa – the Kamień Pomorski Lagoon – byłaby kłopotliwa w użyciu i bardzo odległa od oryginalnej formy przymiotnikowej (z którą obcokrajowiec może przecież zetknąć się np. na mapach). W drugim przypadku użyjemy po prostu słowa lake: Zalew Zegrzyński – Lake Zegrzyński, Zalew Zemborzycki – Lake Zemborzycki itd. 5. Parki narodowe Jak już zauważyliśmy wyżej, w nazwach parków zasadniczo nazwę przymiotnikową przekształca się z powrotem w rzeczownik, od którego ów przymiotnik powstał, chyba że pochodzenie nazwy jest bardzo skomplikowane. Piszemy zatem: Wielkopolski Park Narodowy – the Wielkopolska National Park, Roztoczański Park Narodowy – the Roztocze National Park, Drawieński Park Narodowy – the Drawa National Park, itd., ale: Słowiński Park Narodowy – the Słowiński National Park, Świętokrzyski Park Narodowy – the Świętokrzyski National Park. W przypadku bardziej rozbudowanych nazw zachowuje się polską nazwę własną, nawet jeśli w innych okolicznościach podlega ona tłumaczeniu: Park Narodowy Gór Stołowych – the Góry Stołowe National Park, Park Narodowy Bory Tucholskie – the Bory Tucholskie National Park, Park Narodowy Ujście Warty – the Ujście Warty National Park. Zatrzymajmy się na chwilę przy tym ostatnim przykładzie. Sformułowanie „Ujście Warty” wbrew pozorom nie ma zgrabnego angielskiego odpowiednika. Choć każdy słownik informuje, że „ujście rzeki” to po angielsku mouth albo outlet, słowa te oznaczają wyłącznie ujście do morza, a nie do innej rzeki. Wpływanie jednej rzeki do drugiej opisuje się terminem confluence, tyle że wymaga on podania nazw ich obu. Należałoby zatem napisać: the confluence of the Warta and Odra (rivers). (Podobnie w języku polskim nie możemy np. powiedzieć „skrzyżowanie Marszałkowskiej” – trzeba bowiem zawsze dodać, z którą ulicą). 6. Kotliny Bardzo skomplikowanym terminem geograficznym okazuje się kotlina. Zarówno słownik Stanisławskiego, jak i Fisiaka (Collins), nie mówiąc o innych, mniejszych wydawnictwach, podają jako jego angielski odpowiednik słowo valley. Z tego szeregu wyłamuje się jedynie bardzo dobry Słownik ochrony środowiska i ochrony przyrody Krzysztofa Czekierdy, który twardo obstaje przy słowie basin. Aby ustalić, kto ma rację, poszukajmy na mapie Europy innych dużych kotlin i sprawdźmy, jak zwą się one po angielsku. Najłatwiej znaleźć je w Niemczech i Czechach: Kotlina Klagenfurcka – the Klagenfurt Basin, Kotlina Turyńska – the Thuringia Basin, Kotlina Drezdeńska – the Dresden Basin, Kotlina Trzebońska – the Trebon Basin. Wynika z tego, że poprawny jest termin Czekierdy. Napiszemy więc: Kotlina Sandomierska – the Sandomierz Basin, Kotlina Kłodzka – the Kłodzko Basin, Kotlina Oświęcimska – the Oświęcim Basin itd. 7. Regiony i podział administracyjny O tłumaczeniu nazw regionów powiedzieliśmy już sporo. Jak pamiętamy, kilka z nich ma angielską pisownię, inne zaś pozostawiamy w pisowni polskiej (Podhale, Kujawy, Roztocze, Ziemia Lubuska itd.). W przypadku nazw zakończonych na -szczyzna, oznaczających ogólnie ziemie wokół jakiegoś dużego ośrodka miejskiego, postępujemy z kolei tak: Suwalszczyzna – the Suwałki Region, Lubelszczyzna – the Lublin Region itd. Warto też zwrócić w tym miejscu uwagę na region zwany Podkarpaciem. Etymologicznie rzecz biorąc, nazwa ta określa tereny leżące u stóp Karpat, czyli pogórze, a zatem w języku angielskim odpowiada jej wspominane już wyżej the Carpathian Foothills. Problem w tym, że Polacy często używają jej w sensie nie geograficznym, ale administracyjnym (jako mniej czy bardziej dokładny synonim województwa podkarpackiego), rozciągając znaczenie również na część Karpat tworzących południową granicę kraju. Wówczas zamiast bardzo jednoznacznego foothills bezpieczniej będzie pozostawić w tekście angielskim nazwę polską – Podkarpacie, ewentualnie z opisem: the Podkarpacie Region. Jeszcze bardziej ryzykowne byłoby wprowadzanie terminu foothills w przypadku bardzo podobnej nazwy Podbeskidzie, która ogranicza się tylko do małego wycinka Beskidów i ziem u ich podnóża w rejonie Żywca i Bielska-Białej. I tutaj pozostaniemy więc przy oryginalnej nazwie. Jednostki podziału administracyjnego Polski tłumaczymy tak: województwo – province (Warmia-Masuria Province, Lubuskie Province itd. – kompletną listę zob. tutaj); powiat – district (the district of Ełk/Ełk District itd.); gmina – commune (the commune of Kluczbork/Kluczbork Commune itd.) Na określenie województwa lepiej nie używać słowa voivod(e)ship. Odnotowuje je chyba tylko wielki Oxford English Dictionary oraz największy słownik Webstera (450 tys. haseł), głównie jako termin historyczny, związany z dawnym urzędem wojewody w krajach słowiańskich, siłą rzeczy musi więc być ono niezrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy angielskojęzycznego. Definicyjnie polskie województwo (‚jednostka podziału administracyjno-terytorialnego wyższego stopnia’) odpowiada angielskiemu province (‚a principal administrative division of a country’). Jeżeli z jakichś względów chcemy zasygnalizować polskie brzmienie tego słowa (jak i dwóch pozostałych, tj. gminy i powiatu), można wprowadzić polską terminologię w nawiasie, np.: Poland is divided into 16 provinces (województwa) itp. W przypadku opisu konkretnych gmin często trzeba będzie sprecyzować, czy chodzi o gminę wiejską (rural commune), czy miejską (urban commune). 8. Trójmiasto Ta popularna nazwa sprawia duże kłopoty w tłumaczeniu. Bardzo często wystarczy napisać po prostu Gdańsk, która to nazwa jest łatwo rozpoznawalna dla obcokrajowców. Jeżeli z jakichś względów chcemy podkreślić, że mowa o aglomeracji składającej się z trzech odrębnych miast, możemy użyć terminu Tri-City, nieskończenie zgrabniejszego niż proponowane przez Stanisławskiego sformułowanie „aggregate of the three neighbouring towns of Gdynia, Sopot and Gdańsk”. 9. Nazwy lokalne Przez „nazwy lokalne” rozumiem określenia form topograficznych, które są charakterystyczne dla jakiegoś regionu Polski i często pojawiają się w nazwach geograficznych. Dwa najbardziej znane przykłady to hala i połonina. Według słowników angielskimi odpowiednikami tych słów są mountain pasture lub alpine meadow, ale w nazwach własnych zachowamy je w wersji polskiej: Hala Szrenicka – the Hala Szrenicka, Połonina Wetlińska – the Połonina Wetlińska itd. Powód jest następujący: hala i połonina to nie po prostu ‚(wysoko)górska łąka’, ale jej szczególny rodzaj, występujący w określonym miejscu na mapie świata, z określoną florą i fauną. Polski termin – odnoszący się do konkretnych gór – jest po prostu precyzyjniejszy niż angielski opis. Uderzmy tu zresztą w lekko patriotyczny ton: skoro inne nacje wprowadziły do międzynarodowej terminologii geograficznej np. kras, klif, pusztę czy sawannę, dlaczego my nie mielibyśmy popularyzować polskiego słowa? 