Wilu nowych inwestorów, którzy rozpoczynają samodzielne inwestowanie, zaczyna od handlu indeksami. Ten prosty i na ogół niedrogi sposób inwestowania pomaga w tworzeniu zdywersyfikowanego portfela. Inwestowanie indeksowe jest formą inwestowania, w której podąża się za rynkiem ( inwestowanie pasywne ), a nie próbuje się go pokonać Notowania WALUTY EUR/PLN4,79+0,13% ▲Pobieranie danych...z dn. godz. 14:24USD/PLN4,73+0,83% ▲CHF/PLN4,92+0,77% ▲GBP/PLN5,72+0,45% ▲EUR/USD1,01-0,70% ▼BTC/PLN108 611,75+1,72% ▲ GIEŁDA WIG53 358,84+0,92% ▲Pobieranie danych...z dn. godz. 14:09WIG201 669,36+1,06% ▲mWIG403 982,20+0,67% ▲sWIG8017 095,45+0,84% ▲NCIndex287,97-0,26% ▼DAX13 172,40-0,39% ▼FTSE 1007 337,72-0,14% ▼NASDAQ12 032,42+4,06% ▲DJI32 197,59+1,37% ▲S&P5004 023,61+2,62% ▲ SUROWCE Ropa brent103,81+1,29% ▲Pobieranie danych...z dn. godz. 14:13Ropa crude99,42+1,32% ▲Złoto1 737,92+0,22% ▲Srebro19,39+1,20% ▲Miedź7 735,00+1,03% ▲ Fatalne prognozy dla inwestorów. To może być najgorszy rok od ostatniego globalnego kryzysu 22 lipca 2022, 13:45. 1 min czytania Inwestowanie na giełdzie w tym roku jest wyjątkowo trudne. Eksperci wracają wspomnieniami do ostatniego globalnego kryzysu z 2008 roku. Pesymistyczne prognozy sugerują, że 2022 r. może być najtrudniejszym okresem dla inwestorów od tamtego czasu. Stratedzy rynkowi przewidują, że 2022 r. może być najgorszym okresem dla rynku akcji od 2008 r. | Foto: Scott Heins / Stringer / Getty Images Po wielu latach hossy na światowych giełdach nadszedł czas próby dla inwestorów. Pierwsze półrocze skończyło się potężnymi spadkami cen akcji większości spółek. Co gorsza, prognozy na drugie półrocze też nie są optymistyczne. Stratedzy z czołowych banków inwestycyjnych takich jak Goldman Sachs i UBS Group obniżyli swoje wyceny dla europejskich akcji. Oczekują, że będzie to najtrudniejszy czas dla inwestorów od 2008 roku — wskazuje Bloomberg. Z ankiet przeprowadzonych przez agencję wśród 16 instytucji finansowych wynika, że indeks Stoxx Europe 600 zakończy 2022 r. na poziomie 444 pkt. Jeśli tak się stanie, zaliczy spadek o ponad 9 proc. w stosunku do 2021 r. i będzie to najgorszy wynik od 2018 r. Z kolei prognozy bardziej pesymistycznych strategów wskazują na najsłabszy zwrot od czasu 46-proc. spadku notowań podczas globalnego kryzysu finansowego. Dalsza część artykułu znajduje się poniżej materiału wideo Czytaj także w BUSINESS INSIDER Największe wyzwania Ekspertka UBS Sutanya Chedda przewiduje 16-proc. spadek na europejskim indeksie. Oczekuje, że niepewność dostaw gazu, a w szczególności ograniczony przepływ rosyjskiego surowca, utrzyma ceny energii na podwyższonym poziomie. To doprowadzi do stagnacji gospodarczej w kolejnych kwartałach. Także stratedzy Goldman Sachs obniżyli swój sześciomiesięczny cel o 15 proc., sygnalizując 20-proc. spadek indeksu Stoxx Europe 600 w 2022 r. Do obaw o konsekwencje wojny w Ukrainie i kryzysu energetycznego doszedł właśnie kolejny element niepewności. Eksperci wskazują, że w związku z rezygnacją włoskiego premiera Mario Draghi'ego rynek czeka nawet kilka tygodni podwyższonego politycznego napięcia. Warto zwrócić uwagę na to, że europejski rynek akcji jest szczególnie niedoceniany przez ekspertów. W skali globalnej nastawienie do akcji ze strefy euro jest najgorsze. Pokazują to też wybory inwestorów. Ilość pieniędzy lokowana w tym regionie spadła o 23 pkt. proc. w ciągu ostatniego miesiąca. Opisujący to wskaźnik jest na najniższym poziomie od połowy 2012 r.
Oto, jak kupić złoto krok po kroku na rachunku Admirals Trade.MT5. Rachunek ten umożliwia spekulowanie na cenie złota za pośrednictwem kontraktów CFD. Oznacza to, że możesz potencjalnie zarabiać zarówno na wzrostach, jak i na spadkach kruszcu. Krok 1: Otwórz rachunek w Admirals, aby uzyskać dostęp do Dashboard.
Edukacja 2022-04-13 14:29 fot. Chcąc inwestować w złoto nie jesteśmy skazani wyłącznie na zakup sztabek, czy monet bulionowych. Istnieje bowiem możliwość zainwestowania w tzw. „papierowe złoto”, czyli uzyskania ekspozycji naszego portfela na złoty kruszec bez konieczności kupowania go w fizycznej postaci. Co więcej, dla wielu osób może się to okazać lepszym rozwiązaniem. Czym jest ETF i ETC? ETF-y to w ostatnich latach jedne z najpopularniejszych instrumentów finansowych, które stale zyskują nowych zwolenników, zarówno wśród początkujących, jak i doświadczonych uczestników rynku. I trudno się temu dziwić, ponieważ ETF-y łączą w sobie wiele niepodważalnych zalet. Przechodząc do konkretów - czym tak naprawdę jest ETF i co musisz o nim wiedzieć? ETF to akronim od angielskiego Exchange Traded Fund, co oznacza fundusz notowany na giełdzie. ETF to fundusz stosujący pasywną strategię inwestycyjną, co jest równoznaczne z tym, że jego zadaniem jest odwzorowywanie zachowania konkretnego benchmarku, którym może być np. indeks giełdowy, surowiec czy koszyk konkretnych akcji. Najpopularniejsze ETF-y to te inwestujące w indeksy giełdowe. Mówiąc prościej, zadaniem ETF-u np. na amerykański indeks S&P500 jest osiąganie takich samych wyników jak indeksu bazowego - jeżeli S&P500 zanotował roczny wzrost o 15%, wartość jednostek funduszu w tym samym czasie również powinna zyskać na wartości ok. 15% i analogicznie w przypadku spadków. Tak więc ETF daje zatem możliwość wygodnego zainwestowania w spółki znajdujące się w całym indeksie za pomocą jednego instrumentu i zapewnia bardzo zbliżone stopy zwrotu. W przeciwieństwie do funduszy aktywnie zarządzanych, w których wyspecjalizowany zespół analityków szuka sposobów na pokonanie czołowych indeksów giełdowych, ETF-y mają za zadanie osiągnąć dokładnie taki sam wynik jak szeroki rynek. Co ciekawe, historia pokazuje, że w dłuższej perspektywie fundusze zarządzane aktywnie mają bardzo małe szanse na pokonanie swoich pasywnych odpowiedników, odwzorowujących stopy zwrotu czołowych indeksów giełdowych. Główne zalety ETF-ów to: łatwość i wygoda inwestowania: zlecenia składa się z poziomu rachunku maklerskiego, na identycznych zasadach jak w przypadku zakupu czy sprzedaży akcji przejrzystość i bezpieczeństwo: ETF-y są notowane na publicznych parkietach giełdowych, czyli na regulowanym rynku. Muszą spełniać określone wymogi regulacyjne i zachowywać transparentność, pokazując na co przeznaczają pieniądze ulokowane przez inwestorów wysoka płynność: ETF-y są notowane na giełdzie i podobnie jak akcje spółek giełdowych są objęte notowaniami ciągłymi. Dzięki temu inwestorzy mogą w trakcie trwania sesji giełdowej na bieżąco śledzić ile warte są jednostki funduszu. ETF-y cechują się również znacznie większą płynnością niż pozagiełdowe fundusze inwestycyjne - dla przykładu: jednostki uczestnictwa można kupić, a następnie sprzedać w trakcie trwania tej samej sesji giełdowej (w ciągu jednego dnia). niskie koszty zarządzania: fundusze notowane na giełdzie najczęściej oferują bardzo atrakcyjne koszty zarządzania, rzadko przekraczające 0,5% rocznie, choć bez większych problemów można znaleźć ETF-y na najpopularniejsze indeksy giełdowe, których roczne koszty zarządzania wynoszą poniżej 0,1% ETF i ETC na złoto Tematem tego artykułu są jednak specyficzne fundusze i produkty inwestycyjne - konkretnie te, które inwestują w złoto, czyli najpopularniejszy z metali szlachetnych. Oferta funduszy surowcowych na złoto jest całkiem spora, warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że część z nich jest określana jako ETC, a nie ETF. ETC to akronim od Exchange Traded Commodity, co oznacza “surowiec notowany na giełdzie”. Taki produkt nie ma formy prawnej funduszu inwestycyjnego, wciąż jednak - jak sama nazwa wskazuje - jest notowany na giełdzie i posiada wymienione wyżej zalety ETF-ów. Dlaczego jednak ktoś miałby inwestować w złoto za pomocą produktów notowanych na giełdzie (ETF i ETC), zamiast kupić fizyczny kruszec? niższe koszty transakcyjne: kupując ETF na złoto, naszym kosztem transakcyjnym jest spread i prowizja maklerska, a następnie coroczna opłata za zarządzanie, która najczęściej nie przekracza 0,5% (a jeśli tak jest, to warto rozważyć inny produkt). Decydując się na zakup fizycznego złota u dealerów musimy liczyć się z co najmniej kilkuprocentowymi marżami płynność: ETF czy ETC pozwala nam na zakup jednostek w dowolnym momencie sesji giełdowej i sprzedaż ich wtedy, gdy chcemy (przy zleceniach o wyższej wartości trzeba się też liczyć z koniecznością znalezienia płynności “po drugiej stronie rynku”), czego oczywiście nie można powiedzieć o sprzedaży fizycznego złota. Co więcej, sprzedając złoto np. u dealera również musimy liczyć się z tym, że dostaniemy za nie kwotę co najmniej o kilka procent niższą od aktualnego kursu rynkowego elastyczność i przystępność: fundusze ETF i ETC na złoto pozwalają nie tylko na krótkoterminowe zakupy, ale dają również możliwość elastycznego zarządzania wielkością naszej pozycji. Pojedyncza jednostka większości ETC i ETF na złoto nie przekracza swoim kursem 100 dolarów (dla przykładu: popularny Sprott Physical Gold Trust ma obecnie jednostki wyceniane na 15,50 USD za sztukę), dzięki czemu możemy nie tylko zainwestować nawet niewielkimi kwotami, ale również precyzyjnie dobrać wartość naszych transakcji. W przypadku zakupu sztabek czy monet bulionowych nie możemy liczyć na podobną elastyczność (szczególnie, że kupowanie np. wielu monet bulionowych o niskiej masie, zamiast jednej większej po prostu się nie opłaca) Papierowe złoto - inwestowanie poprzez ETF i ETC Fundusze i produkty notowane na giełdzie inwestujące w złoto są powszechnie nazywane “papierowym złotem”, ponieważ pozwalają nam uzyskać ekspozycję portfela na ten metal szlachetny, jednocześnie bez konieczności zakupu fizycznego kruszcu. ETF-y i ETC na złoto możemy podzielić na dwie podstawowe kategorie: Stosujące replikację fizyczną, czyli te, które za powierzone przez uczestników funduszu pieniądze kupują fizyczne złoto i przechowują je u depozytariusza, czyli niezależnej firmy, która zabezpiecza je w skarbcu. Fundusze tego typu najczęściej mają dopisek “Physical” w nazwie, co sugeruje, że mają realne pokrycie w fizycznym kruszcu. Co ciekawe, część takich