W tym roku jako główna gwiazda i gwóźdź programu wystąpi pchnięcie kulą. Jak pan się czuje w roli, jaką spełniała do tej pory Jelena Isinbajewa? Tomasz Majewski: (śmiech) Zobaczymy, jak mi to wyjdzie. Jedno jest pewne, nie wzbudzę takiego zainteresowania męskiej części publiczności jak piękna Jelena.
Piłkarze Garbarni Kraków w niedzielę, 17 lipca rozpoczną sezon 2022-23 w II lidze. Na swoim stadionie zmierzą się z Motorem Lublin. O planach na nowe rozgrywki rozmawiamy z trenerem Maciejem sezon był w waszym wykonaniu „nierówny”. Jesień była nieco ponad plan, z kolei wiosną wynik był poniżej oczekiwań. Skończyło się ósmym miejscem, a długo zachowywaliście szansę na czołową szóstkę i grę w barażu o sezon był zadowalający, myślę, że ósme miejsce odzwierciedlało nasz potencjał. Na grę w barażach o awans po prostu nie zasłużyliśmy. Wiosną było kilka wyrównanych spotkań, które nie wygraliśmy, nie wykorzystaliśmy swojej niedzielę gracie pierwszy mecz nowego sezonu w II lidze. Z przygotowań jest pan zadowolony?Tak średnio, po prostu mogło być lepiej. Jeśli chodzi o budowanie zespołu, to było ciężko, bo odeszło więcej zawodników, niż się spodziewałem, drużyna została znacząco przemeblowana. Do tego nadal nie dysponujemy w stu procentach składem, który ma być w sezonie. To już taka przypadłość tej ligi, okienko transferowe jeszcze trochę kadrze może być jeszcze kilka zmian? To będą zawodnicy „do grania” czy uzupełnienie składu?Myślimy o pozyskaniu jeszcze przynajmniej dwóch piłkarzy, a może nawet czterech. Dwóch byłoby do gry w pierwszym składzie, pozostali zwiększyliby rywalizację o miejsce w wyjściowej pan, że transfery z klubu pana trochę zaskoczyły. Te ubytki potraktować trzeba jako znaczące?Na pewno odeszli zawodnicy podstawowi, żeby nie powiedzieć kluczowi, zwłaszcza, jeśli chodzi o ofensywę. Ciężko ich zastąpić, bo nie jesteśmy potentatem na rynku transferowym, musimy patrzeć na nasze możliwości ekonomiczne. Po zmianach w kadrze drużynę stać na podobny wynik jak ostatnio? Ósme miejsce to jakiś wyznacznik?Nie będzie łatwo go powtórzyć, bo zespół się zmienił. Musimy pracować i patrzeć z optymizmem w przyszłość. Wierzę, że nasza drużyna powalczy o wynik, z którego będziemy zadowoleni. Podstawowym celem jest to, żeby zapewnić sobie spokojne roszadach kadrowych przestawia pan drużynę na inny sposób gry?Nie, to raczej się nie zmieni. Nadal ma to być styl ofensywny, do przodu, dzięki któremu zawodnicy będą rozwijać swoje umiejętności. Skoro po poprzednim sezonie sześciu piłkarzy trafiło do wyższych lig, to świadczy o tym, że praca szła we właściwym kierunku i została dobrze drużynie jest kilku nowych graczy, w tym z doświadczeniem z wyższych lig. Któryś z nich może być wyróżniającą się postacią, może nawet liderem?Na pewno będziemy się starać odbudować zawodników, którzy byli w pierwszej lidze, ale za dużo nie grali (Jakub Karbownik przyszedł z GKS Katowice, a Adam Żak - z Odry Opole - przyp.). Liczę, że pokażą potencjał, który w nich drzemie. Każdy zawodnik, który jest u nas, ma walczyć o miejsce w składzie i dla sezon zaczynacie od mocnego uderzenia, w niedzielę zagracie u siebie z Motorem Lublin. Do dobry przeciwnik na start, czy może lepiej byłoby, gdyby wasza odmieniona drużyna zagrała z kimś z niższej półki?Motor też jest po przebudowie składu, myślę, że ten mecz jest zagadką dla obu trenerów. Ja nie patrzę na klasę przeciwnika, mamy wyjść na boisko i robić swoje, dać z siebie „maksa”. Nie ma dywagacji, czy lepiej byłoby teraz grać z kimś pan ocenia układ sił w drugiej lidze? Kto będzie walczył o awans, a kto o utrzymanie?Trudno teraz powiedzieć, kilka zespołów jest po przebudowie. Beniaminkowie (Polonia Warszawa, Siarka Tarnobrzeg, Zagłębie II Lubin i Kotwica Kołobrzeg - przyp.) są mocni, to drużyny z kapitałem, nie będą łatwi przeciwnicy. Co do faworytów, to uważam, że będzie można o nich mówić po pierwszych kilku w MałopolscePolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Szwalnia Opole - ranking Najlepsi 2023. Oto ranking najlepszych Szwalni Odzieży w Opolu w 2023 r. wybranych z 120 firm w Oferteo. Średnia ocena, jaką uzyskali Specjaliści to 4.94 na podstawie 212 opinii. Porównaj oferty – bezpłatnie i niezobowiązująco! 1. FHU Ewa Sobkowiak. Ewelina B. Współpraca na wysokim poziomie.