10. Stosowanie znaków diakrytycznych Ostatnie zagadnienie związane z tłumaczeniem polskich nazw geograficznych na język angielski dotyczy stosowania znaków diakrytycznych. Czy polskie ś, ą, ł itd. powinny się pojawiać w tekście angielskim (niewątpliwie utrudniając lekturę angielskojęzycznemu czytelnikowi), czy nie? Moim zdaniem zdecydowanie tak – są to pełnoprawne litery, niezbędne do zapisania określonych głosek w języku polskim, a to, że przeciętny Brytyjczyk czy Amerykanin łamie sobie język, kiedy ma przeczytać np. Łódź, nie jest żadnym argumentem za wyrzuceniem diakrytyków z naszego alfabetu. Przeciętny Polak (Francuz, Niemiec itd.) też ma problemy np. z angielskim Thwaite czy Alcester, a mimo to nikt nie postuluje zapisywania tych nazw w jakiejś uproszczonej wersji. Jedyny wyjątek, kiedy rezygnacja ze znaków diakrytycznych może mieć uzasadnienie praktyczne, to teksty zamieszczane w internecie, ponieważ bez zainstalowanej polskiej klawiatury wyszukanie takich nazw byłoby niemożliwe. Z drugiej strony i to można obejść, używając uproszczonego zapisu tylko raz, np. w nawiasie. Źródła: Krzysztof Dydyński, Poland (Lonely Planet Publications, 2002) Mark Salter, Gordon McLachlan, The Rough Guide to Poland (Rough Guides, 1999) Norman Davies, Heart of Europe. A Short History of Poland (OUP, 1984) Library of Congress: Poland – A Country Study ( Department of State: Poland ( Encyclopedia Columbia, hasło Poland ( listopad 2002 © by Arkadiusz Belczyk 2002-2006
Tłumaczenie change : zmieniać (się), zmieniać, przebierać się, przesiadać się, wymienić, rozmieniać, wymieniać…. Przeczytaj więcej w słowniku angielskoJęzyk angielski Unit 2 Focus 2 second edition. 157 pojęć. miss_dembicka. Podgląd. Focus 2 unit 1. Nauczyciel 68 pojęć. marcamistrz. Podgląd. Focus 2- unit 2 science nad technology.
topic Management | Company structure | Work and motivation | Management and cultural diversit | Recruitment | Labour relations | Products | Production | Marketing | Advertising | Promotional tools | Accounting and financial stateme | Banking | Stocks and shares Słówko Tłumaczenie being decisive być w stanie podejmować szybkie decyzje being efficient być wydajnym being authoritative być w stanie wydawać polecenia being competent być kompetentnym; doskonale znać czyjąś pracę being persuasive być przekonującym; wiarygodnym to set objectives ustalać zadania, cele to attain objectives osiągać cele to achieve sth osiągać coś to develop strategies tworzyć strategie to allocate resources lokować środki to measure performance mierzyć osiągi, wyniki to improve performance poprawiać osiągi, wyniki to make / take decisions podejmować decyzje to motivate people / subordinates motywować ludzi, podwładnych to supervise people / subordinates nadzorować ludzi, podwładnych to innovate wprowadzać coś nowego to put management techniques into practice wprowadzać techniki zarządzcze w praktykę to communicate przekazywać (to communicate information / decisions / strategies / people about sth / objectives etc.) communication przekazywanie, komunikacja to staff zapewniać personel manpower praca (siła robocza) chairman prezes board of directors zarząd crises management zarządzanie kryzysowe to supply dostarczać manageable wykonalny to adapt zmieniać się, dostosowywać executives pracownicy szczebla kierowniczego to verify weryfikować expertise wiedza, doświadczenie to go to meetings chodzić na spotkania to spend time in meetings spędzać czas na spotkaniach he is in the meeting on jest na spotkaniu effort wysiłek, wkład trainee praktykant(-ka), stażysta competitive oparty na współzawodnictwie, konkurencyjny amend poprawka ultimate ostatni, ostateczny downfall upadek