funduszy daje nam możliwość późniejszej zamiany “papierowych” jednostek na fizyczne złoto (np. VanEck Merk Gold Trust) Stosujące replikację syntetyczną, czyli wykorzystujące najczęściej kontrakty terminowe na złoto do odzwierciedlania ruchów cenowych kruszca i nieinwestujące w fizyczny surowiec. Fundusze i produkty tego typu są znacznie mniej popularne, w dodatku są narażone na dodatkowe ryzyka, których nie ma w przypadku fizycznych ETF i ETC. ETF-y replikowane syntetycznie dokonują cyklicznych rolowań kontraktów. Co to oznacza? Futuresy mają swój okres wygaśnięcia, czyli inaczej mówiąc rozliczenia, często również z fizyczną dostawą surowca. Zarządzającym funduszem zależy jednak na długoterminowym utrzymywaniu pozycji, a nie na jej rozliczeniu. Rolowanie kontraktu pozwala na utrzymanie pozycji, poprzez przejście z wygasającej serii na kontrakt z odleglejszym terminem rozliczenia, np. z czerwcowego na lipcowy. Polega to na sprzedaniu wygasającego kontraktu przed jego rozliczeniem i zakupie nowego. Z rolowaniem kontraktów wiąże się ryzyko wystąpienia zjawiska o nazwie contango. Jest to sytuacja występująca na rynku kontraktów terminowych, w której cena kontraktu rozliczanego w przyszłości jest wyższa od ceny tego, który wygasa. Podczas rolowania różnica ta jest stratą funduszu, stąd też przy dużym contango może okazać się, że nawet w przypadku rosnącej ceny złota notowania funduszu z powodu rolowania spadną. Przeciwieństwem contango jest znacznie rzadsze zjawisko backwardation, w którym ceny kontraktów aktualnie wygasających są wyższe od tych, które mają późniejszy termin rozliczenia. Na niekorzyść funduszy replikowanych syntetycznych działa też zauważalnie wyższy koszt zarządzania. Przed zakupem jednostek konkretnego ETF-u na złoto należy sprawdzić w dokumencie informacyjnym (KID) z jakiego rodzaju replikacji korzysta. Jak wybrać najlepszy ETF na złoto? W ofertach domów maklerskich - od pewnego czasu również polskich - znajdziemy dziesiątki różnych ETF-ów i ETC na złoto. Jak zatem wybrać ten najlepszy, najbezpieczniejszy i odpowiedni dla naszych potrzeb? Jest wiele czynników, na które należy zwrócić uwagę i wbrew pozorom koszty zarządzania wcale nie są najważniejszym z nich. Typ replikacji: fizyczny czy syntetyczny? Typ replikacji funduszu został opisany wyżej, warto jednak doprecyzować, że dla większości inwestorów to produkty inwestujące w fizyczne złoto będą tymi, które powinni wybierać. Z drugiej jednak strony, z jakiegoś powodu syntetyczne ETF i ETC na złoto są dostępne na rynku i można by zadać pytanie: po co i dla kogo tak naprawdę są? Tego typu produkty najczęściej są bardziej złożonymi instrumentami, dającymi np. dźwignię finansową czy możliwość zajęcia krótkiej pozycji (są to tzw. fundusze “odwrócone”). Istnieją też ETC dające zarówno lewar, jak i krótką pozycję (np. ProShares UltraShort Gold) Płynność i wielkość funduszu (AUM): dla bezpieczeństwa naszych środków powinniśmy wybierać ETF lub ETC o najwyższej wartości aktywów w zarządzaniu, które cechują się wysoką płynnością obrotu. Jest to szczególnie istotne w przypadku inwestowania wyższych kwot - mało płynny fundusz nie pozwoli nam na realizację dużych zleceń kupna czy sprzedaży, bo po drugiej stronie rynku nie będzie nikogo, kto je pokryje. Więcej środków w zarządzaniu to także wyższa wiarygodność samego funduszu i szansa, że w przyszłości inni inwestorzy również go wybiorą Wiek funduszu i dostawca: warto wybierać ETF-y i ETC od znanych i funkcjonujących od lat dostawców tego typu produktów (iShares, SPDR, WisdomTree, Invesco, xTrackers), jednocześnie zwracając uwagę na to od jak dawna konkretny fundusz/produkt jest notowany na giełdach (im dłużej, tym lepiej) Koszty zarządzania (TER): na samym końcu coś, od czego większość osób zaczyna selekcję ETF-ów, czyli coroczna opłata za zarządzanie, jaką pobierają jego dostawcy. Najtańsze fizyczne fundusze i ETC na złoto pobierają poniżej 0,20% rocznie, co więcej - spora część z nich to również produkty z najwyższą wartością środków w zarządzaniu. Wybieranie droższych fizycznych ETF i ETC na złoto mija się więc z celem. Uwaga: analizując koszty funduszu patrzymy na wskaźnik TER, zawierający wszystkie opłaty w skali roku Polecane fundusze ETF i ETC na złoto: iShares Physical Gold (TER: 0,15%; AUM: 16 mld EUR) Invesco Physical Gold (TER: 0,12%; AUM: 15,8 mld EUR) WisdomTree Physical Swiss Gold (TER: 0,15%; AUM: 5,3 mld EUR) Sprott Physical Gold Trust (TER: 0,45%; AUM: 6,1 mld USD) Artykuły, które powinny Cię zaciekawić..
CFD to skrót od Contract For Difference, czyli kontrakt na różnicę. W Polsce dopowiadamy, że jest to kontrakt na różnicę kursową bądź kontrakt na różnicę cenową. Tak czy inaczej, możesz obstawić, że cena złota pójdzie w górę lub założyć, że metal osunie się w dół. Jeśli dobrze przewidziałeś – „wygrywasz” i
Inwestowanie w złoto i srebro na giełdzie cieszy się coraz większą popularnością wśród Polaków. Metale szlachetne jako skład portfela mają zapewnić bezpieczną przystań dla naszych środków, które przechowywane na lokatach czy rachunkach bankowych tracą swoją wartość wskutek wysokiej inflacji. Sprawdzamy, czy warto inwestować w złoto i srebro na giełdzie w tzw. papier i jakie produkty inwestycyjne wybrać. Inwestowanie w złoto i srebro na giełdzie – sposoby. Jeżeli interesuje nas inwestowanie w złoto i srebro, możemy kupować metal fizyczny, głównie w postaci sztabek i monet bulionowych lub kolekcjonerskich, które mają różną gramaturę, choć najpopularniejsze są monety jednouncjowe (1 oz). Dodajmy tutaj, że obok srebra i złota dobrą inwestycją może być także platyna. Jednak w tym wpisie skupimy się na tym, czy warto inwestować w metale szlachetne poprzez giełdę za pomocą kontraktów terminowych, jednostek ETF, CFD czy akcje. Sprawdzamy, jak wygląda inwestowanie w złoto i srebro przez te instrumenty giełdowe. Inwestowanie w złoto i srebro na giełdzie przez kontrakty terminowe Wyróżniamy różne kontrakty na metale szlachetne, w tym złoto i srebro. Znajdziemy je na amerykańskiej giełdzie COMEX. W przypadku obydwu metali jednostką miary jest uncja trojańska (31,1 g). Kontrakty terminowe na złoto: Gold Futures (GC) – jeden kontrakt ma wartość 100 oz; E-mini Gold Futures (QO) – jeden kontrakt ma wartość 50 oz; Micro Gold Futures (MGC) – jeden kontrakt ma wartość 10 oz. Kontrakty terminowe na srebro: Silver Futures (SI) – jeden kontrakt ma wartość 5000 oz; E-mini Silver Futures (QI) – jeden kontrakt ma wartość 2500 oz; Micro Silver Futures (SIL) – jeden kontrakt ma wartość 1000 oz. W najprostszym tłumaczeniu, jeżeli przewidujemy, że cena metalu szlachetnego wzrośnie, zajmujemy pozycję długą, czyli kupujemy kontrakt. Jeżeli uważamy, że cena spot złota lub srebra spadnie – zajmujemy pozycję krótką (sprzedaż kontraktu). Należy jednak pamiętać, że kontrakty terminowe CFD to złożone instrumenty giełdowe oparte na dźwigni finansowej. Dlatego przed rozpoczęciem inwestowania w tej formie należy je dobrze poznać. Obowiązkowo musimy też znać takie terminy jak contango czy backwardation, które odnoszą się do różnicy między cenami – spot oraz terminową. Oprócz tego musimy pamiętać o rolowaniu kontraktów przed dniem ich wygaśnięcia, żeby nie być zmuszonym do odebrania fizycznego złota czy srebra. Jeżeli więc zajmujemy pozycję długą na kontrakt futures na metal szlachetny wygasający w grudniu 2021 roku, należy sprzedać je wraz z grudniową dostawą, po czym nabyć kontrakt na metal z dostawą np. w czerwcu 2022 r. Inwestowanie w złoto i srebro na giełdzie przez jednostki ETF Alternatywą dla kontraktów terminowych jest inwestowanie w metale szlachetne przez jednostki ETF, które naśladują kurs srebra czy złota, np.: SPDR Glod Trust (GLD), SPDR Gold MiniShares Trust (GLDM), iShares Silver Trust (SLV), ProShares Ultra Gold (UGL). W zależności od jednostek ETF mogą one być lewarowane dźwignią. Zawsze ponosimy też opłaty z tytułu zarządzania (np. 0,4 proc., 0,5 proc.). Inwestowanie w złoto i srebro przez CFD Kolejną opcją jest inwestowanie w srebro oraz złoto na rynku pozagiełdowym, wykorzystując kontrakty na różnicę kursową (CFD). W ten sposób można kupić srebro czy złoto bez ich fizycznej dostawy. To ciekawy wybór dla inwestorów z mniejszymi zasobami kapitałowymi. Jeżeli uważamy, że metal szlachetny z czasem podrożeje, zawieramy pozycję długą i kupujemy złoto czy srebro. W sytuacji, kiedy spodziewamy się spadków cen złota lub srebra – zawieramy pozycję krótką. Inwestowanie w srebro i złoto poprzez akcje W złoto czy srebro możemy także inwestować przez akcje spółek wydobywczych, ewentualnie jednostki ETF, które są koszykiem wielu przedsiębiorstw w branży. Należy tylko pamiętać, że kursy akcji charakteryzują się wyższą zmiennością aniżeli cena metali. Wynika to z sytuacji finansowej przedsiębiorstw w branży wydobywczej, ale także dużej dźwigni operacyjnej. Do popularnych spółek wydobywczych wartych bliższej uwagi należą Newmont Corp (NEM) – spółka wydobywająca złoto w Australii, Ghanie, Meksyku, Peru czy Surinamie. Barrick Gold (GOLD) – spółka wydobywająca złoto, srebro i miedź w Argentynie, Chile, Demokratycznej Republice Kongo, Kanadzie i Mali. Wheaton Precious Metals – spółka wydobywająca złoto, srebro i inne metale w Meksyku, Portugalii, USA, Chile, Peru, Argentynie, Szwecji, Grecji i Kanadzie. Z kolei jednostki ETF na spółki wydobywcze to VanEck Vectors Gold Miners (GDX) – ETF skupiający ponad 50 spółek wydobywających złoto. Global X Silver Miners (SIL) – ETF skupiający ponad 40 spółek wydobywających srebro. Jak więc doskonale widzimy, jest wiele możliwości, aby inwestować w metale szlachetne. Inwestowanie w złoto i srebro przez fizyczne sztabki czy monety to tylko jedna z opcji. Możemy lokować pieniądze w metale także poprzez giełdę, aczkolwiek warto się do tego przygotować. Wiele materiałów o inwestowaniu na rynkach znajdziesz na szkoleniach i webinarach ProWebinar. Już dziś masz możliwość pozyskać bezcenną wiedzę od najlepszych inwestorów w Polsce, którzy inwestują w akcje, jednostki ETF, kontrakty terminowe czy CFD – również na metale szlachetne, w tym złoto i srebro.