Razem z BestSpeedwayTV zapraszamy do obejrzenia wspólnej rozmowy redaktora Krzysztofa Dziamskiego z menadżerem OK Bedmet Kolejarza Opole Piotrem Mikołajczakiem, zawodnikiem Unii Leszno i Metalika Recycling Kolejarza Rawicz Szymonem Szlauderbachem oraz kierownikiem marketingu One Sort dla 1 i 2 Ligi Żużlowej Radosławem Zielińskim. Cała rozmowa, która miała charakter Magazynu 2. Ligi Żużlowej znajduje się poniżej: BestSpeedwayTV – Magazyn 2. Ligi Żużlowej Prezentujemy również wypowiedzi menadżera Piotra Mikołajczaka. – 2. Liga został przesunięta o dwa tygodnie i rozpocznie się 17 kwietnia. Czy był Pan za takim rozwiązaniem? – Przed tą decyzją udzieliłem wywiadu na jednym z portali i tam określiłem, że chciałbym, aby 2. Liga wystartowała właśnie w ten weekend, w którym startujemy, czyli 17-18 kwietnia. Spowodowane to było, w moim przemyśleniu, obecną sytuacją, która panuje w kraju, tymi licznymi obostrzeniami i tak naprawdę zyskaniem troszeczkę czasu na poprawę tej sytuacji i być może zawitaniem kibiców na stadiony. Na to chyba czeka każdy klub, ponieważ nie da się ukryć, że to jest kolejny sponsor i też właśnie dla tych kibiców te show żużlowe się robi. Jazda bez nich to takie bezbarwne widowisko, ale mam nadzieję, że to się szybko ustabilizuje i Ci kibice na trybunach będą mogli zasiąść, chociaż w jakimś ograniczonym zakresie. Jeśli chodzi o start, byłem za tym rozwiązaniem i tak startujemy. – Czy Kolejarz Opole jest przygotowany na to, że sezon może ruszyć bez kibiców i nie wiadomo kiedy oni wrócą stadiony? – Razem z zarządem klubu w budżecie planowaliśmy wpływy z biletów w wysokości 20% pojemności stadionu. Jakoś tę kwotę trzeba będzie, jeśli oczywiście kibice nie wejdą na stadion od samego początku, uzupełnić. Lecz naprawdę zarząd klubu, prezes Zygmunt Dziemba, Adrian Korol wykonują ogrom prac, jeśli chodzi o pozyskiwanie sponsorów i dodatkowych środków. Mam nadzieję, że temu zadaniu wyśmienicie podołamy i budżet na koniec roku na pewno się zepnie. – Co w obliczu przesunięcia ligi ze sparingami? Jeśli się odbędą to z kim i kiedy? Czy będą one transmitowane? – Jeśli chodzi o transmisje, to w tym momencie trudno mi powiedzieć. Jeśli chodzi o telewizję, która ma transmitować ligę, to na pewno nie. Może jakieś prywatne kanały, może coś się uda zrobić. Natomiast jeśli chodzi o sparingi Opola to będziemy mieli takie z Ostrowem Wielkopolskim 31 marca i 1 kwietnia. Umówiliśmy się również z prezesem Kanclerzem, że odjedziemy sparing z Bydgoszczą w granicach 7-8 kwietnia. Następnie rozmawiałem z Michałem Finfą z Krosna i być może pojedziemy 15-16 kwietnia, tuż przed startem pierwszego meczu ligowego. – Czy wiadomo na jakim etapie są rozmowy z jakąkolwiek telewizją, która powinna transmitować spotkania 2. Ligi Żużlowej? – Na razie nie chcę się wypowiadać na ten temat. Wiem, że GKSŻ na ten temat rozmawia i myślę, że w przyszłym tygodniu będzie finalizacja rozmów i podpisanie umowy i wtedy kibice się o wszystkim dowiedzą. – Czy będą nowe kevlary? Jeśli tak, to kiedy zostaną zaprezentowane? – Oczywiście kevlary już się szyją. Prezentacja odbędzie się podczas jednego z treningów. Jeśli mogę powiedzieć, to design jest bardzo podobny do zeszłorocznego. Myślę, że kibice powinni być zadowoleni. – Czy jest Pan zadowolony z ruchów kadrowych, które wykonał Kolejarz Opole w przerwie zimowej? Czy ma Pan jakąś wizję składu na pierwszy mecz? – Zanim przyszedłem do Opola przeprowadziłem dwie rozmowy z zarządem klubu. Przedstawiłem swoja wizję funkcjonowania klubu, jak drużyna powinna wyglądać. Zarząd klubu wszystkie moje uwagi przyjął. Tak naprawdę byłem odpowiedzialny od samego początku za budowanie tego zespołu. Zawodnicy, których chciałem są w klubie. Jest pięciu podstawowych zawodników plus szósty rezerwowy. Nie ma przesytu, ale dzięki temu będzie fajna atmosfera. Każdy ma pewność tej jazy. Nie będzie żadnego Grand Prix i to już widać po pierwszych treningach, że ten team spirit w Opolu między zawodnikami, w cały sztabie szkoleniowym i zarządem jest, więc jak najbardziej jestem zadowolony i teraz tylko jechać. – Czy po artykułach na jednym z portali w klubie pojawiła się pewna nerwowość? – Żadnej nerwowości nie było. Ja przed artykułem Bjarnego Pedersena udzieliłem też takiego wywiadu i to co powiedziałem w 100% podtrzymuje. Klub uregulował wszystkie należności za 2020 rok. Wszystkie należności związane z kontraktami, ale też i wszystkie należności, które wynikają z tzw. umów sponsorskich. Tu nie mamy sobie nic do zarzucenia. Wszystko jest na zero. Jest jedna sprawa z roku 2019 Michała Szczepaniaka, ale tu musimy poczekać po prostu na wyrok sądu i jako następca prawny, obecny