to design projektować to make certain / sure upewniać się to help sb out pomóc komuś, wyciągnąć kogoś z tarapatów to establish zakładać principles zasady to display wystawiać (np. towary) merchandise towar, towary safety staff bezpieczeństwo personelu commitment zaangażowanie osobiste increasing profits wzrastające zyski store sklep Komentarze (32) If you need to know how to correct pronounce all of these words from added list You can use google translator. It is so easy. Gross Domestic Product to PKB(produkt krajowy brutto) . PNB czyli produkt narodowy brutto to Gross National Product(PNB) . To nie są symonimy. PKB to w uproszceniu wartość finalnej produkcji wytworzonej w kraju przez podmioty krajowe i zagraniczne .PNB to wartość produkcji wytowrzonej w kraju lub za granicą przez krajowe podmioty. Na przykład wyprodukowanie w polsce telewizora przez LG zalicza się do polskiego PKB i koreańskiego PNB. (zakł. że LG to koreańska firma, a telewizor kupił konsument) Błąd: amend jest czasownikiem i powinno być: poprawiać, usprawniać. Natomiast poprawka to amendment Bazia75 -> Nie wiem, kto Cię uczy, ale nie wytykaj błędów, nie mając sama pojęcia. Expertise - to jest wiedza fachowa, biegłość, kompetencje, znawstwo, wprawa. A opinia, ekspertyza to jest expert opinion. z wymowa i fiszkami byloby super!!! Strona jest super ale szkoda ,że nie ma wymowy to by ułatwiło naukę zapewne większości osób korzystających z tej strony . szkoda, ze nie ma wymowy. ogólnie bardzo pomocna strona. czy można dostać gdzieś te słownictwo biznesowe do druku ? Drodzy komentujacy. I capacity i expertise maja dobre tlumaczenia jesli chodzi o jezyk biznesowy wiec nie wyskakujcie z podstawowymi znaczeniami tych slow. W razie watpliwosci istnieje cos takiego jak 'Oxford dictionary' dla jezyka angielskiego i jesli macie jakies watpliwosci to udezajcie tam, sprawdzcie wszystkie znaczenia danego slowa, a troche ich czasem jest i wtedy wrzucajcie swoje 5 gr. Pozdr Błąd- expertise- opinia, ekspertyza; doświadczenie to experience Super strona!!! Mam tylko jedno pytanie dlaczego nie ma wymowy, tylko zwrot po ang i tłumaczenie? Uslyszec jak wymawia się dany zwrot czy slowo było by bardzo przydatne, szczególnie w takich np. biznesowych Pozdrawiam :) Float to płynność. Rzadko można spotkać floating jako płynność. Strona genialna. Dziękuję Andrzej Filipek BŁĄD: capacity - pojemność / nie wydajność wszystko prawie skopiowane z innej strony Świetna strona, ale czy można spodziewać się angielskiego prawniczego? Bardzo tu tego brakuje.. Czy da się uczyć tych słówek w formie fiszek online, istnieje taka opcja? również żałuję że nie ma wymowy Expertise to będzie bardziej znaczyło kompetencje, znajomość, biegłość niż doświadczenie. Doświadczenie to experience.
Tłumaczenie girl : dziewczynka, dziewczyna, dziewczynka, dziewczyna. Przeczytaj więcej w słowniku angielsko-polskim Cambridge.
Tłumaczenie z angielskiego na polski to jeden z najczęstszych rodzajów tłumaczeń. Wielu rodaków udało się do krajów anglojęzycznych w poszukiwaniu lepszego życia. Kraje takie jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania utrzymują liczne kontakty biznesowe z polskimi przedsiębiorcami. Chcesz dowiedzieć się więcej na temat tego języka? W tym artykule poruszamy poniższe zagadnienia: Język angielski – liczba użytkowników i ciekawostki Znaczenie języka angielskiego Najbardziej popularne potrawy i ich tłumaczenie na polski Dopasowanie tłumaczeń do uwarunkowań kulturowych Dlaczego