Sprawdźmy, czy na pewno inwestowanie w złoto w 2021 roku to dobry pomysł. Prognozy cen złota 2021. Na wzrost cen złota w 2020 wpływ miało kilka czynników. Większość ekspertów zgodnie wskazuje tu między innymi: osłabienie dolara, niepewność na rynkach związaną z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, oczekiwanie na wynik
Obligacje, giełda, a może złoto? W co inwestować swoje oszczędności w 2022 r.? Data utworzenia: 2 stycznia 2022, 12:00. Co robić z nadwyżkami w domowym budżecie w 2022 roku, by uchronić je przed zbliżającą się do 10 procent w skali roku inflacją? Zaskórniaki lokować na lokatach bankowych, w obligacjach, a może opłaca się teraz kupować złoto? Piotr Kuczyński (71 l.), czyli analityk rynków finansowych podpowiada, co zrobić z oszczędnościami w 2022 r. Złoto warto trzymać na wypadek naprawdę dużej katastrofy na rynkach – twierdzi Kuczyński. Foto: - / 123RF Gdy wzrost cen utrzymuje się na poziomie 10 proc. w skali roku, oznacza to, że trzymane w domu lub na nieoprocentowanym koncie pieniądze, mniej więcej tyle właśnie tracą na swojej wartości przez rok. Gdy lokaty bankowe oprocentowane są bardzo nisko, a jednocześnie jest wysoka inflacja, oszczędzający mają prawdziwy ból głowy, co robić, by ich z trudem odkładane zaskórniaki nie wyparowały. Ten problem, dobrze znany w 2021 r., będzie też z nami na początku roku 2022. Analityk rynków finansowych Piotr Kuczyński, widzi jednak światełko w tunelu. Spodziewane są wzrosty stóp procentowych, co powinno poskutkować tym, że w górę pójdzie oprocentowanie lokat. Równocześnie, jego zdaniem, choć tempo wzrostu cen w pierwszej połowie roku 2022 r. będzie się utrzymywać, to potem będzie spadać. – Wbrew innym komentatorom, uważam, że wzrost cen w drugim półroczu przyhamuje. To dlatego, że firmy narobiły gigantyczne zapasy i trochę potrwa, zanim się ich wyzbędą, a do tego zbliża się do nas spowolnienie gospodarcze, które też jest impulsem, by spadały ceny – mówi Faktowi Piotr Kuczyński. Jakie są bezpieczne sposoby na ratunek oszczędności przed wzrostem cen? Zobacz także Jeśli ktoś chce mieć zyski z inwestycji powyżej 10 proc., aby ze swoimi oszczędnościami „uciec" przed inflacją, musi wziąć na siebie wyższe ryzyko. – Nie ma inwestycji bez ryzyka, ale jeśli ktoś chce wyprzedzić inflację, czyli mieć zyski powyżej 10 procent, to takie ryzyko musi podejmować. Wtedy też jednak można stracić więcej nawet, niż chciało się zyskać – przestrzega ekspert. Jak zauważa, są jednak inwestycje, które mogą pozwolić nadwyżki w budżetowym budżecie ochronić przed wzrostem cen, a nie są ryzykowne. To obligacje skarbowe indeksowane inflacją, które każdy Polak może kupić nawet przez internet. Przy bardzo wysokiej inflacji one też wykażą stratę, ale nie taką, jak gdybyśmy trzymali pieniądze po prostu zaszyte w materacu. Część pieniędzy można zainwestować na giełdzie, za część kupić złoto Zdaniem Piotr Kuczyńskiego, można rozważyć też zakup polskich akcji, które w jego opinii w porównaniu z innymi rynkami są obecnie znacznie niedowartościowane, co sugeruje, że powinny rosnąć. Które sektory gospodarki powinny nas w tym przypadku najbardziej interesować? – Te, które będą objęte Krajowym Planem Odbudowy [idąca w setki miliardów złotych pomoc dla polskiej gospodarki z Unii - przyp. red.], bo te pieniądze z UE do nas ostatecznie trafią [obecnie są zablokowane z powodu niespełnienia przez rząd Morawieckiego wymogów – przyp. red.]. A jak już trafią, to będą musiały być wydane zgodnie z przeznaczeniem, więc przede wszystkim trafią w tzw. zielone sektory, czyli np. spółki OZE (odnawialne źródła energii), które z tej przyczyny powinny zyskać najwięcej – mówi Kuczyński. Czy złoto może być dobrym zabezpieczeniem na te trudne czasy? Kuczyński podkreśla, że od dawna jest zwolennikiem zasady, że jeśli ktoś ma większe pieniądze do „przechowania”, to 10-15 proc. z tego powinien trzymać w fizycznym złocie. – To na wypadek naprawdę dużego kataklizmu na rynkach finansowych. Wtedy nic tak nie idzie w górę, jak fizyczne złoto. Jak oszczędzać prąd? Te porady mogą się przydać w 2022 roku! Uwaga! Nadchodzą szokowe podwyżki Oto twoja emerytura po Polskim Ładzie. Mamy wyliczenia ZUS Składki ZUS ostro w górę. Rekordowe podwyżki dla firm. Rocznie zapłacisz kilka tysięcy złotych więcej /1 - / 123RF Co robić z nadwyżkami w domowym budżecie w 2022 roku, by uchronić je przed zbliżającą się do 10 procent w skali roku inflacją? Z okazji Nowego Roku w rozmowie z pomocy w odpowiedzi na to pytanie udziela analityk rynków finansowych Piotr Kuczyński (71 l.). Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Złoto szczególnie poszło w górę w trakcie światowego kryzysu finansowego, czyli po 2007 r. Dopiero niedawno amerykańskiej giełdzie udało się „zakopać” część powstałej po kryzysie różnicy w cenach. Pocovidowa hossa sprawiła, że SP500 (stan na październik 2021 r.) „wyprzedził” w tym wyścigu złoto.
Serdecznie zapraszamy do udziału w aktualnej ofercie edukacyjnej Fundacji GPW. Kurs online „Podstawy inwestowania na giełdzie” Termin: r. Miejsce: platforma Microsoft Teams Koszt: 450 zł Rejestracja: Harmonogram: Piątek, 16:00– 18:45 Wykład: Wykład: Wpływ otoczenia gospodarczego na giełdę (2,5h+przerwa), prof. dr hab. Agnieszka Alińska Sobota, 9:00-12:15 Wykład: Rynek kapitałowy i instrumenty finansowe (3h+ przerwa), dr Agnieszka Wojtasiak-Terech 12:30-15:45 Wykład: Wybór i ocena spółki (3h + przerwa), Marcin Brendota Niedziela, 9:00-12:15 Wykład: Funkcjonowanie giełdy (3h + przerwa), Tomasz Bilski 13:00-16:15 Wykład: Analiza techniczna, finanse behawioralne i zasady zarządzania portfelem instrumentów finansowych (3h + przerwa), prof. dr hab. Katarzyna Kuziak Kontakt: @ Zarejestruj się
Analiza fundamentalna akcji amerykańskich. Powodów do tego, żeby zacząć inwestować na giełdzie w USA, jest tak wiele, że można by napisać na ten temat książkę. Przede wszystkim jednak liczy się to, że na amerykańskim rynku obecny jest największy kapitał z całego świata. To szalenie istotne, ponieważ obecność dużego Potraktuj ten wpis jako stale aktualizowaną bazę wiedzy o wszystkim, co powinieneś wiedzieć, aby świadomie i odpowiedzialnie podejmować decyzje o inwestowaniu w złoto. Nie musisz czytać go w całości, możesz przejść do wybranych sekcji, które znajdziesz wypisane poniżej. Zdecydowanie polecamy jednak przeczytać całość, to niewielki nakład pracy, jeśli faktycznie myślisz o tym, żeby ulokować w czymś swoje pieniądze! 🙂 Czego dowiesz się z tego wpisu? Dlaczego złoto jest takie cenne?Czy inwestowanie w złoto zawsze ma sens?Gdzie można i gdzie warto kupić złoto?Jakie sztabki i monety wybierać jeśli inwestujesz w złoto fizyczne?Gdzie i jak możesz przechowywać złoto?Jak wygląda ubezpieczenie złota?Na co musisz uważać jeśli inwestujesz w złoto, jakie są ryzyka?Czy mogę kupić złoto anonimowo?Jak inwestować w papierowe złoto? Jakie są możliwości i sposoby na taką inwestycje?Aktualna sytuacja na rynku złota (marzec 2022) Jeśli interesuje Cię tylko wybrany temat – możesz przejść bezpośrednio do niego klikając na link w spisie treści powyżej. Wszystkie informacje, jakie tu znajdziesz, będziemy regularnie aktualizować, więc zawsze możesz do nich wrócić. W przypadku poznania naszego poglądu na aktualną sytuacją na rynku złota (ostatni punkt) niezbędna jest bezpłatna rejestracja w serwisie 🙂 Dlaczego złoto jest takie cenne? Złoto to najstarsza forma lokowania kapitału i gromadzenia oszczędności. Jako jeden z pierwszych metali było wykorzystywane przez człowieka jako środek wymiany. Dlaczego to właśnie je wybrano? Szukając waluty pośród występujących na Ziemi pierwiastków, na początku odpadają wszystkie w stanie gazowym. Byłoby to dość niepraktyczne. Eliminujemy tym praktycznie całą prawą stronę tablicy Mendelejewa. Nie nadają się również wszelkie pierwiastki korozyjne i reaktywne. Dla przykładu – czysty lit ulega zapłonowi po ekspozycji na wodę lub powietrze. Raczej kiepsko byłoby trzymać go w kieszeni. Żelazo z kolei rdzewieje. Dbanie o żelazne monety pewnie nauczyłoby niektórych szacunku do pieniędzy, ale raczej nie byłoby zbyt poręczne. Te dwa warunki eliminują kolejne 38 znanych pierwiastków. Czyste złoto Potencjalnym problemem jest także radioaktywność. Raczej nie chciałbyś nosić przy sobie śmiercionośnych sztabek. Dzięki temu znikają kolejne dwa rzędy tabeli. W tym momencie zostaje już jedynie ok. 30 możliwych do przyjęcia przez ludzkość jako waluta pierwiastków. Każdy z nich teoretycznie byłby w porządku, ale aby waluta miała sens, musi być na tyle rzadka, aby była ceniona i wartościowa, ale nie tak rzadka, aby była niemożliwa do wydobycia. Stosując kryterium ograniczonej, ale nie do przesady dostępności zostajemy już tylko z pięcioma pierwiastkami: rodem, palladem, platyną, srebrem i złotem. Rod i pallad odkryto dopiero w XIX wieku, więc nie było szans się nimi posługiwać wcześniej. Platyna z kolei topnieje w temperaturze ok. 1600 stopni Celsjusza, która jest osiągalna dopiero przy zastosowaniu nowoczesnych technologii, więc w przeszłości nierealne byłoby jej łatwe podzielenie. Zostaje nam już tylko srebro i złoto. Oba wykorzystywane finalnie jako pieniądze. Przewaga złota? W przeciwieństwie do srebra – nie śniedzieje i ma największą kowalność oraz ciągliwość ze wszystkich metali, przez co łatwo nadać mu dowolną formę i podzielić na dowolne części. Mając jedną uncję złota, (31,3 grama) można rozbić ją na arkusz obejmujący 100 metrów kwadratowych. Złoto nie podlega korozji i jest praktycznie niezniszczalne, bo jedyne dwie substancje są w stanie je uszkodzić. To woda królewska (mieszanka kwasu solnego i azotowego) lub roztwór cyjanku. Pod względem rzadkości też wypada świetnie. Na 92 pierwiastki naturalnie występujące w skorupie ziemskiej, zajmuje 58 miejsce. Przez wszystkie lata udało się wydobyć jedynie ok. 192 tysiące ton złota. Oznacza to, że gdyby przetopić całe wydobyte do tej pory złoto, uzyskalibyśmy sześcian o długości boku 22,5 metra. Dla porównania srebra wydobyto w całej historii ok. 1,6 mln ton, a wydobycie miedzi idzie w mln ton każdego roku. W takim sześcianie można by było zawrzeć całe wydobyte do dziś złoto Źródło: Wybór złota na ogólną walutę nie jest więc czystym przypadkiem, ale nagromadzeniem w obrębie jednego tylko pierwiastka jaki znamy, wszystkich cech, które powinna posiadać dobra waluta. Pomimo że dziś żaden z krajów nie opiera już swojego systemu monetarnego na standardzie złota (ostatnia zrezygnowała z niego w 2000 roku Szwajcaria), to złoto z aktywa regulowanego przez rządy stało się ogólnie dostępnym aktywem inwestycyjnym. Oczywiście jego wartość w społeczeństwie opiera się na ogólnej umowie, że „złoto jest wartościowe”. Na podobnej zasadzie działa w końcu każdy pieniądz. Jeśli raptem wszyscy zgodzilibyśmy się że wartościowe są dla nas muszelki to za godzinę biegalibyśmy po plaży z wiadrami. Niemniej jednak pieniądz papierowy lub elektroniczny, jakim dziś się posługujemy również działa na zasadzie umownej, z tą jednak różnicą, że w jego przypadku rządzący zawsze są w stanie zwiększyć jego ilość w obiegu. Pieniądz fiducjarny, jak go czasem również nazywamy, ma wiele