zarząd do tego się dostosuje. Poważni ludzie są obecnie w zarządzie, ludzie, którzy prowadzą swoje biznesy i tak naprawdę nikogo w klubie jeszcze nie oszukali. Nie było mnie w latach wcześniejszych, jakieś tam małe obsuwy w terminach być może występowały, ale zawsze na koniec klub wszystkim zawodnikom wszystko regulował, także sezon 2020 jest zamknięty na zero. Chciałbym to powtórzyć jeszcze raz, żadnej nerwowości nie było a myślę, że niebawem ukaże się też sprostowanie ze strony Bjarnego w temacie udzielonego wcześniej wywiadu. – Bjarne Pedersen odesłał kevlar? – Nie chciałbym drążyć tego tematu. Jeżeli ktoś lubi czytać przepisy, a ja bardzo lubię, proszę wejść w załącznik RPK paragraf 4 punkt 19 mówi jasno, że klub kupuje dla zawodnika kevlar i osłonę motocykla i obciąża go całością kwoty rynkowej za te rzeczy. Można to pomniejszyć o 3500 zł i wtedy na koniec sezonu zawodnik musi zdać to na poczet szkółki żużlowej. Jest jasny zapis i tutaj nie ma o czym dyskutować. Natomiast z Bjarne w tym temacie się dogadaliśmy. Nic nie odsyła, wszystko jest załatwione tak jak powinno być. Bjarne sam przyznaje, że niepotrzebnie to poszło w mediach i myślę, że niebawem się ukaże sprostowanie i będzie ok. – Opublikowany został nowy Regulamin Sanitarny. Jak to będzie wyglądało? – Regulamin Sanitarny się ukazał i jak na razie, jeśli chodzi o treningi to się do niego stosujemy. Zachowujemy cały reżim sanitarny, który jest w regulaminie zapisany. Natomiast jest kilka rzeczy, które wymaga doprecyzowania, wyjaśnień i w przyszłym tygodniu mamy mieć spotkanie z przedstawicielem zespoły medycznego Polskiego Związku Motorowego i tam zostaną już określone jakiego rodzaju testy, jakich firm oraz kiedy będziemy przechodzić pierwsze badania przed ligą. Tam już poznamy szczegóły i wtedy nic innego nie pozostanie jak się dostosować do tego i wreszcie tą ligę odjechać. – Czy teraz będzie obowiązek robienia badań przed każdymi zawodami czy na przykład co dwa tygodnie? – Na razie zapis regulaminowy jest taki, że przed startem ligi wykonujemy testy wymazowe. Wyniki przesyłane są oczywiście do zespołu medycznego Polskiego Związku Motorowego i zaczynami ligę. Następnie, co dwa tygodnie mamy badać zawodników, mechaników i osoby funkcyjne, ale już na bazie tańszych testów. Nie wiem na dzień dzisiejszy jakie to będą testy, bo to właśnie ma być powiedziane na spotkaniu. – Czy został już załatwiony temat Bartosza Smektały? – Umowa współpracy między klubami została już podpisana. Na dzień dzisiejszy, jeśli chodzi o zawodników, to mamy podpisane umowy z dwóją juniorów, czyli Mateuszem Świdnickim i Bartkiem Kowalskim. Pozostaje jeszcze możliwość wzięcia dwóch gości, ponieważ w 2. Lidze można ich mieć czterech. Oczywiście temat Bartka Smektały jest jak najbardziej aktualny, natomiast jeśli chodzi o stricte podpisanie dokumentów, to mogę powiedzieć, że fizycznie tego nie ma, ale zmierzamy ku temu. – Kolejarz Opole nawiązał też współpracę ze Śląskiem Świętochłowice w ramach szkolenia młodzieży. Będziecie korzystać z juniorów ze Świętochłowic, ale też Krzysztof Bas będzie szkolić opolską młodzież. Czy Pan wie jaki jest status szkółki w Opolu? Czy są jacyś chłopcy, którzy mogą pokusić się o zdanie egzaminu w najbliższym sezonie? – Krzysiu będzie się zajmował szkółką i juniorami. Rozmawiałem z nim na ten temat już jak przyszedłem do klubu. W tej chwili ściśle współpracujemy. Jeśli chodzi o szkółkę, to obecnie jest dwunastu chłopaków. Warsztat jest w tej chwili doposażony na terenie klubu w Opolu. Będzie on funkcjonował w Opolu, bo wcześniej troszeczkę był rozdzielony na dwa miejsca, w Świętochłowicach i Opolu. Są gotowe cztery, czy pięć motocykli, także myślę, że jeszcze z dwa, trzy treningi zrobimy z pierwszą drużyną i rozpoczną się treningi szkółki żużlowej. Juniorzy oczywiście cały czas trenują z pierwszym zespołem, bo tak naprawdę gościa można wziąć tylko jednego, więc jeden z tych juniorów będzie występował w składzie drużyny. Dwójka będzie rywalizował o to miejsce, a cała trójka plus Oskar Rowecki będą reprezentowali klub w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. – Co w dotychczasowej pracy z Kolejarzem Opole Pana mile zaskoczyło, a co rozczarowało, jeśli coś takiego miało miejsce? – Odpowiem tak, bardzo mile zaskoczyła mnie współpraca klubu z kibicami ze Stowarzyszenia. Naprawdę widać, że kibice żyją tym klubem, na każde wezwanie klubu przychodzą i bezinteresownie pomagają. Sam osobiście mogłem na ich pomoc liczyć przy organizacji pierwszych pięciu treningów, przy organizacji infrastruktury do weryfikacji toru. Jestem im za to wdzięczny. Jak ta współpraca będzie się tak