warto zlecić nam tłumaczenie z angielskiego na polski Zapraszamy do czytania! Język angielski – liczba użytkowników i ciekawostki Szacuje się, że językiem angielskim jako językiem ojczystym posługuje się 300 – 400 milionów osób. To ogromy wynik ale nie najwyższy. Językiem mandaryńskim posługuje się bowiem około 1,2 miliarda osób. Czy to znaczy, że to chiński jest najpopularniejszym językiem świata? Niekoniecznie! Język angielski jest drugim językiem dla nawet 1,8 miliarda osób! Dane te co prawda trudno zweryfikować ze względu na różne poziomy znajomości języka. Jeżeli szukasz profesjonalnego biura tłumaczeń, dobrze trafiłeś. Sprawdź, co mówią o nas klienci i zapytaj nas o ofertę. Nie można jednak nie zgodzić się z tym, że angielski jest powszechnie znany, nauczany w szkołach i obecnie uważany jest za lingua franca XXI wieku. Jest to język z największą liczbą wyrazów – których ma aż 600 tysięcy. Gdyby z listy słów usunąć wyrazy związane z terminologią techniczną oraz medyczną, wynik byłby nadal imponujący i wynosiłby 300 tysięcy wyrazów. Do posługiwania się językiem angielskim wystarczy poznać tylko 2 tysiące słów, chociaż przeciętny jego użytkownik korzysta w trakcie rozmowy z 5 tysięcy słów, a kiedy pisze to sięga po słowa z zasobu 10 tysięcy wyrazów. Najkrótsze zdanie w języki angielskim to “I am.”, czyli po prostu “Jestem.” Mimo bogatego słownictwa niektóre wyrazy nie mają rymów. Są to: month, orange oraz purple, kolejno oznaczające: miesiąc, pomarańczowy (lub pomarańczę) i purpurowy. Za to wyraz “queue” to jedyne angielskie słowo, które po usunięciu ostatnich czterech liter wymawia się tak samo, jak przed ich usunięciem. Znaczenie języka angielskiego XXI wiek daje ogromne możliwości rozwoju, szczególnie dzięki ogólnodostępnej sieci Internet. Szybka możliwość komunikowania się z dowolnym zakątkiem świata sprawiła, że konieczne stało się używanie jednego języka. Angielski naturalnie wskoczył na to miejsce – używany jest bowiem nie tylko w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych, ale też w wielu byłych koloniach i terytoriach zależnych. Do tego jego podstawy są raczej proste. Język angielski ma ogromne znaczenie dla biznesu, technologii, medycyny oraz sztuki. Bogate słownictwo pozwala wyrazić się swobodnie w każdej z tych dziedzin przy jego użyciu. Powszechnie stosowany jest w nazewnictwie, po angielsku rozmawiają ze sobą naukowcy i partnerzy biznesowi. W dzisiejszych czasach nawet szukanie pracy jest mocno utrudnione, jeżeli nie ma się chociażby podstaw znajomości języka angielskiego. Stosowany jest on bowiem w wielu programach komputerowych, instrukcjach i certyfikatach. Jest językiem używanym w codziennym życiu dużych korporacji. Do tego dochodzi spore rozproszenie Polonii na całym świecie, które sprawia, że tłumaczenie z angielskiego na polski jest często zlecane również przez osoby prywatne. Najbardziej popularne potrawy i ich tłumaczenie z angielskiego na polski Kuchnia angielska dopiero niedawno zaczęła być ponownie doceniania nie tylko przez obcokrajowców ale też przez mieszkańców Wielkiej Brytanii. Zyskała sobie złą sławę w okresie II wojny światowej, kiedy ze względu na niedostępność wielu składników jakość podawanych dań bywała bardzo niska. Jakie są najpopularniejsze angielskie dania? Są to Full English breakfast, czyli tradycyjne, angielskie się ono głównie ze smażonego lub gotowanego w koszulce jajka, bekonu, kiełbasek, fasoli oraz grzanek. Śniadanie podawane jest na ciepło. Fish