zalet jako waluta, ale porównując go do złota, pod kątem bezpieczeństwa wypada słabo. Główną obawą posiadaczy gotówki jest to, że raptem straci ona swoją wartość. Nie bez powodu wszystkie kraje zrezygnowały z parytetu wymiany waluty na złoto. Wojny i kryzysy, jakie zalewały poszczególne kraje, wprost przekładały się na potrzebę wydrukowania większej ilośc gotówki. Gdy waluta musiała mieć oparcie w złocie – rządy nie mogły tego robić, mając za małą ilość złota w banku centralnym. W efekcie porzucono zasadę parytetu złota, a waluty są tyle warte, ile jesteśmy w stanie za nie zapłacić. W przypadku złota jest to nierealne. Nie można go od tak rozmnożyć, a tylko zwiększając jego podaż na rynku, można sprawić, że diametralnie straci na wartości. Nawet polska historia pokazała, że pieniądz papierowy może szybko stać się bezwartościowy. Raz w dłoni mamy milion, a raptem o cztery zera mniej. Głównym prowodyrem naszej dewaluacji, czyli wspomnianego obcięcia czterech zer w Polsce była szalejąca inflacja. Ceny rosły z dnia na dzień coraz szybciej, a drukowanie pieniędzy doprowadziło w końcu do tego, że z monet lepiej było robić guziki, niż cokolwiek za nie kupować. Dokładnie przed taką powtórką z finansowej historii chcą się zabezpieczyć posiadacze złota. Szczególnie że hiperinflacje to nie żaden relikt przeszłości. Z drugą największą w historii mieliśmy do czynienia w 2007 roku w Zimbabwe. Ceny podwajały się tam każdego dnia! Występujące w historii hiperinflacje Źródło: CATO Institute Pewnie przychodzi Ci tutaj do głowy myśl, skąd pewność, że wydobycie złota nagle mocno nie wzrośnie przez co, stanie się ono dużo tańsze? Jak wspomniano, ilość złota na Ziemi jest mocno ograniczona i jest go do wydobycia coraz mniej. Gdzie jest całe złoto? Większość złota znajduje się dziś w biżuterii, dokładnie 48% według szacunków World Gold Council (Światowej Rady Złota). W sejfach banków centralnych z kolei znajduje się kolejne 17% całego złota. Ciekawostką jest, że od 2010 roku banki centralne intensywnie skupują złoto do swoich skarbców. O możliwych konsekwencjach tego pisaliśmy we wpisie „Złoty interes, czyli co mogą przeczuwać banki centralne kupując złoto”. Widać bezpieczeństwo i chęć zabezpieczenia się przed spadkiem wartości własnej waluty nie dotyczy tylko indywidualnych jest całe złoto świata? Biżuteria: 92 000 ton (48%)Banki centralne: 33 200 ton (17%)Sztabki i monety: 38 800 ton (20%)ETF-y i inne fundusze posiadające fizyczne złoto: 2 440 ton (1%)Inne: 26 900 ton (14%) Zakupy netto złota przez banki centralne w latach 1995-2019 Źródło: Metal Focus, Refinitiv Czy inwestowanie w złoto zawsze ma sens? Kiedy inwestować w złoto? Przede wszystkim na samym początku należy podjąć decyzję o tym, czy interesuje nas złoto fizyczne, czy „papierowe”. Ta decyzja będzie mocno związana z celem, dla którego chcesz, aby złoto znalazło się w twoim portfelu. Jeżeli złoto interesuje Cię jako bezpieczna przystań, która ochroni Twoje oszczędności przed zdarzeniami typu dewaluacja pieniądza lub hiperinflacja to złoto w formie fizycznej będzie dla Ciebie o wiele lepszym sposobem od papierowej inwestycji. Inwestowanie w złoto to lokata na przyszłość, a nie spekulacja. Tej zasady należny się trzymać lokując kapitał królewskim metalu. Są okresy, czasem naprawdę długie, kiedy złoto traci na wartości. Takim będzie na przykład okres spadającej inflacji. Złoto co do zasady lubi rosnącą i wysoką inflację. To właśnie wtedy mamy najczęściej do czynienia ze wzrostami wartości złota. Podobnie dzieje się w okresach rosnącej niepewności społecznej i obaw o kondycję systemu finansowego czy o potencjalne konflikty polityczne oraz w czasie gospodarczych recesji. Popyt na złoto jako „bezpieczną walutę” rośnie wtedy bardziej niż zazwyczaj windując jego ceny. Złoto zyskuje również często na wartości w sytuacji spadku wartości amerykańskiego dolara. Dolar jest uznawany za bezpieczną walutę, jeśli kapitał z niego odpływa, to płynie między innymi w stronę złota. Poniżej zobaczysz, jak to wyglądało w przeszłości. Cena złota w porównaniu z amerykańskim dolarem (USD = lewa oś, pomarańczowa linia, Złoto = prawa oś, niebieska linia) Źródło: macrotrends Najlepszym więc okresem do inwestycji w złoto wydaje się czas rosnącej inflacji zakończony recesją. Inwestycje w złoto nie muszą jednak polegać jedynie na zarobku. Dobrze zbudowany portfel inwestycyjny powinien zarabiać w każdym okresie, dlatego tak ważna jest odpowiednia dywersyfikacja aktywów. Złoto jest niezwykle skutecznym aktywem do dobrej dywersyfikacji, ponieważ charakteryzuje się bardzo niską korelacją z innymi aktywami. Odpowiednia dywersyfikacja jest kluczowa dla dobrze działającego portfela! W miarę stabilne zachowanie się naszego portfela podczas okresu największych rynkowych zawieruch jest niezbędne do powstrzymania się przed paniką. Wielu inwestorów właśnie dla tej dywersyfikacji kupuje złoto. Mając w portfelu masę akcji, chcą zabezpieczyć swój kapitał za pomocą złota, które w okresach niepewności zachowuje się dokładnie odwrotnie niż akcje. Nie znaczy to jednak, że wzrost wartości złota zawsze oznacza spadek cen akcji. Za dużo czynników wpływa na to, co się dzieje na rynku akcyjnym. Jeśli więc posiadasz dość duży portfel inwestycyjny o wartości minimum 100 tysięcy złotych, to złoto powinno mieć w nim przynajmniej jakiś udział, jeśli nie dla zysku to dla zabezpieczenia. Korelacja złota z wybranymi aktywami za lata 2009-2019 Źródło: Thomson Reuters Ile można zarobić na złocie? Przede wszystkim pamiętaj, że jak w przypadku każdego inwestycyjnego surowca, złoto również charakteryzuje się stosunkowo wysoką zmiennością. Możesz trafić na bardzo długi okres spadków cen i jeśli twój horyzont inwestycyjny jest krótki – możesz na złocie stracić! Jeśli jednak planujesz trzymać złoto w portfelu bardzo długoterminowo – wtedy rozważania o zarobku zaczną mieć sens. Poniżej zobaczysz porównanie średniej rocznej stopy zwrotu z inwestycji w złoto oraz innych aktywów. Od 1971 do 2019 roku średni roczny zwrot z inwestycji w złoto jest bardzo porównywalny do wszystkich innych rynków. W perspektywie lat 1999-2019 złoto jest na drugim miejscu. Dopiero w perspektywie ostatnich 10 lat 2009-2019 złoto wyraźnie odstaje od rynku akcji. Zapamiętaj, że złoto to nie jest krótkoterminowa inwestycja! Średnioroczna stopa zwrotu z inwestycji w złoto w porównaniu z innymi klasami aktywów na koniec 2019 roku Źródło: Bloomberg, IDE Benchmark, World Gold Council Złoto na kryzys – czy ochroni moje pieniądze? Gospodarcze recesje, niepewności polityczne, kryzysy, wszystkie takie wydarzenia sprawiają, że inwestorzy zwracają swoją głowę w kierunku tego, co bezpieczne, a za to, co bezpieczne dalej niezmiennie uznają złoto. Oczywiście wszystko będzie zależało od rodzaju kryzysu, ale co do zasady w okresie gospodarczych recesji złoto zyskiwało na wartości. Poniżej zobaczysz cenę złota razem z okresami recesji od 1965 roku. Na 7 okresów recesji, w ciągu 5 z nich złoto dało zarobić, a w pozostałych dwóch ewentualne straty były niewielkie. Cena złota w okresie recesji gospodarczych w USA od 1965 roku Żródło: Thomson Reuters, FED Podobnie efekt uciekania do złota niczym oazy bezpieczeństwa zobaczymy w skali mikro, patrząc na pojedyncze dni, które charakteryzowały się dużym wzrostem indeksu zmienności VIX. O indeksie zmienności pisaliśmy więcej w tekście („VIX ma wielkie oczy, czym jest indeks strachu”, który przeczytasz tutaj), ale co do zasady jego wzrost oznacza silny wzrost niepewności na rynku. Jak widać, dni silnej niepewności na rynkach oznaczały najczęściej giełdowe spadki i wzrosty cen złota. Widać jak trwoga to do… indeksu S&P500 oraz złota w porównaniu z indeksem VIX Gdzie można i gdzie warto kupić złoto fizyczne? Ok, przejdźmy teraz do tego jak w ogóle można kupić złoto, jeśli zdecydujemy się na fizyczną formę. Sposobów jest całkiem sporo. W skrajnym wypadku kupić można nawet biżuterię, jednak pod kątem inwestycyjnym najrozsądniejszym wyborem są sztabki lokacyjne i monety bulionowe. Pamiętaj, że pod kątem prawnym ze złotem inwestycyjnym mamy do czynienia, jeśli nasze monety mają minimum 90% czystego złota, a sztabki 95%. Powinieneś też zwracać uwagę na certyfikację potwierdzającą autentyczność złota. Oczywiście złoto to złoto i nawet bez papierowej certyfikacji autentyczności będziesz w stanie udowodnić później potencjalnemu nabywcy jego autentyczność. Niemniej jednak posiadając gotowy certyfikat, sprawa będzie prostsza i szybsza. Jeśli traktujesz to jako lokatę dla swojego kapitału, to niech Ci nie przyjdzie do głowy kupowanie złota na allegro albo w komisie czy lombardzie. Interesować powinni Cię wyłącznie autoryzowani dealerzy lub producenci z historią. Najpopularniejsi z producentów złota to: Heraeus; Valcambi; Perth Mint; Umicore;Degussa; Pamp. Kupując złoto u nich, nie będziesz miał problemów z jego dalszą odsprzedażą w żadnym zakątku świata. Dealerów jest już o wiele więcej. Przy ich wyborze powinieneś się kierować przede wszystkim ceną. Jeśli kupujesz sztabkę lub monetę z certyfikatem producenta to i tak w środku jest złoto. W drugiej kolejności zwróć uwagę na dodatkowe usługi, jakie świadczy dealer. Być może zainteresuje Cię, że jest w stanie przechować dla Ciebie złoto (o tym więcej w sekcji o przechowywaniu). Nie polecamy kupowania złota przez Internet z dostawą kurierską, ale jeśli chcesz to zrobić, upewnij się, że dealer w międzyczasie nie zbankrutuje i nie narzuci horrendalnie wysokiej marży. W przypadku kupna z dostawą często możesz na nią czekać nawet kilka tygodni. W przypadku kupna złota stacjonarnie ten problem nie występuje. Złota sztabka czy moneta? Zarówno sztabki, jak i monety to po prostu złoto. Tak samo łatwo je potem sprzedać, ale w przypadku sztabki istotna jest wielkość sztabki. Na polskim rynku najczęściej dostępne są sztabki od jednego grama po kilogram. Oczywiście są też większe. Te najbardziej popularne na światowych giełdach dla dużych graczy mają dokładnie 400 uncji trojańskich, czyli 12,4 kg. Warto jednak dostosować wagę sztabki do kapitału, który chcemy ulokować. Uncja trojańska, w przeliczeniu na gramy Uncje trojańskieGramy1 1/2 1/10 1/20 DNA Rynków Sztabki o wadze 400 uncji raczej nie będą Cię interesowały, ale musisz pamiętać, że kupowanie złota inwestycyjnego w fizycznej postaci o wadzie mniejszej niż jedna pełna uncja trojańska – nie ma sensu. Przy mniejszych sztabkach lub monetach niż 1 uncja dopłacisz bardzo wysoką marżę sięgającą nawet 15% więcej niż rzeczywista cena złota na rynku. Oczywiście w przypadku 1-uncyjnych monet nadwyżka ponad ceny na rynku, jakie widzisz np na dalej będzie występować, ale będzie o wiele mniejsza! Zapamiętaj, że im mniejszą kupujesz sztabkę lub monetę, tym więcej zapłacisz za każdy gram złota!!! W poniższej tabeli zobaczysz mniej więcej, ile przepłacasz ponad rynek w zależności od wagi kupowanego złota. Ile przepłacasz za złoto kupując sztabki lub monety o małej wadze (lipiec 2020) WagaŚrednia cena jako % ceny rynkowej1/10 uncji115,37%5 gram110,46%1/4 uncji108,24%10 gram105,82%1/2 uncji104,32%1 uncja103,23%50 gram102,97%100 gram102,57%1 