układała przez cały sezon to będę bardzo zadowolony i to jest na wielki plus. Jeśli chodzi o rozczarowanie, to na dzień dzisiejszy nie przeżyłem takiego rozczarowania w klubie. Zawsze są sytuację niespodziewane, trudności, ale podjąłem się tego zadania, więc trzeba sobie z takimi przeciwnościami losu szybko poradzić. Mamy wsparcie zarządu, więc wszystko zmierza jak na razie w dobrym kierunku i oby tak dalej, żeby ta atmosfera trwała, bo wiadomo, że jednym z czynników osiągnięcia jakiegoś sukcesu sportowego jest fajna atmosfera w klubie, wokół klubu i w drużynie. – Dlaczego wybrał Pan pracę w Kolejarzu Opole? – Dlaczego Kolejarz? Opole było tak naprawdę pierwszym, może drugim klubem, który się do mnie zwrócił o możliwość współpracy. Byłem tam dwukrotnie na rozmowach. Rozmowy były szybkie i konkretne. Ustaliliśmy zasady funkcjonowania, czym mam się zająć, jak ma wyglądać drużyna i dlatego padło na Opole. Chcę tą pracę wykonać jak najlepiej. Mam nadzieję, że zarząd z mojej dotychczasowej pracy jest zadowolony, widzi jaka atmosfera panuje w drużynie, ponieważ też mi zależało, tak jak powiedziałem wcześniej, żeby stworzyć fajny team spirit. Jest on stworzony, chłopacy charakterem są podobni do siebie. Wszyscy sobie pomagają i o to mi chodziło. Oby tak dalej. – Jakie cele na najbliższy sezon ma Kolejarz Opole? – Ja twardo stąpam po ziemi i zawsze mówię, że papier nie jedzie. Uważam, że każda drużyna w 2. Lidze ma swój potencjał. Każda może sprawić duże niespodzianki, czy to u siebie, czy to na wyjazdach. Pierwszym celem oczywiście jest awans do fazy finałowej i tam gra zaczyna się od nowa. To jest dwumecz i w tym dwumeczu trzeba oprócz dobrej jazdy mieć też trochę szczęścia, bo czasami defekt, kontuzja może spowodować, że zespół z pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej kończy fazę finałową na czwartym miejscu. W żużlu jest wszystko możliwe, jest to sport kontuzjogenny. Także pierwszy cel to awans do fazy finałowej, a potem walka od nowa. Będziemy walczyć o jak najwyższy cel, czyli wygranie 2. Ligi i awans do 1. Ligi Żużlowej – Kogo upatruje Pan, jako najmocniejszego rywala? – Jak zaznaczyłem na początku papier nie jedzie. Uważam, że każda drużyna w 2. Lidze ma bardzo ciekawy skład. Jeżeli chodzi o sam papier, to drużyna z Daugavpils wydaje się najmocniejszym rywalem, ale ciekawe składy mają w Landshut, Rzeszowie, czy w zespole z Rawicza, który jest młody, bardzo ciekawy i może bardzo dużo w lidze namieszać. Będzie to liga bardzo ciekawa i trzeba być skupionym na każdym meczu, nikogo nie lekceważyć i z pełną determinacją i koncentracją podchodzić do każdego meczu. Będziemy walczyć o te najwyższe cele, czyli w każdym meczu o zwycięstwo. źródło: BestSpeedwayT Komentarze komentarzy Traugutta można było niemal usłyszeć westchnienie ulgi. Te trzy punkty mogą być kluczowe nawet dla całego sezonu. Skromne zwycięstwo, ale jakie ważne. Strata punktów z Cracovią - zespołem, który przegrał wszystkie mecze - mogłaby mieć dla Lechii przykre konsekwencje. Mecz zapowiadał się na trudny, ale taki był tylko na początku.

Zaledwie przed miesiącem PiS był liderem sondażu z 29-proc. poparciem. KO uzyskała wtedy 23 proc., plasując się tym samym na drugiej pozycji. Szokujący sondaż Kantar Public. KO wychodzi na prowadzenie W porównaniu z poprzednim badaniem PiS stracił 3 punkty procentowe, z kolei KO zyskała 4. Dzięki temu partia opozycyjna wskoczyła na pierwsze miejsce w sondażu i przegoniła dotychczasowego lidera. Na trzecim miejscu uplasowały się ex aequo Polska 2050 Szymona Hołowni i Lewica. Partie mają po 8 proc. poparcia. Za nimi pojawiła się Konfederacja, która uzyskała 6 proc., a następnie PSL-Koalicja Polska z 3 proc. Sondaż z pewnością rozczaruje polityków Kukiz’15, Porozumienia Jarosława Gowina i AgroUnii. Te ugrupowania nie weszłyby do Sejmu. 15 proc. badanych, których zadeklarowało chęć udziału w wyborach, jeszcze nie wie, na kogo odda swój głos. Po zsumowaniu głosów opozycji demokratycznej wynika, że ma ona szanse na 48 proc. ZOBACZ TAKŻE: Szymon Hołownia zezłościł się na Andrzeja Dudę: "Panie Prezydencie, JAK PAN MÓGŁ?!!" Sondaż Kantar Public z 15-20 lipca 2022 r., reprezentatywna próba 985 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat (preferencje partyjne: N=678 osób deklarujących „zdecydowanie" lub „raczej" zamiar uczestniczenia w wyborach). Technika: wywiady bezpośrednie wspomagane komputerowo (CAPI), realizacja terenowa badania została wykonana przez Research Collective na zlecenie Kantar Public Express Biedrzyckiej: dr Mirosław Oczkoś: 99 proc. ministrów i wiceministrów to klasyczni nieudacznicy Sonda Czy PiS wygra kolejne wybory?