and chips – bardzo popularne danie, które jest niczym innym, jak rybą z frytkami. Danie często jest serwowane w formie fast-food i można kupić je prawie wszędzie. Sunday roast jest daniem, które pojawia się zazwyczaj na niedzielnym stole przeciętnej, angielskiej rodziny. Składa się z pieczonego mięsa i ziemniaków, które są przygotowywane z różnymi dodatkami. Yorkshire pudding serwowany jest jako dodatek do wielu się go z ciasta podobnego do naleśnikowego, a następnie piecze. Pojedynczy pudding ma kształt przypominający kubek. Pie and mash to zapiekane w cieście mięso wołowe, które serwowane jest z tłuczonymi ziemniakami oraz sosem pietruszkowym. Apple pie, czyli placek z jabłkami, to najpopularniejszy angielski deser. Często serwowany jest z lodami lub bitą śmietaną, na ciepło lub na zimno. Wypiek łatwo poznać przez charakterystyczną kratkę z ciasta na wierzchu. Dopasowanie tłumaczeń do uwarunkowań kulturowych Chociaż język angielski jest popularny, nie oznacza, że łatwy. Szczególnie wtedy, kiedy tłumaczenie z angielskiego na polski obejmuje coś więcej, niż zwykłą, codzienną wymianę uprzejmości. Tłumaczenia techniczne, medyczne i inne specjalistyczne są dla tłumacza sporym wyzwaniem. Język anielski jest bowiem w ciągłej zmianie i w jego obrębie znaleźć można różnice w nazewnictwie prostych rzeczy. Doskonałym przykładem jest słowo “ciasteczko”, które w Wielkiej Brytanii będzie przetłumaczone jako “biscuit”, a w Stanach Zjednoczonych jako “cookie”. Podobnych różnic jest dużo więcej. Do tego dochodzi kwestia dopasowania języka do uwarunkowań kulturowych. W Polsce zwroty grzecznościowe Pan i Pani są używane bardzo często, podczas gdy w języku angielskim są stosowane ale zazwyczaj tylko w listach formalnych. To od tłumacza zależy ogólny wydźwięk tłumaczonych treści, więc powinien on posiadać na ten temat ogromną wiedzę i musi umieć wyłapywać takie subtelne różnice. Tłumacze języka angielskiego, którzy wykonują nasze tłumaczenia, mają nie tylko doskonałą znajomość słownictwa, gramatyki, ale znają także bogate tło kulturowe i historyczne krajów angielskojęzycznych. Dlaczego warto zlecić nam tłumaczenie z angielskiego na polski Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że tłumaczenie z angielskiego na polski powinno przedstawiać sobą tak samo wysoki poziom wykonania, jak jakiekolwiek inne tłumaczenie. Dlatego cały proces jest nadzorowany. Nad powodzeniem procesu tłumaczenia czuwają menadżerowie projektów, a także przestrzeganie normy ISO 17100:2015. Norma ISO gwarantuje, że każdy tekst przechodzi przez ścisły proces kontroli przekładu, co praktycznie uwalnia od błędów. Praca nad każdym tekstem prowadzona jest przez doświadczony zespół. W tłumaczeniach, które mają określone formy, jak na przykład tłumaczenia instrukcji obsługi, umów handlowych lub raportów finansowych, praca wspomagana jest przez profesjonalne CAT Tools. Są to narzędzia, które podpowiadają tłumaczenie na podstawie wcześniejszych przekładów. Tym samym dbają o spójność i bezbłędność. Zapraszamy do kontaktu – chętnie wycenimy dowolne tłumaczenie z angielskiego na polski. Zespół naszego biura tłumaczeń ma ogromne doświadczenie w takich przekładach. Zapraszamy! Książka Słownictwo. Angielski w tłumaczeniach. Część 2. Poziom B1-B2 autorstwa Filak Magdalena, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 37,99 zł. Przeczytaj recenzję Słownictwo. Angielski w tłumaczeniach. Część 2. Poziom B1-B2. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!