kg101,79%Opracowanie DNA Rynków Małe sztabki to raczej dobry pomysł na prezent, ale nie na inwestycje. Warto jednak mieć na uwadze, że nie warto również wszystkich pieniędzy ulokować w jednej wielkiej sztabie, chociaż wydawałoby się to najrozsądniejszym ekonomicznie rozwiązaniem. Dlaczego? Jeśli kiedyś przytrafi ci się sytuacja, w której będziesz chciał odzyskać część gotówki i zostaniesz zmuszony sprzedać swoją całą sztabkę pomimo, że wystarczyłoby Ci 50% tej gotówki, to skutek będzie taki, że sprzedasz całość, a potem odkupisz trochę złota na nowo. Na takiej operacji musisz stracić i to wcale niemało. Jeśli z jakiegoś powodu wolisz monety bulionowe niż sztabki, to sprawa wygląda bardzo podobnie. Obowiązują te same zasady, co przy sztabkach. Nie musisz się bać, że płacisz za wartość kolekcjonerską, bo to monety inwestycyjne. Produkowane tylko i wyłącznie w celach inwestycyjnych. Ceną jaką ponosisz kupując monetę to zawsze cena kruszcu i w minimalnej wielkości marka producenta. Do najbardziej znanych monet bulionowych należą: Południowoafrykański KrugerrandKanadyjski Liść Klonowy (Maple Leaf)Amerykański Orzeł (American Eagle)Wiedeński Filharmonik (Wiener Philharmoniker)Australijski Kangur (Australian Kangaroo)Chińska Panda Najpopularniejsze złote monety inwestycyjne Każda z nich bita jest w dużym nakładzie i jest powszechnie znana na całym świecie. Nie będziesz miał najmniejszych problemów z ich odsprzedażą. Znakomita większość inwestorów zna tylko te kilka monet, ale za to zna je perfekcyjnie. Dlatego, dużo łatwiej wyłapać ewentualne podróbki, niż w przy produkcji falsyfikatów unikatowych monet. Nie zdziw się również, że monety takie jak Amerykański Orzeł i Krugerrand wykonane są z 22-karatowego złota, a nie 24-karatowego złota jak pozostałe. Jeden karat oznacza, że 1/24 stopu to czyste złoto. 24-karatowy złoty pierścionek oznacza, że do jego wykonania użyto wyłącznie złota i żadnego innego metalu. Czy to znaczy, że np. Krugerrand jest mniej wart od innych monet? Nie! 1-uncjowy Krugerrand dalej będzie posiadał w sobie dokładnie 31,1035 gram czystego złota. Uncja trojańska mierzy wagę samego złota, a nie całej monety. Krugerrand będzie więc po prostu cięższy niż np. Wiedeński Filharmonik, ale ilość złota w obu monetach jest taka sama. Przeliczenie karatów na „próby złota” KaratyPróba% czystego złota w stopie24999,999,99%2395895,80%2291691,60%1875075,00%1458358,30%1250050,00%Opracowanie DNA Rynków Czy lepiej kupić więc monety, czy sztabki? Kup to co Ci się bardziej podoba. Różnice pomiędzy nimi praktycznie nie istnieją. Ważniejsze od decyzji czy sztabka, czy moneta jest wybór dobrego dealera. Szukasz po pierwsze jakiegoś z historią i renomą, a potem zwracasz uwagę jedynie na cenę. To twoja inwestycja. Nie kupujesz akcji jakiejś firmy dlatego, że ma ładniejszą stronę od innej. Chcesz kupić jak najtaniej. Po czym zaś poznać, że cena złota u danego dostawcy jest dobra? Porównaj ją z LBMA, czyli London Bullion Market Association. To organizacja zwana Londyńską Giełdą Złota, w skład której wchodzą instytucje, które związane są z metalami szlachetnymi, głównie międzynarodowe banki, producenci sztab, monet bulionowych i biżuterii. Cena jaką oferuje nasz sprzedawca nie powinna znacząco odbiegać od LBMA, o ile oczywiście nie planujemy kupować bardzo małych wag. Średni spread kupna-sprzedaży na monecie jednouncjowej będzie wynosił około 6-7%. Tyle stracisz w porównaniu z ceną złota na rynku, jeśli kupisz monetę u dealera i od razu ją u niego sprzedaż. Żeby więc zacząć zarabiać na złocie fizycznym, musi ono podrożeć na rynku o co najmniej 7%. Skąd te różnice? Przede wszystkim musisz opłacić marżę na kupnie, marżę na sprzedaży i jednocześnie pamiętać o tym, że na cenę złota u polskiego dealera składa się kurs LMBA, przeliczony po kursie USD z NBP. Krótkoterminowa spekulacja złotem fizycznym to totalna głupota. Gdzie i jak możesz przechowywać złoto? Jeśli zainwestujesz w złoto „papierowe”, o którym pisaliśmy wcześniej, to oczywiście nie masz tego problemu. Jeśli jednak zdecydujesz się na złoto w formie fizycznych sztab lub monet, to staniesz przed decyzją, co z nim zrobić. Niestety fizyczne złoto ma ten problem, że może zostać skradzione. Podobno okazja czyni złodzieja więc lepiej mu jej nie dawać. Niektóre rozwiązania, jak instalacja sejfu pewnie wydadzą Ci się oczywiste, ale nawet przy nich warto uważać na haczyki. Oto co możesz zrobić: Domowy sejf na złoto Sejf powinieneś wybrać w zależności od wartości rzeczy, które chcesz w nim przechowywać. Pamiętaj, że to rozwiązanie nie będzie miało większego sensu, jeśli twoje fizyczne oszczędności (w tym fizyczne złoto) ma stosunkowo niewielką wartość. Być może w twojej sytuacji 10 tysięcy złotych w fizycznych środkach to dużo, ale raczej nie będą one warte instalacji poważnego sejfu, a najtańszy atestowany sejf najniższej klasy S1 to wydatek rzędu >500 zł. Skórka może nie być warta wyprawki. Wybierając sejf, pamiętaj żeby był atestowany. Sejf z Tesco czy Auchan za 100 zł naprawdę możesz sobie odpuścić. Klasy atestu bezpieczeństwa, z jakimi się spotkasz to S1 (najniższa klasa), S2, 0, oraz I, II, i tak dalej aż do XIII (najwyższa klasa). Poza tym, że różnią się poziomem bezpieczeństwa, co raczej niewiele Ci powie, różnią się też maksymalną sumą ubezpieczenia. Najniższą klasę S1 można ubezpieczyć maksymalnie do 50 tys. złotych, klasę S2 do 100 tys. klasę VIII na 10 mln zł, a wszystkie powyżej bez ograniczeń. To wartości określone odgórnie w specjalnym rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji więc nie nastawiaj się na ich negocjacje z ubezpieczycielem. Skrytka bankowa Jeśli nie chcesz lub nie możesz przechowywać sejfu w domu – analogiczne rozwiązanie znajdziesz w niektórych bankach. W Polsce jest to jednak mocno deficytowa usługa. Skrytki obsługiwane przez banki są dziś praktycznie w całości zajęte. Znalezienie wolnej graniczy z cudem. Pozostają jeszcze prywatne przedsiębiorstwa, które łatwo znajdziesz w internecie po wpisaniu „skrytki depozytowe”. Oczywiście ich koszt będzie wyższy niż nielicznych skrytek bankowych. Powinieneś nastawić się na wydatek rzędu ~100 zł miesięcznie przy prywatnej firmie lub ~40 zł miesięcznie, jeśli uda Ci się dostać skrytkę bankową. Przeglądając Internet, natkniesz się na informacje, że nie masz pewności czy przechowywanie rzeczy w skrytkach bankowych jest bezpieczne i, że w przypadku kradzieży to Ty masz problem, a nie bank. To nieprawda. Dość głośna sprawa Pani Ireny B., której ze skrytki bankowej z PKO BP skradziono biżuterię o wartości przekraczającej 200 tysięcy złotych, zakończyła się finalnie w Sądzie Najwyższym, który jasno orzekł (sygn. akt I CSK 497/13) , że „Bank odpowiada za zachowanie skrytki w całości, a więc za jej nienaruszenie”. Sejf bezpośrednio u sprzedawcy Jeśli kupujesz złoto u dealera lub producenta, z reguły otrzymasz propozycję przechowywania zakupionego metalu. To oferty są często dość atrakcyjne cenowo i zależeć będą od podmiotu i wagi złota. Przechowanie kruszcu o wadze do 1 kg powinno wiązać się z opłatą około 400 zł rocznie. Po przednich kwotach widzisz, że nie jest to wyjątkowo droga oferta. Jakie są minusy? Dla osoby, której celem jest zakup złota, w obawie przed bankructwami i kryzysami gospodarczymi jest jeden, dość spory. Twój prywatny skarbiec nie zbankrutuje. Skarbiec u dealera już zbankrutować może. W efekcie możesz mieć złoto, a nie mieć do niego dostępu. To oczywiście skrajny przypadek, ale warto mieć go na uwadze przy wybieraniu tej alternatywy. Jak sprzedać fizyczne złoto? Opcje sprzedaży są tak naprawdę dwie. Pójść ze złotem do skupu albo wysłać kurierem do firmy, która je skupuje. Nie ma tu większej filozofii , więc sugeruj się jedynie ceną. Sprzedaż po kursie, który najmniej odbiega od kursu LBMA. Generalnie jest to około 3-4% mniej, ale są też specjalne oferty. Na przykład, jeżeli złoto było kupione w Mennicy Polskiej i tam też je sprzedajesz, to dostaniesz za nie tylko 2% mniej niż wynosi kurs LBMA. Jest jeszcze opcja wysłania złota i czasem nawet zobaczysz, że te oferty są lepsze niż w skupach stacjonarnych. Pamiętaj jednak, że dochodzi koszt ubezpieczenia wysyłki i ogromne ryzyko, a także opóźnione otrzymanie gotówki. Praktycznie nie ma różnicy, czy są to monety, czy sztabki. Nikogo nie będzie to obchodziło. Jeżeli jest to czyste złoto, dostaniesz za nie tę samą stawkę. Nie ma też większego znaczenia od jakiego producenta zostało kupione. Stawki mogą być też niższe, jeśli chodzi o różnego rodzaju zniszczoną biżuterię. Niemniej jednak ze złotem inwestycyjnym w postaci sztabek lub monet przy sprzedaży nie ma najmniejszego problemu. Musisz jednak pamiętać, że jeśli chcesz sprzedać dużą ilość, to warto taki punkt sprzedaży uprzedzić, aby mieli dostępną odpowiednią ilość gotówki. Jak wygląda ubezpieczenie złota? Złoto przechowywane w domu można oczywiście ubezpieczyć. Szkopuł tkwi w tym, że nie ma ubezpieczeń stricte stworzonych dla posiadaczy wartościowych metali na polskim rynku. Towarzystwa ubezpieczeniowe zwrócą nam koszty w przypadku zniszczenia lub kradzieży wszystkiego, co znajduje się na posesji. Jest to jednak część strat, a nie całość. Kwoty sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych. To zdecydowanie za mało, nawet jeśli inwestor przechowuje kilka uncji złota. Dodatkowo większość ubezpieczeń w ogólnych warunkach wyklucza złote sztabki, więc ubezpieczeniu podlega tylko biżuteria i złote monety. Jeśli jednak będziesz trzymać złoto w sejfie, to w zależności od klasy sejfu możesz ubezpieczyć po prostu cały sejf na daną kwotę. Wtedy nikogo nie interesuje, co w nim było. Na co muszę uważać jeśli inwestuje w złoto, jakie są ryzyka? Oczywiście nie opiszemy tutaj, na co zwracać uwagę z perspektywy makroekonomicznej, bo prawda zawsze jest taka, że nikt nigdy nie wie, czy ceny będą rosnąć czy spadać, więc warto skupić się na zarządzeniu elementami, na które mamy wpływ. Do absolutnie najważniejszych należy zwracanie uwagi na kurs walutowy, podróbki i podatki. Jaki wpływ ma kurs walutowy na moje zyski z inwestycji w złoto Zapamiętaj raz na zawsze, że złoto wyceniane jest na rynku w dolarach. Kupując złoto, de facto częściowo liczysz również na wzrost wartości dolara. W skrajnych wypadkach może być nawet tak, że złoto jako surowiec wzrosło na wartości, a Ty… straciłeś. To wcale nie jest nierealna sytuacja i nie świadczy o tym, że ktoś Cię oszukał. Niekorzystne zmiany na rynku walutowym potrafią zjeść Twoje zyski. Poniżej zobaczysz jak wygląda stopa zwrotu z perspektywy ostatnich 5 lat dla złota denominowanego w dolarach oraz tego denominowanego później w polskim złotym. Raz rynek walutowy działał na korzyść polskiego inwestora, a raz nie. Pamiętaj o tym. Stopa zwrotu ze złota denominowanego w amerykańskich dolarach (niebieski) oraz polskim złotym (pomarańczowy) Źródło: Jak mogę uniknąć kupienia podróbek złota? Przede wszystkim na podróbki, jeśli jednak kupujesz złoto u normalnych dealerów, a nie na allegro czy u Pana Janka w komisie to ten problem Cię nie dotyczy. Czysto teoretycznie złoto w postaci sztabek jest mniej obarczone ryzykiem