Będzie Pan Zadowolony!Koszulka męska z nadrukiem wykonana z wysokiej jakości bawełny. Idealnie pasują do codziennego stroju oraz świetnie sprawdzą się na imprezie, na której wyróżnisz się wśród znajomych! Jeżeli szukasz niebanalnego prezentu, koszulka ze śmiesznym nadrukiem będzie świetnym wyborem. Wywoła uśmiech na każdej
Autor: Media-Team Jarosław Okulicz-Kozaryn, publikacja: 2014-08-14 Popularne można powiedzieć powiedzenie „Będzie Pan zadowolony” Ciągle jeszcze występuje w śród dostawców. W branży IT jest to dość powszechne zwłaszcza, jeżeli przyjrzymy się młodym wykonawcom. Bardzo często nie zwracają oni uwagi na wymagania, jakie są przedstawiane przez klienta/zamawiającego. Chęć „złapania” zlecenia jest tak silna, że zapomina się o podstawowych zasadach związanych ze zbieraniem wymagań. Już podczas pierwszego kontaktu można zorientować się, z jakiego rodzaju dostawcą mamy do czynienia. Podobnie sprawa wygląda od strony zamawiającego. Wysyłane zapotrzebowania są niekompletne i bardzo często zawierają kluczowe braki, jeżeli chodzi o sposób wykonania zlecenia. Typowy schemat może wyglądać przykładowo tak: Zlecenie: „Zlecę wykonanie pracy ………., termin jak najszybciej, proszę o ofertę i wycenę” Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że zlecenie posiada bardzo duże ryzyko niepowodzenia. Wysłanie oferty a co gorsze wycena jest w tym momencie, można powiedzieć samobójstwem na rynku dostawców IT. Jeżeli założymy, że zlecenie dotyczy wykonania strony www z pięcioma podstronami. Najczęściej popełnionym błędem będzie odpowiedź na ofertę w stylu: „Bardzo chętnie zajmę się wykonaniem strony, cena xxxPLN za podstronę” Jeżeli dostawca będzie miał szczęście to uda mu się na tym zarobić. Jeżeli jednak nie to może okazać się, że taką „prostą stronę” będzie robił przez najbliższe pół roku, nie skończy „najszybciej”, popsuje sobie opinię, a co najważniejsze straci pieniądze. Z punktu widzenia zleceniodawcy, tego typu ogłoszenie może skutkować tym, że odpowiedzi na jego zapotrzebowanie będą takie, jak opisane powyżej. To również jest ryzyko tego że, narazi się na dodatkowe koszty związane z koniecznością doprecyzowania zlecenia, opóźnień związanych z wdrożeniem, niezrozumienia przez dostawcę, co wiąże się z dostarczeniem nie tego „co zamawiający miał na myśli” z jednoczesnym otrzymaniem faktury i wymagalności zapłaty za coś co nie spełnia oczekiwań. Pojawia się w tym momencie pytanie, jak uniknąć tego typu problemów. Warto jest jak najdokładniej określić wymagania zarówno po stronie zamawiającego jak i dostawcy. Jeżeli na ogłoszenie podane w przykładzie otrzymujemy odpowiedź z wyceną, to powinniśmy ocenić ryzyko związane z zawarciem takiego kontraktu. Ktoś odpowiedział i wycenił rzecz, której nie widział i nie wie, jaki jest zakres prac, co może świadczyć małym doświadczeniu w pracy z klientem. Czytając takie ogłoszenie, jako dostawca, też należy się zastanowić i ocenić ryzyko związane z zamawiającym, czy na pewno wie czego chce i czy w sposób ciągły nie będzie zmieniał wymagań dotyczących zamówienia; Poświęcić czas na spotkanie przed złożeniem oferty i dokładnie doprecyzować i spisać wymagania; Podzielić duże zadania na możliwie jak najmniejsze tak aby możliwie jak najdokładniej określić czas potrzebny na realizację zlecenia; Stworzyć razem z klientem zespół, w którym zamawiający również ma swoją rolę i swoją odpowiedzialność; Informować o każdych zmianach, opóźnieniach i dodatkowych wymaganiach, zarówno po stronie zamawiającego jak i dostawcy. Utworzenie z klientem zespołu, dialog i jasne wymagania to zysk zarówno dla zamawiającego jak i dla wykonującego zlecenie. Ważnym pytaniem jest też pytanie „co dalej”. Składając ofertę powinniśmy się zastanowić czy jesteśmy w stanie wspierać klienta w kolejnych latach, od razu poinformować o kosztach z tym związanych. Jeże taka informacja nie wychodzi od dostawcy, dobrze jest, aby zamawiający zadał takie pytanie. Wykonanie zlecenia to jedno a jego obsługa po wdrożeniu to drugie. Warto pamiętać, że przeróbka istniejącego rozwiązania może kosztować więcej niż wdrożenie nowego. Brak zaplanowanych działań, brak jasno określonych wymagań i brak współpracy pomiędzy dostawcą i odbiorcą to bardzo pewna droga do dodatkowych i nieprzewidzianych kosztów. Opracowano: Jarosław Okulicz
Najbliższa niedziela nie jest handlowa 😬. Galerie handlowe i większość sklepów będą 26.11 zamknięte. Jeśli zależy co na tym, by zakupy zrobić w niedzielę, musisz jeszcze trochę poczekać. W międzyczasie zostają ci pozostałe dni tygodnia lub zakupy przez internet. Niedziele niehandlowe nie obowiązują w sklepach online.
Ile ocen dostępnych jest w kategorii Montaż pompy ciepła w Opolu W kategorii Montaż pompy ciepła w Opolu dostępnych jest 123 opinie, które wykonawcy zdobyli od swoich dotychczasowych klientów. Średnia wszystkich ocen w tej kategorii wynosi Jak sprawdzić opinie o wykonawcy? Wszystkie opinie na temat danego wykonawcy dostępne są na jego profilu na Fixly. Ponadto liczbę oraz średnią ocen możesz zobaczyć również na wizytówce, którą otrzymujesz, gdy specjalista wyśle Ci swoją ofertę. Ile kosztują usługi w kategorii Montaż pompy ciepła w Opolu? Jeżeli chcesz dowiedzieć się, ile kosztują usługi w kategorii Montaż pompy ciepła, skontaktuj się z wykonawcą, który przysłał Ci swoją wizytówkę. Dzięki opcji bezpośredniego kontaktu możesz dowiedzieć się o przybliżonych kosztach realizacji konkretnej usługi. Nie zapomnij sprawdzić również, czy w opisie profilu wykonawcy nie ma umieszczonego cennika usług. Kiedy dostanę odpowiedź od wykonawcy? Wykonawcy mają 24 godziny, by odpowiedzieć na Twoje zapytanie. Przeciętny czas otrzymania pierwszej oferty w kategorii Montaż pompy ciepła to 14 min. W jaki sposób mogę kontaktować się z wykonawcą? Są dwie możliwości kontaktu ze specjalistą. Pierwszym jest skorzystanie z opcji czatu, a drugim kontakt telefoniczny na numer podany w wizytówce specjalisty. Wybierając pierwsze rozwiązanie, możesz napisać prywatną wiadomość do wykonawcy lub skorzystać z funkcji szybkiej odpowiedzi. W sytuacji, gdy odrzucisz ofertę, klikając opcję „Tym razem nie zdecyduję się na współpracę”, nie będziesz mieć już możliwości kontaktu z wykonawcą.

13K views, 27 likes, 1 loves, 11 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from TVN Turbo: Na gazie chodzi, a na paliwie nie chodzi - kto rozwikła zagadkę Hondy Accord? :) Dziś o 23:00 NOWY "Będzie

„Super Express”: - Jak przyjął pan to, że Karabach trafił na mistrza Polski? Marko Vesović: - Po losowaniu ucieszyłem się, że będę mógł wrócić do Polski. Jednak szczerze Lech to trudny rywal, więc nie wszyscy w klubie byli z tego powodu szczęśliwi. Mogliśmy przecież trafić na łatwiejszego przeciwnika. - Po sezonie w Lechu doszło do zmiany trenera. Zrezygnował Maciej Skorża, a zastąpił go John van den Brom. Jak odebrał pan tę roszadę? - I właśnie ta zmiana jest dla nas największą niewiadomą. Nie mamy informacji, jak będzie grał zespół pod rządami Holendra, jaki on przyjmie styl, na co się w ogóle nastawiać. Trzeba będzie reagować na boisku. Mamy dobry zespół, który radził sobie w różnych sytuacjach. - Pierwsze spotkanie będzie kluczowe dla losów tej rywalizacji? - Szanse oceniam po równo, ale jest jeszcze rewanż w Baku. Wiemy, że musimy być ostrożni w Poznaniu. Nie możemy działać na szybko. Chcemy grać nasz futbol. Zresztą trener Gurbanow cały czas nam powtarza, że ważna jest dyscyplina i gra zespołowa. U nas nie ma gwiazd, bo trener nie chce, żeby ktoś robił problemy. Lech ma nowego trenera, więc będzie zmotywowany, bo każdy z graczy będzie chciał się pokazać. Ale nam także nie brakuje motywacji. Co roku gramy w fazie grupowej europejskich pucharów. I to samo chcemy osiągnąć w tym sezonie. Jesteśmy gotowi na puchary i mam nadzieję, że to pokażemy w starciach z Lechem. - Jak w ogóle ocenia pan Lecha? - Oglądałem mecze ekstraklasy, śledziłem wyścig Lecha o tytuł z Rakowem i Pogonią. Trener Skorża zbudował mocny zespół, dobrze go poukładał. Jest tam dobry balans. Wszyscy w nim atakują, ale i wszyscy bronią. Groźny jest Mikael Ishak w ataku, to skuteczny napastnik, wiem co potrafi. Do tego Joao Amaral, który strzela i asystuje. Ten duet robił różnicę. Ale są też inni, jak Adriel Ba Loua. Kolejne zamieszanie wokół reprezentanta Polski. Żurkowski wzbudził zainteresowanie kolejnego klubu! - Pierwszą bramkę w ekstraklasie zdobył pan w meczu z Lechem. Teraz powtórzy to pan w pucharach? - Byłoby pięknie, nie mam nic przeciwko temu, ale tak do tego nie podchodzę. Wtedy to był mój pierwszy mecz w Polsce przeciwko Lechowi. Wygraliśmy 2:1. - Karabach od lat regularnie gra w fazie grupowej różnych pucharów. Brak awansu to byłaby katastrofa dla klubu? - Nie wiem, jak w klubie zareagowaliby na taki scenariusz. Na pewno byliby smutni, bo w końcu co roku klub w tych pucharach występuje. Jestem optymistą, bo jak mówiłem mamy dobry zespół, który jest gotowy do walki w Europie. Tak jak wspomniałem: celem Karabachu jest co roku kwalifikować się do fazy grupowej. - Jak wspomina pan wasz start w poprzednim sezonie w Lidze Konferencji? - W grupie