podrobienia. Jeśli już kupujesz monetę w komisie Pana Janka, to zwróć uwagę na dopracowanie detali. Przyjrzyj się napisom oraz ewentualnym grafikom na awersie i rewersie monety, oraz jej kolorowi. Bardzo dobrym sposobem na wyłapanie falsyfikatów jest też sprawdzenie wymiarów monety. Warto przy tym wyposażyć się w tzw. linijkę Fischa, która pozwala na szybkie sprawdzenie wymiarów. Linijka Fischa Oczywiście musisz też sprawdzić wagę. Jeśli moneta ma odpowiednią wagę i wymiar, to prawdopodobnie Twoje obawy były nieuzasadnione. Jeśli jednak dalej nie jesteś przekonany, to możesz też sprawdzić dźwięk, jaki wydaje moneta. Można do tego skorzystać ze specjalnych aplikacji na telefonie, które rozpoznają prawidłowy dźwięk złotej monety. No i ostatni sposób, chyba najbardziej trywialny to przyłożenie do niej magnesu. Złoto nie ma właściwości magnetycznych, więc nie powinno wystąpić przyciąganie. Jak wyglądają podatki przy kupowaniu i inwestowaniu w złoto? Jak przy każdej inwestycji w grę wchodzą podatki. Tutaj ważne jest, aby kupować złoto inwestycyjne, czyli minimum 95% kruszcu w sztabie i 90% w monecie. Tylko takie złoto jest według naszego prawa zwolnione z podatku VAT. Ceny, które widzisz więc u dealerów, nie zawierają podatku VAT i Ty również od zakupu podatku VAT nie odliczysz. Podatku PIT, czyli podatku od zysku również nie zapłacisz, jeśli od zakupu złota upłynie 6 miesięcy. W praktyce weryfikacja, ile czasu posiadasz złoto jest ekstremalnie trudna, a nawet niemożliwa, a więc ta forma opodatkowania też nie istnieje. Jest jeszcze podatek PCC, czyli podatek od czynności cywilnoprawnych, ale ten płaci tylko firma skupująca złoto powyżej 1000 zł. Wówczas zapłaci 2% podatku, chyba że sprzedaż nastąpi z zagranicznym kontrpartnerem. Polskie firmy, uwzględniają te 2% w podawanej cenie skupu. Zatem w swojej kalkulacji, nie musisz się zanadto tym podatkiem zajmować. Jeśli 2% nie jest uwzględnione to na stronie skupującego dostaniesz specjalną informację na ten temat, że wyrażasz zgodę na ”pomniejszenie o 2 % kwoty powyżej 1000 zł wyliczonej z cenników kupującego widocznych na platformie”. Podatku PCC, który efektywnie zabiera Ci 2% możesz uniknąć sprzedając złoto firmie zagranicznej. Najczęściej oznacza to jednak konieczność wysyłki złota za granicę i poczekanie na pieniądze. Czy mogę kupić złoto anonimowo? Kupując złoto za większe kwoty, nigdy nie będziesz anonimowy. Złoto możesz nabyć anonimowo jedynie za gotówkę o wartości do 10 tysięcy euro lub bezgotówkowo do wartości 15 tysięcy euro. Trudno co prawda zrobić anonimowy przelew ze swojego konta. W praktyce jednak bywa tak, że dealerzy mają swoje obostrzenia i mogą poprosić Cię o podanie danych osobowych. Podobnie jest w przypadku sprzedaży. Zdarza się, że nawet sprzedając jedną monetę, zostaniesz poproszony podanie danych. Zatem jeśli bardzo Ci zależy na anonimowości, to wcześniej telefonicznie proponuję się upewnić czy na pewno jest taka możliwość. Jak inwestować w „papierowe” złoto? Jakie są możliwości i sposoby na taką inwestycje? Jeśli twoim celem jest czysta spekulacja i wygenerowanie zysku ze sprzedaży złota po wyższej cenie, to zdecydowanie lepiej sprawdzi się papierowa inwestycja, która nie będzie wymagała bezpiecznego przechowywania oraz którą znacznie łatwiej zakończyć. Ta forma wymaga jednak nieco finansowego obycia. Przez złoto papierowe rozumie się wszystkie instrumenty finansowe, dla których kierunek kursu wyznacza cena złota. Będą to: kontrakty terminowe na złotofundusze ETF kupujące złoto fizyczne lub kupujące kontrakty terminowe na złotoETC (Exchange Traded Commodity) oraz ETN (Exchange Traded Notes)fundusze inwestycyjne kupujące do swojego portfela złoto fizyczne, akcje spółek wydobywających złoto lub kontrakty terminowe na złoto w określonych w swojej polityce inwestycyjnyj proporcjach W tego rodzaju inwestycjach musisz już zwracać uwagę na kursy walut. Ich zmiana jest w stanie zjeść cały zysk z Twojej inwestycji, dlatego ważne jest, abyś uwzględniał w swoich kalkulacjach kurs waluty, w której notowany jest instrument, w jaki inwestujesz. Kontrakty terminowe na złoto Kontrakty terminowe na złoto działają w ten sam sposób jak każde kontrakty, czyli podążają za ceną instrumentu bazowego, którym w tym przypadku jest złoto. Pod względem prawnym jest to umowa zawarta pomiędzy dwiema stronami – kupującym i sprzedającym, gdzie w określonym terminie w przyszłości i po ustalonej cenie kupujący ma obowiązek kupić złoto, a sprzedający jest zobowiązany je sprzedać. Obie strony zawierające kontrakt wchodzą w określone prawa i obowiązki. W zdecydowanej większości kontraktów terminowych nie dochodzi do fizycznej dostawy złota. Następuje tylko rozliczenie finansowe w oparciu o różnicę wartości kontraktu. Kontrakty terminowe są notowane na wielu giełdach na świecie. Najbardziej znaczący rynek, to rynek amerykański rynek COMEX. Kontrakty na złoto są też popularne na rynku pozagiełdowym. Transakcje na kontraktach można zawszeć na wielu platformach inwestycyjnych, giełdach i grać na wzrost lub spadek wartości złota. Ta forma spekulacji obarczona jest jednak dużym ryzykiem, bo w grę wchodzi kwestia dźwigni finansowej. Potencjalnie zyski mogą być naprawdę duże. Szkopuł w tym, że straty również. ETF / ETC / ETN Mamy trzy rodzaje funduszy ETF (Exchange-traded fund ), które inwestują w złoto. Są to fundusze inwestycyjne, które rzeczywiście kupują fizyczne złoto, a więc emitowane przez nie tytuły uczestnictwa mają pokrycie w złocie. Albo takie, które lokują kapitał uczestników w wyżej wspomnianych kontraktach, które stale rolują w czasie ich wygasania. Trzecia grupa to fundusze, które po prostu kupują spółki działające na rynku złota. Każdy z tych funduszy łączy cena złota, ale różni sposób, w jaki zachowują się ich notowania versus cena królewskiego metalu. Podejmując decyzję o inwestycji w taki ETF, musisz dokładnie przeczytać politykę inwestycyjną, żeby potem nie być zawiedzionym, że cena złota w górę, a Twoja jednostka uczestnictwa ani drgnęła. W przypadku ETC oraz ETN są one stosunkowo zbliżone koncepcyjnie do funduszy ETF. Uwaga, na polskim rynku nie ma żadnego dostępnego ETF takiego typu. Możesz je kupić jedynie za pomocą rachunku maklerskiego, jeśli tylko posiadasz dostęp do rynków zagranicznych. Do takich produktów należą na przykład: iShares Physical Gold ETCXtrackers Physical Gold ETC (USD) ETFGraniteShares Gold TrustPerth Mint Physical Gold ETF (AAAU) Fundusze inwestycyjne inwestujące w złoto W przypadku innych niż ETF-y funduszy inwestycyjnych sytuacja wygląda podobnie. Są takie, które inwestują w fizyczne złoto lub kontrakty na złoto. Niektóre z nich inwestują kapitał tylko w spółki wydobywcze bądź jubilerskie, ale są też takie, które część aktywów ulokowały w akcjach, część w kontraktach i mają trochę fizycznego złota. Wszystko zależy od proporcji przyjętych w polityce inwestycyjnej. Na polskim rynku znajdziesz sporo takich rozwiązań. Należą do nich na przykład: PKO Akcji Rynku ZłotaGenerali ZłotaQuercus Gold Investor Gold Otwarty Na rynku zagranicznym również znajdziesz takie rozwiązania. Należy do nich na przykład:Schroder ISF Global GoldFranklin Gold and Precious Metals FundBlackRock GF World Gold Aktualna sytuacja na rynku złota + prognozy (marzec 2022) Do zarobienia!Agata PaluchPiotr Cymcyk Nota prawna: Powyższy materiał, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Podsumowania Tygodnia, Analizy spółek oraz Portfel DNA Rynków jest jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie. Oceń materiał! Może Cię zainteresować również:
Inwestowanie polega na wyborze do swojego portfela takich aktywów, które będą przynosiły zyski przy założonym, akceptowalnym poziomie ryzyka. Dla dywersyfikacji możesz pomyśleć o
Rosnąca inflacja sprawia, że inwestowanie w złoto staje się coraz bardziej atrakcyjną formą lokowania kapitału. Sprawdź nasz poradnik krok po kroku, z którego dowiesz się, co to jest złoto inwestycyjne i jak przeprowadzić swoją pierwszą inwestycję. Co to jest złoto inwestycyjne? Wśród podmiotów kupujących złoto możemy wyróżnić trzy grupy: branżę jubilerską (to tu według World Gold Council znajduje się 48% światowego złota), przemysł oraz inwestorów. Do złota inwestycyjnego zaliczamy wszystkie sztabki złota o próbie co najmniej 995 lub wyższej, a także złote monety wybite po 1800 roku, których próba kruszcu wynosi co najmniej 900. Monety muszą posiadać status pełnoprawnego środka płatniczego w kraju produkcji. Ich cena nie może przekraczać wartości rynkowej złota zawartego w monecie o więcej niż 80%. Te ścisłe wymagania spełniają monety bulionowe. Sztabki i monety posiadają wysoką zawartość kruszcu, ich nakład jest nieograniczony, a ich wartość oceniana jest na podstawie zawartości czystego kruszcu. Nie mają wartości kolekcjonerskich (wyjątkiem są niektóre monety bulionowe). Do złota inwestycyjnego zakwalifikować można też złoto, które jest reprezentowane przez papiery wartościowe. Złoto inwestycyjne nie podlega podatkowi VAT, dlatego często traktowane jest jako waluta, a nie surowiec. Złym pomysłem na inwestycję jest za to złota biżuteria. W cenie takiego produktu poza kruszcem ujęty jest też koszt produkcji i marże poszczególnych pośredników, więc już na początku biżuteria jest warta mniej, niż za nią zapłaciliśmy. Zakup złota inwestycyjnego – gdzie można i czy warto kupić złoto? Inwestowanie w złoto w ostatnich latach staje się coraz popularniejsze. W roku 2020 notowania tego szlachetnego metalu wyrażone w dolarze wzrosły do poziomu najwyższego od siedmiu lat. Dawniej inwestycje w złoto były zarezerwowane tylko dla osób z odpowiednio dużym kapitałem. Dziś ten rynek jest bardziej zróżnicowany i otwarty również na inwestorów ze znacznie mniejszym budżetem. Możesz inwestować w złoto fizyczne lub reprezentujące je papiery wartościowe. Jeśli Twoim celem jest zabezpieczenie środków przed wydarzeniami takimi jak dewaluacja pieniądza i hiperinflacja, to najlepszym wyborem będzie fizyczne złoto. Gdzie można kupić złoto inwestycyjne? Koniecznie skorzystaj z usług zaufanej firmy zajmującej się sprzedażą fizycznego złota. Dobrym przykładem jest serwis którego operatorem jest firma ADACTUS Sp. z o. o. z zespołem posiadającym ponad 15-letnie doświadczenie w inwestycjach w metale szlachetne. Dlaczego to takie istotne? Wszędzie tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze, pojawiają się też oszustwa. Nie kupuj złota w serwisach aukcyjnych, w lombardzie lub w komisie. Wybieraj sprawdzonych i znanych na świecie producentów. Do najpopularniejszych należą: Valcambi, Heraeus, Degussa, Pamp i Umicore. Kupione w ten sposób sztabki z łatwością będziesz mógł sprzedać w dowolnym miejscu na świecie. Od czego zależy cena złota? Cena złota jest silnie uzależniona od dwóch czynników – ceny tego kruszcu na światowych giełdach (w Polsce wyliczenia ceny opierają się przede wszystkim na giełdzie londyńskiej) oraz kursu dolara amerykańskiego. Czy warto kupić złoto? To zależy od wielu czynników i takie decyzje najlepiej jest podejmować wspólnie z doradcą inwestycyjnym. Wzrost wartości złota obserwuje się podczas rosnącej