byliśmy na drugim miejscu, doszliśmy do fazy pucharowej, gdzie wyeliminowała nas Marsylia. Jednak wynik nie oddaje naszej gry, bo mieliśmy swoje okazje. Karabachowi kibicuje cały Azerbejdżan. Byłem tym zaskoczony, bo w Polsce, czy Serbii nie spotkałem się z taką sytuacją. Dla mnie to coś nowego. - Jest pan zadowolony z pierwszego sezonu w Azerbejdżanie? - Tak, wygraliśmy ligę, zdobyliśmy puchar, teraz chcemy znów pokazać się w Europie. Jestem zadowolony, bo po kontuzji nie ma śladu, ze zdrowiem wszystko w porządku. Grałem regularnie w klubie, w reprezentacji. To było dla mnie najważniejsze. Mieszkam w Baku, jest pięknie, nie mam prawa narzekać. Wszystko jest na najwyższym poziomie. Niemcy będą musieli wydać wielkie miliony na Polaka? Padły konkretne kwoty. Szymański bliski przeprowadzki Sonda Czy Lech Poznań awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów? Tak Nie Trudno powiedzieć
W trakcie wywiadu z Mikołajem Grynbergiem na temat książki o granicy polsko-białoruskiej "Jezus umarł w Polsce" zapytaliśmy, którą z zawartych w niej rozmów by wskazał, gdyby miał pewność, że przeczyta ją każdy poseł i każda posłanka w Polsce. Autor wybrał rozmowę z jednym ze strażników pracujących w Straży Granicznej. Za zgodą Wydawnictwa Agora i samego pisarza Przypomnijmy, że nie tak dawno władza postawiła dopłacać (nie wszystkim) odbiorcom indywidualnym do tony węgla komunalnego po tysiącu. Można było kupić tani węgiel, po tysiącu za tonę, wyłącznie przez sklep internetowy Polskiej Grupy Górniczej. Jak się miało szczęście. Bo popyt zdecydowanie przewyższał podaż. Rząd skorygował pomoc. I teraz wypłaci użytkownikom węgla, bez względu na ich dochody, po trzy tysiące. Nie wiadomo, jak długo w PGG będzie można kupić „czarne złoto”, a bez poezji – węgiel gruby po cenie odstającej od rynkowej. W marcu rozmawialiśmy o skutkach embarga (wówczas planowanego) na rosyjski węgiel z dr. JERZYM MARKOWSKIM (70 l.), b. ministrem gospodarki w rządzie SLD-PSL. Ten szanowany ekspert (bo nie tylko polityk, ale i górnik z praktyki i wykształcenia) powiedział wówczas: „Wprowadzając embargo na rosyjski węgiel nie zrobimy krzywdy Rosji, ona tego nie odczuje. Zrobimy tylko sobie kłopot i będziemy mieli czystsze sumienie, że Rosja nie sprzeda u nas węgla, z którego finansuje zbrojenia i wojny”. Kłopot widać, że z dnia na dzień staje się coraz bardziej staje się poważny. Super Express: – Jest pan zadowolony z pomocy rządu dla indywidualnych odbiorców węgla? To dobre rozwiązanie? Jerzy Markowski: – Gdybym był nabywcą węgla, to byłym zadowolony, bo dostanę 3000 zł. Problem w tym, że – przynajmniej na razie – nie ma co kupić. To, że mamy pieniądze na węgiel nie oznacza, że mamy węgiel. Nam brakuje węgla, a nie pieniędzy na węgiel, z grubsza to ujmując. – Teraz, obecnie, aktualnie brakuje, ale władza uspokaja obywateli i informuje, że węgiel już płynie do Polski. – No to dobrze. Przepraszam za szczerość za to co zaraz panu powiem. Te 4,5 mln ton węgla, co płynie lub będzie płynąć do nas i ma dotrzeć najpóźniej do końca października, będzie kosztowało, 1,5 mld dolarów. Gdyby tyle samo można było kupić w Polsce, to trzeba byłoby wydać 250 mln dolarów. Zatem jak tu być zadowolonym, gdy kupujemy pięcio-, sześciokrotnie drożej. To po pierwsze. Po drugie – do nas nie przepłynie węgiel gruby, a taki najczęściej jest spalany w gospodarstwach domowych i małych ciepłowniach, ale prawdopodobnie rozdrobniony węgiel gruby lub miał energetyczny… Express Biedrzyckiej: Marcin Kierwiński: Morawiecki zaraz wpadnie na pomysł, by opodatkować mech i chrust – Władza informowała, że PGE Paliwa i Węglokoks mają sprowadzić tyle „węgla energetycznego o parametrach zbliżonych do parametrów jakościowych węgla wykorzystywanego przez gospodarstwa domowe”… – No właśnie. Te 3000 zł dotacji to sposób na to, by ludzie mogli nieco taniej kupić węgiel na zimę. Nikt do końca nie wie, zakładając, że węgla będzie pod dostatkiem, w jakiej on będzie cenie. Nikt tego dziś nie wie. Boję się, że przy obecnym deficycie, to za tonę będzie płaciło się nawet 4000 zł. Co najmniej! – Rząd ma przeznaczyć na te dotacje ponad 11 mld zł. Gdyby tyle pieniędzy trafiło do spółek górniczych, to ich prezesi skakaliby z radości, do niebios… – Po co? Dziś spółki węglowe mają zyski. Nawet gdyby dostali dodatkowe pieniądze to nie są w stanie szybko przygotować nowego wydobycia. To nie jest tak, że pieniądz rozwiązuje wszystkie problemy w górnictwie. Na to trzeba