inflacji, niepewności społecznej dotyczącej systemów finansowych lub konfliktów politycznych. Ludzie inwestują w złoto wtedy, gdy zachodzi realna obawa o wartość i bezpieczeństwo zgromadzonego kapitału. Złoto często zyskuje też podczas spadku wartości dolara amerykańskiego. Inwestycja w złoto jest bardzo dobrym sposobem na dywersyfikację portfela inwestycyjnego, ponieważ posiada dużą niezależność od innych aktywów i jego wartość często wzrasta wtedy, gdy ceny akcji spadają. Złoto z reguły sprawdza się jako długoterminowa inwestycja. Wybór sztabek i monet – jakie sztabki i monety wybierać do inwestycji w fizyczne złoto? Złoto inwestycyjne musi składać się z minimum 95% czystego złota w przypadku sztabek i 90% czystego złota w przypadku monet. Istotna jest też certyfikacja, która potwierdza autentyczność. Dzięki niej proces weryfikacji jest prostszy i szybszy. Warto wybrać produkty pochodzące od firm zrzeszonych w LBMA (London Bullion Market Association). W skład tej organizacji wchodzą międzynarodowe banki, producenci sztabek, monet bulionowych i biżuterii. Na rynku dostępne są sztabki złota o różnej masie, którą wyraża się w uncjach trojańskich (oz) – to jeden z czynników decydujących o ich wartości. Poniżej popularne wagi w przeliczeniu na gramy: 1 oz = 31,1035 g,1/2 oz = 15,5518 g,1/10 oz = 3,1104 g,1/20 oz = 1,5552 g. Im mniejsza waga zakupionej sztabki lub monety, tym wyższa cena za każdy gram złota. Zdecydowanie bardziej opłaca się kupować monety i sztabki powyżej 1 uncji trojańskiej. W przypadku monet bulionowych obowiązują bardzo podobne zasady. Ponieważ nie są to monety kolekcjonerskie, zawsze płacisz za cenę kruszcu. Więcej informacji znajdziesz w artykule “Historia monet bulionowych” Sztabki czy monety? Co będzie lepszym wyborem? To bardzo indywidualna kwestia. Warto wziąć pod uwagę fakt, że sztabka jest tańsza w produkcji, przez co zawsze będzie tańsza od monety o tej samej masie. Z drugiej strony niektórzy dealerzy złota zapłacą więcej za dobrze zachowaną monetę niż za sztabkę złota. W przypadku monet może być łatwiej sprawdzić ich autentyczność, a dodatkowo mają swój indywidualny wygląd – każda moneta posiada wybity charakterystyczny motyw. Jeśli zakupu dokonasz u sprawdzonego sprzedawcy, to sztabka również będzie dobrym wyborem. Zarówno w przypadku sztabek złota, jak i monet bulionowych, nie będziesz miał problemu z ich odsprzedażą na całym świecie. Gdzie przechowywać fizyczne złoto? Wadą fizycznego złota jest podatność na kradzież, dlatego warto się odpowiednio zabezpieczyć. Do popularnych i sprawdzonych sposobów należą: Sejf na złoto – pozwala zabezpieczyć złoto trzymane w domu. Warto wybrać produkt atestowany i z odpowiednią klasą bezpieczeństwa – zależy od niej też wysokość możliwego ubezpieczenia sejfu. Skrytka bankowa lub depozytowa – polega na wynajęciu sejfu, który należy do banku lub firmy zajmującej się takimi usługami i jest zlokalizowany w ich siedzibie. Budynki należące do takich instytucji najczęściej dysponują dodatkowymi zabezpieczeniami (monitoring, alarm, ochrona), co dodatkowo zwiększa poziom bezpieczeństwa. Sejf u sprzedawcy – niektórzy dealerzy oferują możliwość przechowywania zakupionego złota we własnym skarbcu. Więcej informacji na temat przechowywania złota znajdziesz w artykule “Przechowywanie złota inwestycyjnego. Kilka praktycznych porad“. Jak sprzedać złoto inwestycyjne? Sprzedaż złota jest łatwa zarówno w przypadku sztabek, jak i monet bulionowych. Wyróżniamy dwie podstawowe grupy kupujących: osoby prywatne, wyspecjalizowane przedsiębiorstwa – dealerzy metali szlachetnych, jubilerzy, kantory, mennice i wybrane sklepy numizmatyczne. Z drugiej grupy kupujących warto wykluczyć jubilerów, kantory i lombardy. To miejsca, w których naliczane są duże, nieopłacalne marże. Dobrym wyborem są sprawdzone firmy zajmujące się handlem złotem. W wielu przypadkach sprzedaży można dokonać zarówno w punkcie stacjonarnym, jak i przez internet. Na stronach internetowych często można znaleźć cennik, dzięki któremu z góry poznasz kwotę, którą możesz otrzymać za dany kruszec. Wygodną usługą jest też wycena na podstawie dostarczonych zdjęć. Masz dodatkowe pytania? Nasi pracownicy chętnie na nie odpowiedzą! Skorzystaj z zakładki Kontakt, aby skontaktować się z nami telefonicznie lub wysłać zapytanie e-mailem. O ile więc można liczyć na osiągnięcie dobrego wyniku handlu kontraktami cfd, to nie należy zapominać o tym, aby nie ograniczać się do rynków finansowych związanych z akcjami spółek. Z tego powodu dom maklerski i wiedza na temat tego, jak zacząć inwestować na giełdzie to nie wszystko. Ceny złota zbliżyły się do psychologicznej bariery 1800 dol. za uncję. Ceny ropy zbliżyły się do poziomu sprzed wojny, a pszenica wręcz wróciła do poziomu sprzed 24 lutego. Pytanie, jak długo się na nim utrzyma. Ostatnie godziny obfitowały w nietypowe sytuacje na amerykańskiej i londyńskiej giełdzie. Zniżkowały notowania złota: ponownie zbliżyło się ono do ważnej psychologicznej bariery na poziomie 1800 dol. za uncję. Presję na notowania kruszcu szczególnie mocno wywierała siła amerykańskiego dolara (indeks dolara zmierza na historyczne szczyty, a notowania dolara do euro poruszają się coraz bliżej poziomu 1,03). „Na razie, w obliczu zawirowań wokół trudności gospodarczych w Europie, to dolar okazuje się skuteczniejszą przystanią niż złoto. W najbliższym czasie o dalszym scenariuszu dla kruszcu zadecyduje właśnie przełamanie – lub nie – bariery 1800 dol. za uncję” – pisze Dorota Sierakowska, analityk rynków surowcowych w Domu Maklerskim BOŚ. Wiele wskazuje na to, że może zostać ona ponownie naruszona, a złoto może jeszcze zejść niżej na jakiś czas, zanim powróci do trwałych wzrostów. Ropa w dół We wtorek ceny ropy wyraźnie spadły. Rano baryłka ropy Brent kosztowała w Londynie 113,06 dol., a po południu cena spadła do 107,2 dolara. Jeszcze mocniej spadła cena ropy typu WTI. Za baryłkę na rynku amerykańskim trzeba było po południu zapłacić 103,22 dolary. Rano cena wynosiła 109,81 dolarów. twitter Niższe ceny pszenicy i rzepaku Bardzo wyczekiwane rzeczy zdarzyły się na rynku pszenicy. Ekonomista Rafał Mundry pisze, że pszenica wróciła do poziomu sprzed wojny. Czy jest to chwilowa anomalia czy już na tym poziomie pozostanie? Wszyscy bardzo byśmy sobie tego życzyli, bo prowadziłoby to do wyhamowania cen pieczywa, ale przecież sytuacja z ukraińskim zbożem nie wyjaśniła się, nadal nie trafia na rynek, ale jest rozkradane przez Rosjan. Spadły też ceny rzepaku – zarówno kupowany „na bieżąco”, jak i w kontraktach na nowe zbiory. Jeszcze tydzień temu można było go zakontraktować w cenie od 3000 do 3200 zł/t. Dziś stawkę 3200 zł/t oferuje tylko jeden podmiot – informuje branżowy serwis Czytaj też:Możliwy „stratosferyczny” poziom cen paliw. Analitycy mają złe wiadomości Ceny złota online. Aktualny kurs notowań na giełdzie metali szlachetnych. Notowania historyczne ceny uncji złotego kruszcu. Złote monety bulionowe i złote sztabki. Lokacyjne złote monety: Krugerrand, Kanadyjski Liść Klonowy, Wiedeńscy Filharmonicy, Amerykański Orzeł, Australijski Kangur, Chińska Panda, Amerykański Bizon. Sprzedaż | 13 min. czytania Chcesz wiedzieć, w jaką walutę inwestować w 2022 roku i w jakiej trzymać oszczędności budujące Twoją poduszkę finansową? Masz do wyboru waluty główne, jak euro, dolary czy franki szwajcarskie i funty brytyjskie. A może lepiej jest jednak wybrać waluty egzotyczne, które mogą zapewnić Ci wysoką stopę zwrotu przy korzystnych zmianach kursowych? Z tego artykułu dowiesz się: Jaką walutę warto kupić w 2022 roku? W jakiej walucie trzymać oszczędności przy obecnej inflacji? W jaką walutę opłaca się inwestować, kiedy nie mamy doświadczenia w inwestowaniu? Czy warto inwestować w waluty? Podsumowanie Inwestowanie w czasach wysokiej inflacji, niewygaszonej jeszcze pandemii koronawirusa i w obliczu wojny na Ukrainie oraz osłabienia polskiej złotówki jest trudne. Wielu skłonnych jest ulokować posiadane środki finansowe jedynie w walutach głównych, nazywanych bezpiecznymi przystaniami inwestycyjnymi, wśród których na plan pierwszy wysuwa się frank szwajcarski. Inni wybierają złoty kruszec w formie fizycznej lub papierowej. Czy jednak mają rację? A może inwestycje w waluty egzotyczne byłyby lepszym wyborem? Jaką walutę warto kupić w 2022 roku? Rok 2022 jest dla Polaków bardzo trudny pod względem ekonomicznym i geopolitycznym. Już od końcówki 2021 roku rośnie w naszym kraju inflacja. W styczniu 2022 roku wyniosła ona według Głównego Urzędu Statystycznego 9,2 proc., a prognozy Narodowego Banku Polskiego już wówczas wskazywały, że jej poziom może wynieść 12 proc. i więcej. W marcu bieżącego roku GUS notował inflację ponad 10-procentową. Może ona pozostać z nami na dłużej. Konsumenci odczuwają tę zmianę cen dóbr i usług konsumpcyjnych w swoich portfelach. Za te same towary płacimy znacznie więcej niż przed rokiem. Inflacja niwelowana miała być przez tarcze antyinflacyjne uruchamiane przez rząd. Niemniej wybuch wojny na Ukrainie 24 lutego 2022 roku spowodował, że inflacja wystrzeliła do góry. Drożejące paliwa i materiały opałowe, embarga nakładane na towary z Rosji, która zaatakowała naszego wschodniego sąsiada, a także ogromny napływ uchodźców i niepewna sytuacja na granicy Polski spowodowały, że polska złotówka znacznie się osłabiła. Pomimo siedmiokrotnego już podwyższenia głównych stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego (NBP) złotówka nadal nie jest silna. Inwestorzy na świecie nie chcą lokować w niej swojego kapitału w obawie przed brakiem stabilności naszego rynku w związku z wojną w Ukrainie. Od marca 2020 roku złoty pozostaje najsłabszy w historii w stosunku do dolara amerykańskiego, a od marca 2021 roku również w stosunku do europejskiej waluty, frank szwajcarski stał się zaś najdroższy w historii. Na międzynarodowym rynku walutowym polski złoty uznawany jest za walutę egzotyczną, w przeciwieństwie do walut głównych, typu majors, do których zalicza się dolara amerykańskiego, euro, franka szwajcarskiego czy funta brytyjskiego. W jaką walutę najlepiej inwestować i w co właściwie inwestują Polacy? Rośnie udział oszczędności w walutach w odniesieniu do całkowitej ilości środków utrzymywanych w bankach. Jeszcze w marcu 2020 roku, czyli w przeddzień wybuchu pandemii COVID-19, łączna wartość środków w walutach, jakie przechowywaliśmy w instytucjach bankowych, wynosiła 90,7 mld zł. W październiku 2021 roku było to już 110 mld zł, czyli o 18 proc. więcej. Oszczędzanie w walucie i inwestowanie w nią staje się coraz popularniejsze. Trzeba się zastanowić tylko, w jaką walutę inwestować w 2022 roku. Czy warto kupić dolary? Dolar jest powszechnie akceptowalną walutą i na rynku międzywalutowym Forex uznawaną za walutę typu major. Międzynarodowy Fundusz Walutowy informuje, że udział dolara w globalnych rezerwach walutowych wynosi niemal 60 proc. Dlatego jest to waluta rezerwowa, pełniąca jednocześnie funkcje transakcyjne. Dolar podlega nieznacznym wahaniom wartości, dlatego być może zakup amerykańskiej waluty w celach inwestycyjnych i oszczędnościowych będzie bardzo dobrą