lat. Kopalnię buduje się 15 lat, szyb głębi się 5 lat. Inwestycje w branży są czasochłonne. Polskie kopalnie kończą żywot na skutek zaniechania inwestycji. – To nie widzi pan już szans na odroczenie tego, co określa się restrukturyzacją branży… – Jak tam restrukturyzacja! To jest najzwyczajniej likwidacja polskiego górnictwa węglowego. To jest zastępowanie śląskiego węgla rosyjskim, który się skończył i zamiast którego teraz będziemy najpierw węgiel za morza słabej jakości, a potem śmieci. Z całym dramatem ekologicznym i politycznym wypływającym z tego faktu. – Opozycja zarzuca obecnej władzy, że doprowadziła do tego, że choć w Polsce węgla jest dość, pod ziemią, to na rynku go brakuje... – Opozycja może również sama sobie to zarzucać. Likwidacja kopalń nie zaczęła się za rządów PiS, lecz znacznie wcześniej. W Polsce zlikwidowano 50 kopalń i nie zrobiono tego w ciągu pięciu lat! PiS zlikwidowało kopalnie „Makoszowy”, „Krupiński”… Gdyby one dziś istniały, to na polskim rynku byłoby o 4 mln ton węgla więcej. Po polskiej cenie, a nie wielokrotnie większej importowej. Niestety, poprzednicy PiS robili to co samo. Tak więc niech oni się wzajemnie nie oskarżają winą za likwidację kopalń, bo wszyscy są winni! – Tłumaczą się, że to wskutek unijnej polityki dekarbonizacyjnej… – Problem w tym, że przyjmując taką doktrynę nie tworzyli alternatywy energetycznej. – Nie uważa pan, że tymi trzema tysiącami powinny iść jakieś wskazania, jak choćby oszczędzać energię? Może woda w kranach nie musi być gorąca? – Nie, to są iluzje, które mogą tylko ludzi irytować. Mamy mieć program zwiększenia wydobycia węgla w Polsce. I to metodami szybkimi i bezinwestycyjnymi, bo sprawa jest pilna. Jestem dziś w stanie przedstawić program zwiększenia wydobycia o 50 procent. Tylko nie ma z kim o tym rozmawiać. – Pewnie nie ze mną będzie pan o tym rozmawiał, a nie może pan wysłać rozpiski tego planu premierowi Morawieckiemu? – Panie redaktorze, a kto tam będzie słuchał byłego ministra gospodarki i to jeszcze w rządzie SLD! Mówię o tym w każdej telewizji i żądnej reakcji. – Smutno panu? W domu grzeje pan węglem? – Nie. Gazem, gazem, proszę pana, ale… ale nie mam się z czego cieszyć. Sonda Czy obawiasz się dalszego wzrostu cen węgla? Remont łazienki Opole - ranking Najlepsi 2023. Oto ranking najlepszych Specjalistów od Remontów Łazienek w Opolu w 2023 r. wybranych z 675 firm w Oferteo. Średnia ocena, jaką uzyskali Specjaliści to 4.88 na podstawie 539 opinii. Porównaj oferty – bezpłatnie i niezobowiązująco! ANKIETA W celu ciągłego polepszania naszych usług prosimy o wypełnienie ankiety abyśmy mogli spełnić Wasze oczekiwania oraz dostarczenie jej do jednostki głównej. Dodatkowo jeżeli Państwo wolą w/w ankietę można również wypełnić w wersji elektronicznej znajdującej się pod adresem -> TU ANKIETA Dziękujemy 1. Czy miał Pan/Pani problem z zarejestrowaniem się ? TAK NIE (właściwą odpowiedź proszę zaznaczyć) 2. Czy jest Pan/Pani zadowolony z jakości usług ? TAK NIE (właściwą odpowiedź proszę zaznaczyć) 3. Czy jest Pan/Pani zadowolony z pracy naszego personelu ? TAK NIE (właściwą odpowiedź proszę zaznaczyć) 4. Czy jest czysto ? TAK NIE (właściwą odpowiedź proszę zaznaczyć) 5. Czy w razie potrzeby będzie Pan/Pani korzystał jeszcze z naszych usług ? TAK NIE (właściwą odpowiedź proszę zaznaczyć) 6. Co powinniśmy zmienić aby byli Państwo zadowoleni z naszych usług ? DrukujPDF

Kabaret Moralnego Niepokoju. February 7 ·. Follow. Będzie pan zadowolony. Most relevant. Jolanta Kleina. Uwielbiam Was, zawsze jak oglądam ten kabaret to śmiech gwarantowany. Super kabaret. 25w.

.
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/675
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/201
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/718
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/797
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/914
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/927
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/168
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/605
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/329
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/479
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/136
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/65
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/945
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/289
  • 3pkrfr2osp.pages.dev/61
  • będzie pan zadowolony opole