decyzją. A czy warto kupić dolary w 2022 roku? Okazuje się, że jak najbardziej, pomimo panującej w USA inflacji i pierwszych od wielu lat podwyżek głównych stóp procentowych przez amerykański System Rezerwy Federalnej (FED). Dolar amerykański jest uznawany za bezpieczną przystań inwestycyjną. Jeśli zamierzamy kupować dolary amerykańskie, powinniśmy wybrać na to dobry moment. W takiej sytuacji pomocny okazuje się indeks DXY. Wskaźnik ten obrazuje siłę dolara wobec koszyka walut, zawierającego euro, jen japoński, funt brytyjski, dolar kanadyjski, koronę szwedzką i franka szwajcarskiego. Czy warto kupić euro? Euro jest walutą Eurolandu, czyli unii walutowej w Europie. Od lat trwa dyskusja dotycząca możliwości wprowadzenia euro w Polsce. Badanie Eurobarometru z czerwca 2021 roku pokazało, że za taką opcją opowiada się coraz więcej z nas – 56 proc., podczas gdy przy polskiej walucie chciałoby pozostać 41 proc. Polaków. Inwestycje w euro wydają się dobrym pomysłem, zwłaszcza w perspektywie możliwości wprowadzenia tej waluty w Polsce w przyszłości. Kurs europejskiej waluty uzależniony jest w dużej mierze od dolara amerykańskiego, stąd też gdy na Forexie zaczyna umacniać się dolar, euro słabnie. Zależność jest tutaj wprost proporcjonalna. Przy inwestycjach w euro trzeba nastawić się na monitorowanie wykresów pary EUR/USD. Na euro wpływ ma sytuacja gospodarcza i polityczna w krajach europejskich. Wojna na Ukrainie niestety jest czynnikiem oddziałującym negatywnie na tę walutę na arenie międzynarodowej, podobnie jak inflacja w krajach Unii Europejskiej wykorzystujących euro jako prawny środek płatniczy. Euro traci w I kwartale 2022 roku nieco na wartości w stosunku do dolara i franka szwajcarskiego, ale wciąż jest w miarę stabilną walutą, niepodlegającą silnym wahaniom. To czynniki powodujące, że warto rozważyć zainwestowanie w nią swoich pieniędzy. Czy warto kupić franki szwajcarskie? Zmorą kilkuset tysięcy Polaków są dziś kredyty we frankach szwajcarskich. Zobowiązania, które były masowo zaciągane przed kryzysem ekonomicznym w 2008 i 2009 roku, nadal ciążą na polskich kredytobiorcach. Czy jednak warto kupić franka szwajcarskiego w celach inwestycyjnych? Zdecydowana większość z nas stwierdzi, że jak najbardziej. Inwestorzy na całym świecie doskonale wiedzą, że frank szwajcarski jest bezpieczną, stabilną walutą, idealną do zachowania wartości pieniądza w czasie. Czy warto inwestować we franki szwajcarskie obecnie, gdy ich wycena jest wysoka? Już niekoniecznie, ponieważ złota zasada ekonomii brzmi, że jakiekolwiek waluty warto kupować wtedy, gdy są tanie, i sprzedawać, gdy są droższe. Niemniej rzeczywiście frank szwajcarski jest mocną, bezpieczną walutą, która najdłużej w historii i jako ostatnia na świecie była powiązana ze złotem. W ostatnim czasie przez drożejące paliwa, gaz i ropę naftową oraz ogromne podwyżki na rynku energetycznym frank zyskał szerokie perspektywy wzrostu na przyszłość. Obecnie wyceniany jest wysoko, dlatego lepiej poczekać na uspokojenie nastrojów w światowej sytuacji gospodarczej. Czy warto kupić funty? Przez długi czas kurs funta brytyjskiego, czyli funta szterlinga na rynku międzynarodowym Forex, determinował Brexit. Po ostatecznym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej sytuacja uległa zmianie. Czy warto inwestować w funty brytyjskie właśnie teraz? Waluta ta w ostatnich latach notowała duże wahania, ale ostatnio utrzymuje się na wysokim, stabilnym poziomie. Nawet pandemia nie zagroziła mocno sytuacji polityczno-gospodarczej Królestwa – nie tak jak w przypadku strefy euro. Dlatego na pytanie o to, czy warto kupować funty, można odpowiedzieć twierdząco. Czy warto inwestować w waluty egzotyczne? Jeśli nie euro, dolary, franki szwajcarskie i funty brytyjskie, to może waluty, które nie są z głównego nurtu. Nazywane są one walutami egzotycznymi i co ciekawe, zalicza się do nich także złotówkę. Prócz tego to także korony – szwedzka, duńska i norweska. Korona norweska jest walutą bardzo ważną w skali światowej, choć w handlu ma znikomy udział. Uważana jest za pieniądz stabilny i najbardziej płynną walutę na świecie, ważną dla eksportu ropy i gazu. Dlatego określana jest mianem waluty surowcowej i tak naprawdę nie powinna być traktowana jako bezpieczna przystań inwestycyjna. Inaczej jest natomiast w przypadku korony szwedzkiej, uważanej za walutę o stabilnej wartości. Zaliczana jest ona do grupy safe haven i podczas krachów gospodarczych najczęściej zyskuje na wartości, podobnie jak inne z tej grupy, np. dolary kanadyjskie. Być może innym wyborem okaże się dolar australijski czy kanadyjski. Obie waluty mają swoją specyfikę i są powiązane z rynkiem surowców, dlatego inwestycje w nie mogą okazać się ryzykowne. Czy warto kupić liry tureckie w Polsce? Bardzo często robią tak osoby, które w celach turystycznych wybierają się do Turcji. W polskich kantorach zakup lir tureckich jest jednak mało opłacalny. Warto sprawdzić cenę waluty w różnych miejscach. Czy można powiedzieć, że lira turecka jest walutą, w którą warto zainwestować? Niekoniecznie, ponieważ zasadniczo kurs liry systematycznie spada. Pod względem oszczędnościowym trzeba więc brać pod uwagę wysokie ryzyko spadku wartości waluty. Korona czeska czy korona duńska, a także peso argentyńskie i dolar singapurski to przykłady walut lokalnych, wykorzystywanych wyłącznie na terytorium jednego kraju. Dlatego są to waluty charakteryzujące się niską płynnością, a jednocześnie dużą zmiennością wartości. Inwestowanie w nie wydaje się mocno ryzykowne i tak zwykle jest w istocie. W jakiej walucie trzymać oszczędności przy obecnej inflacji? Jeszcze z początkiem 2021 roku roczna stopa inflacji w Polsce oscylowała na poziomie 2,5 proc., czyli wokół celu inflacyjnego. W maju tego samego roku wynosiła 4,7 proc., we wrześniu 5,9 proc., aby w październiku podskoczyć do 6,8 proc. Wówczas Rada Polityki Pieniężnej po raz pierwszy zdecydowała się na podniesienie głównych stóp procentowych z 0,1 do 0,5 proc. w przypadku stopy referencyjnej. To jednak nie zahamowało inflacji, która w listopadzie wyniosła 7,7 proc. W marcu 2022 roku inflacja przekroczyła psychologiczną granicę 10 proc., a w kwietniu po raz 7 z rzędu RPP podniosła stopy procentowe. Jak w obliczu tego oszczędzać i pomnażać posiadany kapitał? W jakiej walucie trzymać oszczędności? Czy rzeczywiście lokaty w złotych czy trzymanie środków w polskiej walucie na kontach bankowych to kiepski pomysł w obliczu wysokiej inflacji? Nie do końca tak jest, ponieważ na to, czy polski złoty będzie się umacniał, czy osłabiał, wpływa wiele różnych czynników. Poza poziomem inflacji czy ustalanymi stopami procentowymi zależy to od: tempa wzrostu gospodarczego, bilansu handlowego kraju, poziomu zadłużenia, ogólnoświatowej sytuacji gospodarczej. Zasadniczo celem oszczędzania w walutach obcych powinna być chęć ograniczenia ryzyka, nie zaś chęć zarabiania na zmianach ich kursów, co jest domeną osób inwestujących w waluty i spekulantów. Jeśli w Polsce będzie w dalszym ciągu panować wysoka inflacja, a wszystko na to właśnie wskazuje, to relatywnie wysokie, obowiązujące stopy procentowe NBP wcale nie muszą prowadzić do osłabienia krajowej waluty. Przedłużający się znaczny wzrost cen może jednak spowodować, że inwestorzy zaczną się tego obawiać i będą dążyć do obniżenia siły nabywczej pieniądza, wyprzedając na rynku międzynarodowym Forex polską walutę i przyczyniając się do spadku jej wartości wobec innych walut światowych. Dlatego już teraz warto rozważyć oszczędzanie w walutach obcych, przy czym najlepiej będzie wybrać waluty rezerwowe, z dolarem amerykańskim na czele, oraz tak zwane bezpieczne przystanie, jak frank szwajcarski. Dolar jest walutą cieszącą się dużym zaufaniem inwestorów, podobnie jak złoto. Frank z kolei ma stabilną wartość. Wprowadzeniem do swojego portfela inwestycyjnego walut egzotycznych, które w najbliższym czasie, zgodnie z przewidywaniami analityków, mają szansę umacniać swoją wartość, mogą być bardziej zainteresowani inwestorzy niż osoby chcące bezpiecznie oszczędzać. W jaką walutę opłaca się inwestować, kiedy nie mamy doświadczenia w inwestowaniu? Załóżmy, że jesteś osobą, która nigdy wcześniej nie inwestowała w waluty obce. W jaką najlepiej inwestować, aby maksymalnie ograniczać ryzyko? Najlepiej w waluty nazywane bezpiecznymi przystaniami, jak wspominany już dolar amerykański, euro, frank szwajcarski i funt brytyjski. Wszystko dlatego, że są mniej narażone na spadek wartości niż waluty egzotyczne, do których grona zalicza się także złotówkę. Najważniejsze przy podejmowaniu takich inwestycji na rynku Forex jest przeanalizowanie ryzyka i panującej na rynku sytuacji. Przyda się co najmniej podstawowa wiedza na temat zależności kursów. Na początek nie warto też stosować dźwigni finansowej, która jest dostępna na rynku Forex. Choć stwarza ona większe szanse na wypracowanie ponadprzeciętnych zysków, to jednak jej zastosowanie zwielokrotnia poziom ryzyka. Dodatkowo dobrym pomysłem przy rozpoczynaniu przygody z inwestowaniem na Forexie jest skupienie się na parach walutowych zawierających dolara amerykańskiego. Chodzi tu w pierwszej kolejności o tzw. główne pary walutowe typu majors, w których jest on wyceniany względem: euro (EUR), funta brytyjskiego (GBP), franka szwajcarskiego (CHF), jena japońskiego (JPY), dolara australijskiego (AUD), dolara kanadyjskiego (CAD), dolara nowozelandzkiego (NZD). Pary te charakteryzują się najwyższym poziomem płynności – łatwo je kupić i zbyć, kiedy przyjdzie na to czas – a inwestowanie w nie wiąże się z niskim spreadem. Daje to swobodę stosowania różnych strategii krótkoterminowych. Czy warto inwestować w waluty? Podsumowanie Inwestowanie w waluty jest sposobem na dywersyfikację portfela. Początkujący powinni przy tym wybierać waluty główne – majors, a z czasem zainteresować się parami krzyżowymi, tzw. minors, w których nie występuje dolar amerykański. Natomiast nie jest to jedyny sposób na dobre lokowanie posiadanych środków finansowych. W co inwestować w 2022 roku? W surowce, złoto, a także akcje na giełdzie. Zobacz także: Czy opłaca się obecnie inwestować w lokaty? Czy warto inwestować w kryptowaluty? Jak otrzymać kredyt inwestycyjny? .
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/320
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/136
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/356
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/602
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/899
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/112
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/393
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/63
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/959
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/324
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/596
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/523
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/573
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/494
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/466
  • inwestowanie w złoto na giełdzie